Zapraszamy na wczasy !Augustyna donosi

OW AUGUSTYNA - Jastarnia | Willa AUGUSTYNA - Jastarnia | OW ŻEGLARZ - Jastrzębia Góra
Rezerwacja | Cennik | Dojazd | O Półwyspie | O nas | Sznurki | Teneryfa | Księga Gości
Widok na morze | Pogoda | FAQ | DVD | FotoGaleria | Donosy | Pomoc | Kontakt

***** Donosy prosto z plaży w Jastarni *****

Donosy pochodzą z plaży przed OW Augustyna w Jastarni.
Wiadomości z poprzednich lat znajdziecie w archiwum.
Donosy sponsoruje Apartament La Perla w El Medano.




Znajdź nas na:

Facebook:
Facebook - Augustyna.pl

Youtube:
Youtube - Kanał Augustyna.pl


Vimeo:
VIMEO - Kanał Augustyna.pl i SurfMedano.com


Instargram:
Instagram - Kanał Augustyna.pl i SurfMedano.com

Donos z dnia 31-07-2006, a dokładniej z godziny 15:24
Pada deszczyk, pada, pada sobie równo. Raz kapnie na kwiatek, raz kapnie na... listek.

Donos z dnia 31-07-2006, a dokładniej z godziny 09:39
Jeszcze tylko odgórny rzut oka, żeby sprawdzić gdzie jest zapowiadany na wieczór deszcz (ten deszcz to pasmo chmur nad Odrą i Nysą, które dotrze na Półwysep wieczorem i jeszcze w nocy go opuści) i już można iść na plażę, gdzie czasem czekają na wczasowiczów naprawdę niezwykłe atrakcje...;-)

Donos z dnia 31-07-2006, a dokładniej z godziny 07:52
Ostatni dzień lipca wita nas poranną rosą i choć wieczorem pewnie będzie burza, to jednak do tego czasu wszyscy chętni będą mogli raczej bez problemu pobrać swoją dawkę promieni słonecznych.

Donos z dnia 30-07-2006, a dokładniej z godziny 20:57
Po pracowicie spędzonym dniu na plaży czas na nieco romantycznego odprężenia przy tradycyjnym wieczornym wieczorku.

Donos z dnia 29-07-2006, a dokładniej z godziny 07:52
Nad ranem spadło parę kropel deszczu, ale teraz po nich nie ma juz sladu. W ciągu dnia być może spadnie kolejnych parę kropel i to zdaje się będzie na tyle, jeśli chodzi o deszcz w ten weekend. Niedziela powinna być już z powrotem plażowa.

Donos z dnia 28-07-2006, a dokładniej z godziny 07:42
Od Finlandii poprzez Polskę, aż po Bałkany rozciąga się układ wysokiego ciśnienia, a Polska nadal pozostaje w tej samej upalnej i suchej masie powietrza zwrotnikowego. Od zachodu ten układ próbuje rozbić niż wyposażony we front atmosferyczny poruszający się powolutku na wschód. Niestety z powodu wysokich temperatur i znaczącego wysuszenia powietrza w miarę ruchu na wschód następować będzie zdecydowane wysuszanie i degradacja chmur, stad na jakieś istotne opady (jeśli w ogóle) liczyć raczej nie można. Można natomiast liczyć na efekt "pompy barycznej" - wyż po prawej i niż po lewej naszej stronie zasysają nad Polskę niczym dwa ogromne, kręcące się tryby (wyż zgodnie, a niż niezgodnie z wskazówkami zegara) bardzo gorące powietrze z południa Europy. Czyli wiatr delikatnie wieje z południa i południowego wschodu, a efekt jest taki, że dziś będzie słoneczne i bardzo upalnie. Temperatury od +28C na Wybrzezu do +34C w Wielkopolsce i na Śląsku, a jutro jeszcze upalniej, nawet do +36C!
Upal czasem nieco ostudzony wiatrem - tak wyglądał mijający tydzień. Jednak juz wczorajszy wieczorny widoczek zapowiadał pewne zmiany w dotychczasowym bezchmurnie gorącym scenariuszu dnia. Wprawdzie na rewolucję raczej nie ma co liczyć, bo nadal będzie bardzo ciepło, ale jest szansa na choćby parę kropelek deszczu dla wyschniętych roślinek. Plażowicze jednak mogą być spokojni - z pewnością nie zawiodą się również na tym weekendzie, a windsurferzy mogą liczyć na nadchodzący tydzień. Powinno powiać.
Poza tym jesteśmy na półmetku wakacji, czyli kończy się niezwykle upalny lipiec (podobno najgorętszy od 227 lat), a zaraz zacznie się sierpień. Chyba nie będzie juz tak bardzo upalny jak jego poprzednik, ale z pewnością ani słońca, ani wysokich temperatur, ani wiatru nie zabraknie, czyli jak zwykle każdy znajdzie cos dla siebie w naszym hellskim raju.

Donos z dnia 27-07-2006, a dokładniej z godziny 20:54
Jeszcze tylko malowniczy i romatyczny wieczorny widoczek i na chwilę możemy odpocząć od upału. Jutro trochę cieplej, a pojutrze (choć trudno to sobie wyobrazić) chyba będzie jeszcze cieplej...

Donos z dnia 27-07-2006, a dokładniej z godziny 14:11
Ufff..., jak gorrrąco..., a w dodatku nie zanosi się na zmianę tych okoliczności przyrody.

Donos z dnia 27-07-2006, a dokładniej z godziny 12:26
Jest tak upalnie, że trudno sobie wyobrazić, że ma być jeszcze upalniej. Najprawdopodobniej w sobotę temperatura na Półwyspie grubo przekroczy +30C, co w naszch pół-wyspowych (z dwóch stron woda) warunkach jest naprawdę wyczynem na miarę dziesięciolecia. Pozostaje chyba tylko wskoczyć do wody i spróbować jakoś to wszystko przetrwać...

Donos z dnia 26-07-2006, a dokładniej z godziny 10:23
Jest naprawdę gorrrąco! W dodatku okazuje się, że jest chyba najgoręcej od 227 lat!

Donos z dnia 26-07-2006, a dokładniej z godziny 06:12
Z rana warto podobno coś potrenować - dziś u nas trenujemy rzut, a dokładniej rzut okiem, a jeszcze dokładniej wczesnoporanny rzut okiem za okno. I wszystko od razu jest jasne: nie ma co się pocić z rana. Na pocenie się od upału, słońca i braku wiatru będziemy mieli cały plażowy dzień.

Donos z dnia 25-07-2006, a dokładniej z godziny 19:27
Nadal jest bardzo ciepło, ale w końcu również trochę wietrznie, więc nie dość, że temperatura odczuwalna spadła, to jeszcze jest na co popatrzeć .

Donos z dnia 25-07-2006, a dokładniej z godziny 08:55
Upał, upał i jeszcze raz upał. Wysokie, a nawet coraz wyższe temperatury utrzymają się conajmniej do końca miesiąca. Nagrzana woda i ląd powodują, że nawet nocą trudno od upału odpocząć. Elektronika (w tym komputer, na którym pisane są te słowa) odmawiają posłuszeństwa. Podobno grożą nam czasowe wyłączenia prądu jak za starych dobrych czasów, bo elektrownie nie nadążają z produkcją prądu dla coraz większej ilości klimatyzatorów. To chyba będzie jeden z najcieplejszych, jeśli nie najcieplejszy lipiec w naszej nowożytnej historii. Ufff... jak gorąco...

Donos z dnia 24-07-2006, a dokładniej z godziny 15:08
Pojawiła się popołudniowa bryza - jednych chłodzi, innym pozwala pływać.

Donos z dnia 24-07-2006, a dokładniej z godziny 09:56
Choćby to było już nudne i nieciekawe, a nawet męczące, to tak czy inaczej na naszym wąskim pasku piasku od chyba już 6 tygodni jest przeważnie i po prostu sucho, słonecznie, gorąco i raczej bezwietrznie, czyli jednym słowem plażowo.

Donos z dnia 23-07-2006, a dokładniej z godziny 20:07
Kolejny dzień prawie za nami, przed nami jeszcze tylko wieczór i w perspektywie kolejny upalnie-słoneczno-bezwietrzny tydzień. Ufff...

Donos z dnia 23-07-2006, a dokładniej z godziny 18:27
To co zgóry wygląda tak, z dołu wygląda tak i nazywa się "niedzielne plażowanie".

Donos z dnia 23-07-2006, a dokładniej z godziny 12:46
Niedziela, jak na niedzielę przystało jest leniwa, spokojna, niezwykle upalna i zupełnie bezwietrzna.

Donos z dnia 22-07-2006, a dokładniej z godziny 22:03
I nastał spokój...

Donos z dnia 22-07-2006, a dokładniej z godziny 08:29
Dziś jest dwudziesty drugi dzień lipca. Kiedyś dawno, dawno, ale to bardzo dawno temu to było chyba największe święto państwowe w Polsce, a dziś... a dziś jedynie dojrzewające właśnie czerwone wiśnie nawiązują barwą do koloru szturmówek, które kiedyś masowo łopotały w ten dzień... no cóż... już Heraklit wpadł na to, że panta rhei...;-)

Donos z dnia 21-07-2006, a dokładniej z godziny 10:34
Żar z nieba leją, ciała brązowieją.

Donos z dnia 21-07-2006, a dokładniej z godziny 07:43
Prawie cala Europa jest w obszarze podwyższonego ciśnienia, tylko nad Bałtykiem i Skandynawią utworzyły się płytkie niże. Polska dostaje się stopniowo pod wpływ zatoki niżowej i frontu atmosferycznego. Z południa naplywa upalne powietrze pochodzenia zwrotnikowego, co znaczy mniej więcej tyle, że upał będzie jeszcze większy, nawet jeśli komuś wydaje się to niemożliwe. Upalnie-wietrzny tydzień za nami, a przed nami weekend upalnie-słoneczny. Nieco zziębnięci chłodną (+20C) nocą, cieszymy się na upalnie-gorąco-bezwietrzno-duszno-słoneczny dzień (+30C). Być może jakąś orzeźwiająca burza dziś lub jutro się zdarzy... albo i nie. Wczoraj z takich obiecanek nic nie wyszło. Ten weekend to weekend typowo plażowy. Windsurferzy, kitesurferzy i wszelkiej innej maści wyznawcy wiatru chwilowo mogą zawiesić sprzęt na kolek i oddać się grajdołowym rozmyślaniom o tym, kiedy wiatr znów na dobre zawieje, bo tak na chwilę to może w sobotę wczesnym popołudniem. Poza tym Półwysep wydaje się już bardzo zapełniony, co szczególnie widać na naszej jedynej trans-półwyspowej "autostradzie" nr 216. Samochody jeden za drugim wleką się w ślimaczym tempie. Kulminacja tego zjawiska wystapi z pewnością w niedzielne popołudnie i wieczór, kiedy wszyscy jednocześnie postanowią wyjechać z Półwyspu i zdąrzyć w poniedziałek do pracy. Korek od Kuźnicy do Wladyslawowa (10 km) i 2 godziny stania nie będą w taki wieczór niczym nadzwyczajnym, co nie zmienia faktu, że i tak wszystkich na Półwysep serdecznie zapraszamy!

Donos z dnia 20-07-2006, a dokładniej z godziny 12:03
Bardzo ciepło (+27C), trochę wietrznie i słonecznie.

Donos z dnia 20-07-2006, a dokładniej z godziny 08:25
Przed nami kolejny baaardzo upalny dzień. Na Półwyspie będziemy się starali dobić do poziomu +30C, a w głębi kraju temperatury przy gruncie mogą przekroczyć +40C, a na asfaltowych drogach +50C (pozdrawiamy wszystkich kierowców uwięzionych w korkach). Przy okazji tak wysokich temperatur można sobie zadać pytanie czy Polska aby na pewno leży jeszcze w strefie klimatu umiarkowanego...?

Donos z dnia 19-07-2006, a dokładniej z godziny 21:43
I nastał spokój...

Donos z dnia 19-07-2006, a dokładniej z godziny 09:45
Wczrajszy ciepły wiatr zmienił się w bezwietrzny upał.

Donos z dnia 18-07-2006, a dokładniej z godziny 14:59
Bardzo słonecznie i bardzo wietrznie, czyli po prostu hawaje po polsku!

Donos z dnia 18-07-2006, a dokładniej z godziny 07:48
Na Półwyspie nihil novi. Jest słońce i jest wiatr.

Donos z dnia 17-07-2006, a dokładniej z godziny 20:45
I na koniec dnia tradycyjny wieczorny widoczek.

Donos z dnia 17-07-2006, a dokładniej z godziny 19:10
I rzeczywiście, troszeczkę powiało. Zarówno dla windsurferów, jak i dla kitesurferów.

Donos z dnia 17-07-2006, a dokładniej z godziny 15:02
Oprócz upału i słońca pojawił się właśnie wiatr. Jest szansa na małe co-nieco.

Donos z dnia 17-07-2006, a dokładniej z godziny 09:56
To co z góry wyglada tak, z dołu wygląda tak, czyli jednym słowem jest plażowo. Bardzo plażowo!

Donos z dnia 17-07-2006, a dokładniej z godziny 07:34
Rzut oka za okno i już wiadomo na pewno, że jest bezchmurnie, słonecznie i bezwietrznie, czyli plan (przynajmniej na przedpołudnie) jest prosty: idziemy na plażę. Po południu jest szansa na odrobinę wiatru, więc być może uda się też złapać kilka popołudniowych ślizgów.

Donos z dnia 16-07-2006, a dokładniej z godziny 21:24
I znów nastał nam tradycyjny spokój poprzedzający tradycyjnie słoneczny i zarazem wietrzny dzień.

Donos z dnia 16-07-2006, a dokładniej z godziny 06:01
Świeci słońce dla plażowiczów, wieje wiatr dla windsurferów, czyli przed nami kolejny dzień jak codzień w naszym hellskim raju - dla każdego będzie coś miłego.

Donos z dnia 15-07-2006, a dokładniej z godziny 07:25
Ciepło, słonecznie i nadal wietrznie.

Donos z dnia 14-07-2006, a dokładniej z godziny 11:58
Słońce + wiatr = polskie hawaje.

Donos z dnia 14-07-2006, a dokładniej z godziny 07:47
Polska jest na skraju rozleglego wyżu z centrum nad Morzem Północnym, stąd nad nasz piękny kraj napływa chłodniejsze powietrze z północy. Po kilku tygodniach uciążliwych upałów w końcu można normalnie oddychać. Temperatura spadła, ale to wcale nie znaczy, że jest czy będzie zimno. W ten weekend obowiązywać będzie poziom +20C zamiast +30C jak w ubiegły. Nadal jest słonecznie, więc z opalaniem też nie będzie problemów. Konieczne jednak będą parawany i grajdoły, bo bezsprzecznie ten weekend będzie należał do windsurferow. Po kilku tygodniach wiatrowej posuchy przerywanej krótkimi chwilami słabowiatrowego ślizgu i wietrznej przyjemności na DVD nareszcie będzie wiać i to wcale niemało bo nawet 6 B. Jak to zwykle bywa jest jednak jedno małe "ale". Otóż wiatr będzie wiał mniej więcej z polnocy, co oznacza, ze na Półwyspie nad Zatoką będzie to wiatr od brzegu, co z koleioznacza ze będzie bardzo nierówny, nerwowy i porywisty. Jego prawdziwą moc będziemy mogli odkryć dopiero nad pełnym morzem. Podsumowując czeka nas na naszym wąskim pasku piasku kolejny weekend w helskim raju i dla każdego będzie coś miłego: dla plażowiczów słońce, dla windsurferow wiatr, a w sobotę być może spadnie też kilka kropel deszczu dla roślinek. W przyszłym tygodniu będzie nadal ciepło i słonecznie, choć już nie tak wietrznie.

Donos z dnia 13-07-2006, a dokładniej z godziny 21:41
I nastał spokój...

Donos z dnia 13-07-2006, a dokładniej z godziny 07:15
Rzut oka za okno i sprawa jest jasna. Niejasne jest tylko albo raczej nie do końca jasne czy jutro będzie nadal plaża, czy też w końcu zajdą pewne delikatne zmiany w sile wiejącego wiatru.

Donos z dnia 12-07-2006, a dokładniej z godziny 22:06
I nastał spokój...

Donos z dnia 12-07-2006, a dokładniej z godziny 08:45
Nad ranem troszkę popadało, ale teraz już mamy znów słoneczko na bezchmurnym niebie, więc nie pozostaje nic innego do roboty jak rozpocząć kolejną szychtę na plaży.

Donos z dnia 11-07-2006, a dokładniej z godziny 20:48
Jeszcze tylko wieczorny widoczek i 11 dzień lipca 2006 mamy prawie za sobą, a przed sobą kolejny słoneczny i upalny dzień.

Donos z dnia 11-07-2006, a dokładniej z godziny 11:56
Czy to się komuś podoba, czy nie, żar się z nieba kolejny dzień leje, ciało przy ciele brązowieje, a dla ochłody można zrobić hop do wody.

Donos z dnia 11-07-2006, a dokładniej z godziny 07:25
Dzień jak codzie, poranek jak poranek - jest coraz cieplej, poranna rosa wysycha, kwiatki rozkwitają, a plaże powoli się zapełniają...

Donos z dnia 10-07-2006, a dokładniej z godziny 22:59
Słonko już zaszło, a światem zaczął rządzić łysy...

Donos z dnia 10-07-2006, a dokładniej z godziny 19:23
Dzis oprócz nieznośnego upału pojawiło się po południu trochę wiatru, więc nie dość że w końcu było czym oddychać, to jeszcze przywiało nam kolejną ŚlizgowąFotoGalerię. Zapraszamy! Podobno warto!

Donos z dnia 10-07-2006, a dokładniej z godziny 07:51
Od poniedziałku żar się nadal z nieba leje, ciało przy ciele brązowieje. Wprawdzie Poeta napisał, że dla wszystkich starczy miejsca pod wielkim dachem nieba, ale chyba nie miał wtedy na myśli plaży w Jastarni. Melanina wręcz kipi, więc od czasu do czasu trzeba się schłodzić w morzu. Można to robić pojedynczo lub w podgrupach. A jak i pływanie, i leżenie się komuś znudzi, może zacząć budować piękny zamek, a później poszukać do niego jakiejś królewny lub księżniczki. Wydaje się jednak, że dziś z powodu komfortu termicznego najlepiej byłoby zaprosić taką królewnę raczej na łódkę niż do zamku na plaży. Na morzu też słonko świeci (podobno nawet bardziej), a jest luźniej i nie tak gorąco. Prawdą jest jednak, że zamek z piasku wybudować łatwiej niż skombinować taką łódkę, a jak się nie ma, co się lubi...;-)

Donos z dnia 09-07-2006, a dokładniej z godziny 08:04
Prawie ani jednej chmurki na błękitnym (no może jedna się znajdzie), już ponad +21C i omal zupełny brak wiatru. Cóż... chyba nie ma innego wyjścia - trzeba się nasmarować i niepostrzeżenie wmieszać w tłum bladych twarzy (w sobotę była świeża dostawa, czyli zmiana turnusu w większości ośrodków), które wieczorem z pewnością bedą już conajmniej czerwonoskóre, jeśli nie mahoniowe. Jeśli zaś chodzi o windsurferów i kitesurferów, to pozostaje im liczyć na "termikę Made in Poland", czyli popołudniową bryzę, która być może około godziny 14.00 wzmocni delikatny wiatr do poziomu zadowalającego tych wspaniałych mężczyzn i piękne kobiety na ich dech-zapierających deskach i latawcach. Oczywiście to nic pewnego, ale jak się zdarzy, może być pięknie i polsko-hawajsko, więc coż szkodzi mieć nadzieję...;-)
Patrząc dalej w przyszłość można odnieść wrażenie, że do końca lipca na Półwyspie będzie przede wszystkim słońce, bezchmurne niebo i bardzo, bardzo ciepło. Aha... windsurferom pozostaje źródło niekończącej sie nadzieji, czyli wspomniana prognoza pogody i wietrzna przyjemność, ale na DVD.

Donos z dnia 08-07-2006, a dokładniej z godziny 19:12
Czego to dziś nie było: był upał, było słońce, była burza, a na koniec był wiatr!

Donos z dnia 08-07-2006, a dokładniej z godziny 08:07
Jest tak gorąco, parno i duszno, że na tym kończy się ten donos...

Donos z dnia 07-07-2006, a dokładniej z godziny 08:03
Europa północna jest pod wpływem niżów, a wschodnia i zachodnia wyżów. Od północnych Włoch poprzez Niemcy i zachodnią Polskę po Skandynawię rozciąga się płytka zatoka niżowa związana z niżem znad Morza Norweskiego. Polska jest pod wpływem wyżu znad Ukrainy, tylko na krańcach zachodnich zaznaczy się wpływ płytkiej zatoki niżowej. Nad Polska nadal zalega suche i upalne powietrze polarno-kontynentalne. Dlatego właśnie powstaje dziś pytanie: Jeśli o godzinie 07.00 rano jest +25C, to ile będzie w południe?
Przeżywamy ostatnio na naszym wąskim pasku piasku najprawdziwsze upały do +30C, które zresztą pewnie są niczym nadzwyczajnym w porównaniu z temperaturami panującymi w centrach wielkich miast lub w samochodach stojących w ulicznych korkach. Na razie nic się nie zmieni i tak samo będzie w ten weekend - upalnie, duszno i słonecznie. Jedynie w sobotę jest szansa na troszkę chmur i odrobinę deszczu, a poza tym słońce, słońce, słońce i czasem trochę wiatru dla windsurferow. Nie pozostaje nam nic innego jak powtórzyć radę sprzed tygodnia: zwolennicy "trzaskania się na heban" powinni zaopatrzyć się w porządny zestaw olejków do opalania, a zwolennikom wiatru zalecamy niekończące się źródło nadziei, czyli prognozę pogody (bo może jednak zawieje) oraz wietrzna przyjemność, ale na DVD.

Donos z dnia 06-07-2006, a dokładniej z godziny 22:37
To był naprawdę gorrrący dzień. Na szczęście trafiła się nam też bryza, więc dało sie jakoś wytrzymać. Na koniec po kolejnym pięknym dniu mamy kolejny piękny zachód słońca, który ocalamy od zapomnienia zarówno w pionie, jak i w poziomie. Jutro pogoda bez zmian - słonecznie, raczej bezwietrznie i bardzo, bardzo upalnie.

Donos z dnia 06-07-2006, a dokładniej z godziny 15:01
Żar z nieba leją, ciała hebanieją, niektórym nawet pomarańczowieją! A jak komuś za gorąco to zawsze można zrobić chlup do wody i upał na jakiś czas mamy z głowy...;-)

Donos z dnia 06-07-2006, a dokładniej z godziny 06:35
I nastał nam kolejny bezchmurny poranek, który wraz z poranną rosą i pogodnie bezchmurną prognozą pogody nie pozostawiają wątpliwości co do dalszego ciągu tego dnia - intensywane przetapianie na słońcu bladości w opaleniznę będzie nadal trwać w najlepsze. Tak dziś w Jastarni będzie hartować się stal!

Donos z dnia 05-07-2006, a dokładniej z godziny 21:22
Słonko się już schowało, ale obiecało, że jutro znów wzejdzie i da nam kolejny słonecznie upalny dzień w naszym hellskim raju.

Donos z dnia 05-07-2006, a dokładniej z godziny 18:57
Gorrrąco, duszno, upalnie. Na szczęście pojawiło się trochę wiatru i jest czym oddychać, a w dodatku posiadacze co większej ilości metrów kwadratowych monofilmu lub mogący się pochwalić niską wagą ciała mają szansę na odrobinę ślizgu.

Donos z dnia 05-07-2006, a dokładniej z godziny 07:08
Nihil novi sub sole... bezchmurne niebo, upał, brak wiatru, czyli plaża, plaża, plaża... oczywicie jak ktoś nie lubi piasku i ludzi wokół siebie, może równie dobrze spędzić taki ładny dzień na zielonej trawce. Nie dość, że luźniej, to jeszcze w czasie karmienia dzieci piasek nie dostaje się do pożywienia.

Donos z dnia 04-07-2006, a dokładniej z godziny 21:14
Na koniec słonecznego dnia mamy słoneczny wieczorny widoczek.

Donos z dnia 04-07-2006, a dokładniej z godziny 16:48
To czego nie widać na tym zdjęciu, to temperatura powietrza dochodząca do +30C.

Donos z dnia 04-07-2006, a dokładniej z godziny 07:41
Choć może już to wydawać się niektórym nudne, to jednak również dziś poranna rosa i doskonale bezchmurne niebo oraz zupełny brak wiatru świadczą, że przed nami kolejny słoneczny i upalny dzień.

Donos z dnia 03-07-2006, a dokładniej z godziny 22:00
Na dobranoc mamy tradycyjny wieczorny widoczek i rówostatnio tradycyjną prognoże pogody na jutro: bedzie słonecznie, upalnie i niemal bezwietrznie, czyli baaardzo plaaażowo.

Donos z dnia 03-07-2006, a dokładniej z godziny 12:15
Żar się z nieba leje, a melanina* syntetyzowana jest dosłownie tonami.

* - Melanina to naturalny pigment powstający w procesie melanogenezy. Wytwarzanie melaniny jest procesem obronnym skóry podczas naświetlania promieniami UV (np. słonecznymi) i zapobiega zniszczeniom zależnym od UV. Melanina pochłania promieniowanie UVA i UVB oraz neutralizuje wolne rodniki. Biosynteza melaniny rozpoczyna się od utlenienia aminokwasu - tyrozyny pod wpływem enzymu - tyrozynazy. Następnie powstają dwie grupy barwników: eumelaniny i feomelaniny . Eumelanina ma kolor ciemno-brązowy, feomelanina - jasno-czerwony. Zabarwienie skóry zależy od stosunku ilości eumelaniny do feomelaniny, który jestwarunkowany genetycznie i dlatego niektórzy z nas spiekają się "na raka", a inni "na mahoń".

Donos z dnia 03-07-2006, a dokładniej z godziny 08:36
Ufff... jak gorąco! Nie ma to jak poranna orzeźwiająca kąpiel w morzu. Jeśli zaś chodzi o windsurferów i wiatr dla nich, to z prognoz wynika, że w tym tygodniu (a być może i w następnym) wietrzną przyjemność mogą mieć raczej na DVD niż w realnym świecie. Ale to tylko prognozy... pożyjemy, zobaczymy.

Donos z dnia 03-07-2006, a dokładniej z godziny 07:23
Poniedziałek powolutku, ale systematycznie przygotowuje się do osiągniecia poziomu +25C, a pod koniec tygodnia +30C. Bezchmurne niebo, zupełny brak wiatru i poranna rosa świadczą, że nie jest "w tym temacie" bez szans.

Donos z dnia 02-07-2006, a dokładniej z godziny 21:28
Tradycyjnie na koniec dnia mamy wieczorny widoczek i równie tradycyjną prognozę pogody na następny dzień w naszym hellskim raju - będzie słonecznie, upalnie i omal bezwietrznie.

Donos z dnia 02-07-2006, a dokładniej z godziny 13:46
Żar z nieba leją, ciała brązowieją, ale dla ochłody zawsze można wejść do wody. Przy okazji tego upalnego donosu miło nam poinformować, że od wczoraj działa na linii Jastarnia-Gdynia tramwaj wodny. Z Jastarni do Gdyni statek odchodzi o godzinie 11:45, 15:45 i 18:45, a z Gdyni do Jastarni o godzinie 10:00, 13:30 i 17:00. Bilety normalne w cenie 10,-zł, ulgowe 5,-zł.

Donos z dnia 02-07-2006, a dokładniej z godziny 07:23
Wszystko wskazuje na to, że scenariusz najbliższych kilku lub kilkunastu dni będzie wyglądał tak: rano rosa, w południe upał, po południu być może bryza morska, a wieczorem nawet komary nie będą kąsać, bo jest zbyt sucho, aby mogły się namnożyć.

Donos z dnia 02-07-2006, a dokładniej z godziny 05:33
Poranna rosa, bezchmurne niebo i zupełny brak wiatru nie pozostawiają wątpliwości - szykuje się kolejny prawdziwie plażowy dzień.

Donos z dnia 01-07-2006, a dokładniej z godziny 20:59
Na koniec dnia mamy tradycyjny wieczorny widoczek. Jutro nadal słonecznie, upalnie i raczej bezwietrznie.

Donos z dnia 01-07-2006, a dokładniej z godziny 09:51
Słonko grzeje, a sroka patrzy jak kwiatki rosną.

Donos z dnia 01-07-2006, a dokładniej z godziny 07:23
Szart-prast i czerwiec za nami. Bywało słonecznie, bywało dziurawo, bywało wojskowo, bywało plażowo, bywało kąpielowo, bywało przyjemnie wietrznie, bywało windsurfingowo i bywało spokojnie. Ale teraz mamy już lipiec, który zapowiada się baaardzo słonecznie, ciepło, sucho i plażowo.

=======================================================

Donosy z poprzednich miesięcy znajdziecie Państwo w naszym Archiwum.

Jeśli jakakolwiek fotografia z "Donosów" jest z Twoim udziałem, a z jakichkolwiek powodów jest Ci to nie rękę, napisz na adres info@augustyna.pl. Zdjęcie zostanie natychmiast usunięte z sieci i innych nośników. Tutaj natomiast znajdziecie pozostałe zasady wykorzystania naszych zdjęć.


Początek strony

Strona główna