Zamarznięta Zatoka Pucka i Gdańska, czyli 28.02.2011 od Gdyni do Jastarni
Poniżej znajdziecie kilkadziesiąt zdjęć zrobionych w ostatni dzień lutego 2011 podczas podróży z Gdyni do Jastarni. Panujące ostatnio mrozy i brak silnych wiatrów spowodowały niemal całkowite zamarznięcie Zatoki Puckiej i częściowe Gdańskiej. Twarda pokrywa lodowa utrzymuje się do linii Jastarnia-Rewa, a potem do linii Hel-Górki mamy już mniej lub bardziej luźne kry, słaby lód pokryty śniegiem, który im bliżej brzegu, tym jest mocniejszy. Niemniej zima nie jest zbyt uciążliwa: mrozy nie są już dokuczliwe, wiatr jest słaby, śnieg nie pada, słońce świeci, a zarówno chodniki oraz drogi, tak jak i ulice oraz tory są zupełnie wolne od śniegu i lodu, czyli po prostu przejezdne.
Natomiast od strony pełnego morza mamy dużo piasku i mało lodu. Zamarznięte jest tylko kilkanaście metrów przy samej wodzie. Wracając się morską plażą w kierunku Władysławowa, w Kuźnicy napotkamy jak zwykle pale, ale w niezwykłych okolicznościach przyrody, czyli po prostu zupełnie zalodzone. Jadąc dalej docieramy do Władysławowa, gdzie refulują plażę w najlepsze. Refulacja (widzicie ją na filmiku poniżej zdjęć) to prace ziemne (a właściwie piaszczyste) mające na celu poszerzanie oraz ochronę plaży. Polegają one na przepompowaniu piasku z dna morza na plaże za pomocą pogłębiarki i podłączonych do niej rur. Potem jeszcze rozgarnięcie piasku przez maszyny i refulacja skończona, a plaża czysta i szeroka.