OW AUGUSTYNA - Jastarnia |
Willa AUGUSTYNA - Jastarnia |
OW ŻEGLARZ - Jastrzębia Góra
Rezerwacja |
Cennik |
Dojazd |
O Półwyspie |
O nas |
Sznurki |
Teneryfa |
Księga Gości
Widok na morze |
Pogoda |
FAQ |
DVD |
FotoGaleria |
Donosy |
Pomoc |
Kontakt
***** Donosy prosto z plaży w Jastarni *****
Donosy pochodzą z plaży przed OW Augustyna w Jastarni.
Wiadomości z poprzednich lat znajdziecie w archiwum.
Donosy sponsoruje Apartament La Perla w El Medano.
Donos z dnia
31-10-2002, a dokładniej z godziny 19:07 Po krótkiej przerwie znów zapraszamy Państwa zamiast przed telewizor to przed monitor komputera i polecamy Państwu kolejne fotki z naszej strony. Tym razem polecamy foto misz-masz, czyli około 1.000 zdjęć, rysunków, ozdobników itp itd, które znalazły się mniej lub bardziej przypadkowo czy świadomie na naszych stronach przez ostatnie 4 i pół roku trwania tej www. Mamy nadzieję, że fotki poprawią Faństwu humor (o ile jest zły). Ponieważ zdjęcia pojawiają się losowo, trudno sie nimi znudzić... zawsze może nas zaskoczyć fotografia, której jeszcze nie widzieliśmy lub zapomnieliśmy, że widzieliśmy ;-) Foto misz-masz z Półwyspu Helskiego i okolic część 1 Foto misz-masz z Półwyspu Helskiego i okolic część 2 Serdecznie zapraszamy - naprawdę warto ! Donos z dnia
30-10-2002, a dokładniej z godziny 11:41 Zgodnie z prognozą przestało padać, rozpogodziło się, a na błękitnym niebie pojawiły się "chmury haczykowate", które byc może są zapowiedzią czwartkowo-piatkowego wiatru. W zeszłym roku o tej porze również mieliśmy nad zatoką niezły wiatr. Kilka fotek z nomen omen 1-go listopada można zobaczyć w naszej FotoGalerii. Oczywiście sedecznie zapraszamy ! Donos z dnia
30-10-2002, a dokładniej z godziny 08:00 Tak jak przypuszczaliśmy - jest pochmurno, prawie bezwietrznie i trochę padało nad ranem. Po południu ma się ropogodzić. Donos z dnia
29-10-2002, a dokładniej z godziny 20:55 Kolejny słoneczny i wietrzny dzień za nami. Na dobranoc jeszcze tylko zachód słońca i już po wszystkim. Jutro zaś rano popada, a po południu lekko powieje i zaświeci. Donos z dnia
29-10-2002, a dokładniej z godziny 13:42 Nadal mamy słońce na błękitnym niebie i nadal wieje NW 5 B. Oprócz 10 stopmi Celsjusza więcej nic nam więcej nie potrzeba. Wieje tak, że nawet na plażowym piasku tworzą się fale...;-) A jak już się ktoś zmęczy pływaniem na desce lub zziębnie, to zawsze pozostaje możliwość ogrzania się w słońcu w jakimś wydmowym zaułku i podziwiania widoków czy to w pozycji siedzącej, czy też leżącej. A jak ktoś już naprawdę zmarźnie, to nie ma nic lepszego jak szybka przejażdżka rowerem do Kuźnicy i z powrotem. Te 14 kilometrów po malowniczo położonej (tuż nad brzegiem zatoki) ścieżce rowerowej ogrzeje ciało i umysł ;-) Tak przy okazji, to wydaje nam się, że Gmina Jastarnia jest najbardziej "urowerowioną" gminą w Polsce, a może i w Europie - mamy prawie taką samą długość dróg publicznych (jest jedna nr 216), co ścieżek rowerowych (też jest jedna i biegnie od Juraty do Kuźnicy równolegle do drogi publicznej nr 216 od strony zatoki). A biorąc jeszcze pod uwagę drogę leśną (biegnie równolegle do drogi publicznej nr 216, ale od strony pełnego morza), to mamy w naszej gminie dwa razy tyle ścieżek rowerowych, co dróg publicznych ! Nie ma to jak lokalny patriotyzm ;-) Donos z dnia
29-10-2002, a dokładniej z godziny 09:45 Pogoda jest naprawdę ładna - słońce, bezchmurne niebo, temperatura powietrza i wody +10C, wiatr NW 4-5 B, ale niestety słabnie. Nad zatoką nadal jeszcze mamy białe grzywki, a nad pełnym morzem w dalszym ciągu są duże fale. Jest najzwyczajniej w świecie ładnie ;-) Donos z dnia
29-10-2002, a dokładniej z godziny 08:07 To się nazywa poranek - jest bezchmurnie i słonecznie, a nawet wieje NW 4 B. Donos z dnia
28-10-2002, a dokładniej z godziny 16:07 Wiatr pomału słabnie (teraz mamy NW 5 B), a słońce powolutku zachodzi. Jutro nadal wietrznie, ale już nie tak jak dziś - będzie wiało z północnego zachodu 5B słabnąc na wieczór do 3B. W zamian dostaniemy więcej słońca. W środę po wietrze pozostaną tylko wspomnienia. Donos z dnia
28-10-2002, a dokładniej z godziny 14:13 Nadal wieje NW 7 B (porywy 8B). Nad zatoką coraz wiecej białych grzywek, a nad pełnym morzem coraz więcej bałwanów. Po zatoce da się pływać na żaglu 4,2 m2, choć czasami i to jest za dużo. Nad morzem niestety nie próbowaliśmy, z powodów nazwijmy to temperaturowo-wiatrowych ;-) Donos z dnia
28-10-2002, a dokładniej z godziny 09:01 Jest pochmurno, przelotnie pada, nadal wieje NW 7 B (porywy 8 B), nad zatoką powoli robi się biało, a nad pełnym morzem jeszcze bielej. Donos z dnia
28-10-2002, a dokładniej z godziny 08:29 Dziś nad ranem na środkowym wybrzeżu wiatr osiągnął w porywach 11 B. W Jastarni jest w tej chwili jakieś 7 B, w porywach do 8 B. Naprawdę mocno wieje, ale na szczęście nie powinno wiać zbyt długo - koło południa sytuacja uspokoi się i wiatr spadnie do zwykłych 5 B (porywy 6B). Donos z dnia
27-10-2002, a dokładniej z godziny 22:40 Porywy zachodniego wiatru w Niemczech przekraczają teraz 100 km/h. Ten wiatr powoli zbliża sie do Polski i nad ranem osiągnie nasze zachodnie granice. Na szczęście wtedy już nie będzie tak silny, ale nadal niebezpieczny. Tę sytuację dość dobrze ilustruje ta animowana mapka, na której obszar bardzo silnego wiatru oznaczony jest czerwonymi "chorągiewkami". Jak widać strefa silnych wiatrów niczym potężna fala zbliża się do Polski, ale po drodze na szczęście wyraźnie osłabia swój impet. Donos z dnia
27-10-2002, a dokładniej z godziny 07:33 Nieoczekiwanie niedziela wita nas słońcem i bezchmurnym niebem oraz żle ponastawianymi zegarami ;-) Wiatr wieje z południowego zachodu z siłą 4-5B, ale nie jest zbyt ciepło (+8C). Jęli słonko nam będzie świecić to w ciągu 2, 3 godzin temperatura na pewno wzrośnie ponad +10C. Po południu ma się jednak zachmurzyć i rozpadać, więc jeśli ktoś ma ochotę na spacer, pływanie na desce lub inną aktywność na świeżym powietrzu, to najlepiej to zrobić już. Donos z dnia
26-10-2002, a dokładniej z godziny 22:01 Przypominamy że tej nocy śpimy o 1 godzinę dłużej. A zatem... dobrej nocy ;-) Donos z dnia
26-10-2002, a dokładniej z godziny 16:37 Pogoda generalnie rzecz biorąc nie należy do wymarzonych, więc znów zapraszamy zamiast przed telewizor to przed monitor komputera i polecamy Państwu blisko 2.000 fotografi, które ubarwiały te Donosy. Mamy nadzieję, że fotki poprawią Faństwu humor (o ile jest zły). Ponieważ zdjęcia pojawiają się losowo, trudno sie nimi znudzić... zawsze może nas zaskoczyć fotografia, której jeszcze nie widzieliśmy lub zapomnieliśmy, że widzieliśmy ;-) Zdjęcia z Jastarni 08/2001-01/2002r. Zdjęcia z Jastarni 01/2002-05/2002r. Zdjęcia z Jastarni 05/2002-09/2002r. Zdjęcia z Jastarni od 09/2002 do dziś Serdecznie zapraszamy - naprawdę warto ! Donos z dnia
26-10-2002, a dokładniej z godziny 13:30 Jeśli komuś z windsurerów na plaży sie nudzi albo jest mu zimno, zawsze może dla rozgrzewki lub dla zabicia nudy pozbierać sobie muszelki...;-) Donos z dnia
26-10-2002, a dokładniej z godziny 11:15 Już nie pada deszcz, ale jest pochmurno i niestety prawie nie wieje wiatr. Widocznie wiatr upodobał sobie nocne manewry - tak jak w poprzedniej, tak i w tej nadchodzącej nocy będzie wiało z południowego zachodu do 7B, a 100 km na północ od Jastarni na pełnym morzu siła wiatru dojdzie w porywach do 10B. Donos z dnia
26-10-2002, a dokładniej z godziny 08:03 Całą noc wiało SSE 6-7 B. Teraz wiatr kręci na SW i siada do 4 B, a w dodatku pada. Donos z dnia
25-10-2002, a dokładniej z godziny 17:34 I tak nam jakoś ten piątek zleciał i wraz z mewami odleciał. Jutro spodziewamy się bardzo mocnego wiatru i niestety deszczu. Donos z dnia
25-10-2002, a dokładniej z godziny 14:17 Południowy wiatr staje sie coraz silniejszy, powolutku wszystko duże co pływa chowa się do portu. Natomiast wszystko małe (czyt. deski windsurfingowe) zaczyna sie na tę wodę wybierać. Wieje z południa, a to znaczy że koło stawy Kaszyca u wejścia do jastarnickiego portu zaczną się tworzyć piękne, stosunkowo łagodne fale, które można będzie ujeżdżać. Ci którzy nie bardzo mają ochote na moczenie się w wodzie o temperaturze +10C, mogą na przykład spróbować pojeździć za psim zaprzęgiem - wspaniała zabawa gwarantowana ! Donos z dnia
25-10-2002, a dokładniej z godziny 08:00 Polska jest na skraju niżu znad Szkocji. Z zachodu na wschód przemieszcza się front atmosferyczny. Napływa stosunkowo cieple powietrze z zachodu. Przed południem w całym kraju słonecznie, później od zachodu w głąb Polski będzie się przesuwała strefa dużego zachmurzenia i opadów deszczu. Tylko na wschodzie przez cały dzień będzie pogodnie. Temperatury od +7C do +10C.Wiatr umiarkowany i silny, porywisty, południowo-zachodni i południowy. Nadchodzący weekend przede wszystkim przyniesie dużo wiatru, dodajmy silnego wiatru. Zapowiada się kilka dni mocnego sztormu. Wiać będzie z południa i kręcić powoli na zachód - to idealne kierunki do windsurfingu na Półwyspie od strony Zatoki Puckiej. Gdyby jeszcze temperatury były powiedzmy o 10C wyższe i więcejsłońca, windsurferzy nie mogliby wymarzyć sobie lepszych warunków. Ale i tak będzie całkiem przyjemnie - najważniejszeto więcej czasu spędzać na desce niż w wodzie ;-) Poza wiatrem możemy się spodziewać typowej, jesiennej pogody w kratkę - trochę słońca, trochę chmur, trochę deszczu. Prosimy pamiętać o czekającej nas zmianie czasu na zimowy w nocy z soboty na niedziele. Przy okazji prosta reguła, która pomoże każdemu samemu co roku określić kiedy to będzie i co należy zrobić z tymi wskazówkami zegara: - Zmianę czasu z letniego na zimowy dokonujemy w nocy, z ostatniej soboty na niedzielę października przesuwając wskazówki zegara 1 godzinę do tyłu. - Zmianę czasu z zimowego na letni dokonujemy w nocy, z ostatniej soboty na niedzielę marca przesuwając wskazówki zegara 1 godzinę do przodu. Po niedzieli pogoda nie ulegnie zmianie - będzie bardzo wietrznie i dalej w kratkę. Trudno się co dziwić silnym wiatrom o tej porze roku. Wszak październik to statystycznie jeden z najbardziej wietrznych miesięcy w roku na naszym wąskim pasku piasku. Pełne statystyczne dane klimatyczne dla Półwyspu za ostatnie lata można znaleźć na naszej pogodnej stronie. Donos z dnia
24-10-2002, a dokładniej z godziny 17:25 Ważna informacja dla tych, którym znudziły się losowe obrazki z wakacji. Dzisiejszy nielosowy, ale bardzo jesienny zachód słońca wyglądał w Jastarni w ten oto sposób. Donos z dnia
24-10-2002, a dokładniej z godziny 16:22 W ramach walki z nudą, polecamy wspomnienia z gorącego lata. Wystarczy kliknąć i losowo wybrany obrazek pomoże odświeżyć pamięć ;-) Teraz wystarczy już tylko przeładować nowe okienko (wciśnij klawisz F5) i pojawi się kolejny obrazek. Życzymy dobrej zabawy i miłych wspomnień ;-) Donos z dnia
24-10-2002, a dokładniej z godziny 11:41 Słońce świeci na błękitnym niebie, wiatr SW 4-5 B gnie gałęzie drzew... albo na deskę, albo na spacer... wybór jednej z tych opcji nie wydaje się być zbyt trudnym ;-) Donos z dnia
24-10-2002, a dokładniej z godziny 08:38 Dziś po raz pierwszy od wielu dni juz od rana możemy cieszyć się słońcem i błękitnym niebem. Poza tym jest +10C w powietrzu i w wodzie, a wiatr wieje z południa z siłą 4 B - czyżby znów trzeba było iść na deskę...? Donos z dnia
23-10-2002, a dokładniej z godziny 16:21 Co tu dużo pisać - od dwóch dni mamy okropną, pochmurno-deszczowo pogodę. Dobrze, że jest chociaż stosunkowo ciepło, ale i tak nie chce się nawet wyjrzeć przez okno... W takich wypadkach warto zmusić się do nadrobienia domowych zaległości np. w konserwacji sieci komputerowej lub w rozwijaniu strony www. Mamy nadzieję, że nowa forma prognozy pogody przypadnie Państwu do gustu. Donos z dnia
22-10-2002, a dokładniej z godziny 08:19 Żeby się za dużo nie rozpisywać - mamy całkowite zachmurzenie i deszcz. Donos z dnia
21-10-2002, a dokładniej z godziny 13:19 No i zgodnie z zapowiedzią juz się zachmurzyło, zaraz pewnie zacznie padać, a jutro wzrośnie temperatura powietrza i siła wiatru. Donos z dnia
21-10-2002, a dokładniej z godziny 09:31 Wyglądając przez okno, można dojść do wniosku, że tym razem poniedziałek zaczyna się dość przyzwoicie. Świeci słońce, choć przez mgiełkę cirrostratusów. Jednak ta ładna pogoda juz po południu zacznie się psuć za sprawą chmur związanych z opisywanym wczoraj ogromnym niżem znad Atlantyku. Swoją drogą ten niż, to naprawdę facet po przejściach. Urodził się około 20 września na samym środku Oceanu Atlantyckiego i od razu były dużym chłopcem. Zaraz po urodzeniu zaczął powoli raczkować na wschód ku Zatoce Meksykańskiej i USA. Na początku października, gdy nasz niż stał się nastolatkiem, zaczęto go nazywać najpierw tropikalnym sztormem, a później huraganem. Synoptycy amerykańscy nie bez powodu nadali mu "Kyle" - był po prostu jedenastym huraganem w tym sezonie, a "K" to jedenasta litera alfabetu. Jego celem najpierw była gorąca wyspa Kuba, później zaropiałe platformy wietrnicze na Zatoce Meksykańskiej, a około nomem omen 11 października Kyle zaatakował wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych. Tam, po dwóch dniach "ostrej demolki" postanowił opuścić ludzi na jakiś czas i zmęczony odszedł na wschód, na pełny ocean. I wszyscy o nim zapomnieli. Ale on nie dał za wygraną - równym tempem (około 20-30 km/h) przeprawił się przez Atlantyk, morskie powietrze odmłodziło go i teraz jego centrum dociera do brzegów Kornwalii. Nasz exKyle juz nie jest tropikalnym huraganem, ale na pozór zwykłym, choć potężnym, niżem atlantyckim i szykuje sie na Europę. Taki jesienny atlantycki niż może być naprawdę groźny. Trzy lata temu, w grudniu podobnie zbudowany niż przyniósł wiatry o sile ponad 12 B, które oprócz setek zerwanych dachów i linni energetycznych oraz tysięcy wybitych szyb, w Gdyni i Kopenhadze powaliły największe wtedy w Europie 500-tonowe suwnice stoczniowe. Mamy nadzieję, że nasz exKyle wyszalał się już w Ameryce, a teraz to już tylko ma kryzys wieku średniego i musi troche dmuchnąć (ale tak do 6B), żeby pokazać, że jeszcze może... Donos z dnia
20-10-2002, a dokładniej z godziny 17:02 Ten złoto-błękitny dzień ma się juz ku końcowi zapowiadając poniedziałek. A jaki może być poniedziałek, każdy wie, a jak nie wie, to sie jutro przekona...;-) Donos z dnia
20-10-2002, a dokładniej z godziny 13:54 Niedziela pomimo pewnych obaw nie zawodzi nas - jest słonecznie, a miejscami nawet można mówić o Złotej Polskiej Jesieni. Donos z dnia
20-10-2002, a dokładniej z godziny 11:36 Do zachodnich krańców Europy zbliża się znad Oceanu Atlantyckiego potężny niż z centrum 965 hPa leżącym teraz ponad 1000 km na zachód od Bretanii. Jego ogromny system chmurowy przypomina toporek i rozciąga się od Islandii na północy do Maroka na południu - to około 5.000 km. Centrum niżu powolutku wypełniając się porusza się z prędkością około 30 km/h na północny wschód i we wtorek dojdzie do Wysp Brytyjskich. Wtedy odczujemy w Polsce znaczne ocieplenie, ale i wzrost siły południowego wiatru. Po prostu niż, w którym cyrkulacja powietrza odbywa się niezgodnie z ruchem wskazówek zegara, skieruje ku naszemu krajowi ciepłe powietrze z południa Europy i północy Afryki. Można to porównać do ramion wiatraka, których oś to centrum niżu. Wiatrak będąc po naszej lewej stronie i kręcąc się niezgodnie z wskazówkami zegara "nagarnia" do nas powietrze z "dołu" mapy. Ocieplenie, wzrost siły wiatru, spadek ciśnienia, przelotne opady - to wszystko nie pozwoli uśmiechać się zbyt dużo meteopatom, ale jak juz wcześniej pisaliśmy, ci co na deskach nie mogą sie już tej sytuacji doczekać, a szczególnie wzrostu siły wiatru (do +-5B) i ocieplenia (o 10C). Donos z dnia
20-10-2002, a dokładniej z godziny 10:30 Niedziela przywitała nas rześko, ale bardzo słonecznie. Reszta dnia może upłynie w podobnym, pogodnym nastroju, a może i nie - istnieje pewne niezerowe prawdopodobieństwo, że się zachmurzy, a nawet przejściowo popada. Na razie jednak świeci słońce, a myśli windsurferów po piątkowo-sobotnim pływaniu kierują się ku wtorkowi i środzie, kiedy temperatury powietrza wzrosną prawie o 10C i będą dobijać do +15C (w głębi kraju do +20C), a południowy wiatr będzie wiał z siłą do 5 B - oj, będzie się działo...;-) Donos z dnia
19-10-2002, a dokładniej z godziny 17:44 Wiatr nadal wieje, ale słońce już zachodzi, więc koniec pływania na dziś. Można iść na wesele ;-) Donos z dnia
19-10-2002, a dokładniej z godziny 15:46 Dzień jak co dzień - wiatr sie wzmaga (teraz W 4-5 B), więc niektórzy pływają na desce. Czasami świeci słońce i pada przelotny deszcz, więc niektórzy rosną, a jeszcze inni bez względu na pogodę rozpoczynają nową drogę życia. Aah, te panny za mundurem idą sznurem... Donos z dnia
19-10-2002, a dokładniej z godziny 10:18 Podobno po południu ma sie rozpogodzić i rozwiać. Czyżby znów będzie można podjąć kolejną próbę zakończenia sezonu windsurfingowego 2002 ? Donos z dnia
19-10-2002, a dokładniej z godziny 07:44 Całowite zachmurzenie chmurami, całkowite zapadanie deszczem i całkowite załmanie nastroju ;-( Donos z dnia
18-10-2002, a dokładniej z godziny 13:54 Słońce zaszło, wiatr spadł do marnych 5 B, ale pływać trzeba ! Donos z dnia
18-10-2002, a dokładniej z godziny 12:27 Słońce świeci, białe grzywki fal są coraz bardziej białe, a wiatr WSW osiąga już siłę 6B - hasło dnia - deskarze na deski ! Donos z dnia
18-10-2002, a dokładniej z godziny 10:36 Pogoda jest taka sobie, ale jak zza chmur mrugnie do nas słoneczko, to robi się zupełnie ładnie. Jeśli do tego dodamy wiatr WSW 5 B, to mamy całkiem przyzwoite choć raczej zimne warunki do windsurfingu. Donos z dnia
18-10-2002, a dokładniej z godziny 07:50 Nad Polska i jej okolicach usadowiły się cztery niże. Jeden robi chmury, drugi deszcz, trzeci wiatr, a czwarty to wszystko schładza - nieźle to sobie wykombinowali ;-) Ciężkie czasy nastały dla meteopatow - niż za niżem i niżem pogania, wahania temperatury (w czwartek było ciepło, później ochłodzenie, najzimniej w niedzielę, później ocieplenie i "gorąca" środa, później ochłodzenie...) skoki ciśnienia, fronty i wiatr - to wszystko z pewnością nie poprawia im humoru. No może to słoneczko od czasu do czasuprzebijające się przez chmury lub malownicze deszczowe kropelki dodadzą im otuchy. Kompletne przeciwieństwo meteopatow, czyli windsurferzy (gdy ciśnienie spada, a wiatr rośnie - cieszą się jak dzieci)mogą dziś kolejny raz spróbować zakończyć sezon 2002. Zachodniego wiatru z pewnością po południu nie zabraknie, a być może nawet pojawi się słonce. Reszta społeczeństwa nie zaliczająca się do w/ grup może albo wybrać się na spacer, albo ze spokojem włożyć papcie i zasiąść przed TV - można oglądać razem z dziećmi - transmisji z obrad Sejmu nie będzie przez conajmniej 10 dni. Donos z dnia
16-10-2002, a dokładniej z godziny 08:52 Coraz cieplej, ale nadal pochmurno. Donos z dnia
15-10-2002, a dokładniej z godziny 18:29 Nie pada, więc można pokręcić się trochę na rowerku ;-) Donos z dnia
15-10-2002, a dokładniej z godziny 17:10 Wron* chciał pojechać koleją, lecz koleje nie tanieją. Wronowi żal było pieniędzy... - Pójdę pieszo, będę predzej ! -------- * - Wron to wrona rodzaju męskiego. Nie mylić z WRON. Donos z dnia
15-10-2002, a dokładniej z godziny 11:24 Jest cieplej i jakby się trochę przejaśniało... Donos z dnia
14-10-2002, a dokładniej z godziny 23:35 Kolejny pochmurny dzień za nami i kolejny pochmurny dzień przed nami, tyle tylko że parę stopni cieplejszy od swoich poprzedników. Tak czy inaczej coś z takim dniem trzeba zrobić i mamy tu dwie propozycje: - Zwolennicy ciepłych kapci i domowego zacisza żeby się nie nudzić mogą zmieszać wodę, mąkę i drożdze (niewykluczone, że coś jeszcze), wsadzić to co z tego wyszło do piekarnika i... zjeść swój własny, jeszcze gorący chleb... ale nie za dużo bo brzuch rozboli. - Zwolennicy czynnego wypoczynku na świeżym powietrzu żeby się nie nudzić mogą zaopatrzyć się w szpadel (szykowniejsze określenie to saperka), mocne buty i ciepłe odzienie (moro będzie cool), wykrywacz metalu (najlepiej z dużą cewką, ale nie moczową, więc wcale nie trzeba być super-macho) i wybrać się do lasu lub na plażę na poszukiwanie skarbów. Skarby mogą być różne - jedne wybuchają (tych nie polecamy), a inne nie ale za to mają nie wiadomo skąd znajomy profil. Ten typ spędzania wolnego czasu ma jednak wady - jak już wspomnieliśmy niektóre skarby mogą wybuchnąć, a jak nie wybuchną one, to wybuchnie (właściwie eksploduje) leśniczy jak nas w lesie z takim wyposażeniem spotka. Podsumowując - w domu czy w lesie strzeż się wybuchów ! Donos z dnia
14-10-2002, a dokładniej z godziny 07:26 Zimno, pochmurno, wietrznie i w dodatku jeszcze pada deszcz :-( Donos z dnia
13-10-2002, a dokładniej z godziny 11:18 Znów dzień z brzydką pogodą. Dziś ropracowywujemy kolejny z niedzielno-jesiennych pomysłów na wolną chwilę na świeżym powietrzu - zbieranie kasztanów. Właściwie nie wiadomo po co, ale tak jakoś wyszło, więc póki nie pada descz, a po południu chyba będzie, idziemy pod kasztan. A kasztan to nie byle jaki - nie dość że jest ogromny, nie dość że to pomnik przyrody, to jeszcze jego historia sięga conajmniej XVI wieku i początków osadnictwa hanzeatyckiego na Półwyspie. Otóż obecna Jastarnia powstała z połączenia dwóch osad: Jastarni (tak zwanej Jastarni Puckiej) i Boru (tak zwanej Jastarni Gdańskiej). Granica pomiędzy nimi to dzisiejsza ulica Portowa biegnąca od portu do dworca PKP. Bór, należący do Gdańska od 1526 roku do rozbiorów, był osadą zamieszkałą przez protestancką ludność pochodzenia niemieckiego. Wówczas Bór rozwijał się dynamiczniej od sąsiedniej Jastarni. Z czasem proporcje się odwróciły, a ludność Boru przeszła na katolicyzm i uległa kaszubizacji. Do dziś można jednak odróżnić w języku kaszubskim dialekt jastarnicki od borowiackiego. I właśnie nasz kasztan stoi w Borze i przypomina nam tę historię. A jak już jesteśmy przy historii, to warto odnotować, że badania archeologiczne potwierdzają istnienie już w IV wieku p.n.e. osady około 1 km na południowy wschód od dzisiejszej Jastarni. Odkryto tam dwa cmentarzyska urnowe z wczesnej epoki żelaza (500-400 lat p.n.e.). Ludzie kręcą się więc po Półwyspie (jeszcze wtedy raczej Wyspie) conajmniej jakieś dwa i pół tysiąca lat ! Później mamy wielką czarną historyczną dziurę i Jastarnia znów wychodzi na światło dzienne dopiero w 1378 r., kiedy zostaje objęta lubeckim prawem miejskim, nadanym Helowi przez wielkiego mistrza Winricha von Kniprode. Jednak proszę sobie nie myśleć, że przez te brakujące 1.800 lat nic się tu nie działo. Działo się, działo i to dużo, tylko jeszcze wtedy nikt tu Donosów nie pisał, więc tylko nie można o tym w żadnych pisemnych dokumentach przeczytać ;-) Po pokoju toruńskim nasza miejscowość należała do dóbr królewskich w starostwie puckim. W 1526 r. Zygmunt Stary przekazał część półwyspu Gdańskowi. Jak już wspomnieliśmy, granica przebiegała przez teren Jastarni dzisiejszą ulicą Portową. Tak powstała zachodnia Jastarnia Pucka, której mieszkańcy pozostali przy katolicyzmie i wschodnia Jastarnia Gdańska (dzisiejszy Bór w którego centrum stoi nasz kasztan ), która przeszła na protestantyzm. W 1570 r. po raz pierwszy pojawiła się na dokumentach nazwa "Zesterna". W 1627 r. wzmiankuje się istnienie wsi "Hestarnia". W 1678 r pojawiła się już nazwa "Jastarnia" oraz pierwsze nazwiska 81 mieszkańców (Konkol, Biełk, Droszk, Selin, Buda, Swinka). A później to już z grubsza wiadomo - słońce, plaża i... windsurfing ! Donos z dnia
13-10-2002, a dokładniej z godziny 08:43 Nadal zimno, pochmurno i wietrznie. Donos z dnia
12-10-2002, a dokładniej z godziny 19:49 Nadal jest zimno, pochmurno i wietrznie. Jak juz pisaliśmy w taką pogodę miłośnicy żagli mogą wind-rollboard'ować. A co z resztą PT społeczeństwa ? No cóż... jak zimno, to przede wszystkim najlepiej trzymać się w kupie, bo tak na pewno najcieplej i najbezpieczniej, choć może nie najwygodniej. Aby było cieplej, można też pomarzyć o ciepłych krajach, najlepiej popierając te marzenia słodkimi, albo wręcz pramidalnie słodkimi frykasami. Jeśli jednak nie możemy wytrzymać w domu, możemy pomyśleć o grzybobraniu - wszak to właśnie teraz jest grzybów najwięcej. To z pewnością wspaniały sposób spędzania wolnego czasu, choć ma jedna wadę - na grzybach trzeba się znać, a właściwie bardzo dobrze znać. Jeśli znajdziemy w lesie najładniejszego i najsmakowiciej wyglądającego grzyba, to zanim go podsmażymy na patelni z cebulką i śmietaną, warto spytać się mamy, taty, babci, dziadka, cioci, wujka czy też znajomego kolegi swojego motorowera czy jest to grzyb jadalny. No właśnie... grzybki smaczne, ale jakoś tak nam dasfghjklpoinnnnnn... Donos z dnia
12-10-2002, a dokładniej z godziny 11:20 Wiatr wieje z siłą 5 B, ale już tylko nieliczni windsurferzy wchodzą do wody - w sumie nawet nie wiemy dlaczego ;-) Jednak dla tych co zostają na plaży też nic straconego. Oto na przykład dwóch windsurferów z Jastarni postanowiło, ze nie bedą czekać aż do wiosny, aby znów popływać. Jeden przyczepił do żagla deskorolkę, a drugi samodzielnie wykonanego rollboarda, dla bezpieczeństwa maszty owineli otuliną do rur (to bardzo ciekawy naszym zdaniem pomysł) i nie czekając ani chwili zaczęli wind-roll-board'ować tak jeden, jak i drugi. Na początku doskwierał jeszcze trochę brak doświadczenia, a z czasem sytuacja znacznie sie poprawiła. W każdym bądź razie zabawa była wspaniała i z pewnością jest to atrakcyjna oraz tania propozycja dla windsurferów na długie jesienno-zimowe miesiące. Donos z dnia
12-10-2002, a dokładniej z godziny 09:03 Pochmurno, wietrznie, chłodno, ale sucho - później ma się przejaśnić. Donos z dnia
11-10-2002, a dokładniej z godziny 17:35 Piątek na dobry weekendu poczatek podarował nam cztero godzinne rozpogodzenie i wiatr E 4 B. Mewy i ich wodne odbicia grzejące stopy w morzu (morska woda nadal jest dwa razy cieplejsza od powietrza odpowiednio +14C i +7C) natychmiast zaczęły wypatrywać windsurferów (wszak wiało i świeciło) i zdaje się coś tam wypatrzyły, ale to coś szybko zmarzło ;-) Nad zatoką było ciepło, milo i słonecznie - idealnie na spacer. Przy okazji spaceru nad zatoką można podziwiać pewną tajemniczą budowlę, którą zbudował pewien bardzo ważny Ktoś, kto kiedyś pozazdrościł nam widoku z okien, a teraz my zazdrościmy mu pięknej wieży ;-) Donos z dnia
11-10-2002, a dokładniej z godziny 11:17 Huston... mamy słońce ! Donos z dnia
11-10-2002, a dokładniej z godziny 07:54 Jesień, jesień, jesień... Właściwie nic więcej o nadchodzącym weekendzie powiedzieć się nie da. Widocznie taka porę roku teraz mamy. Życie na Półwyspie zamarło, żywej duszy na ulicach... no chyba, że brać pod uwagę nielicznych Kaszubów (gatunek endemiczny, żeruje przede wszystkim wczesnym rankiem, resztę doby spędza przed dziwnym urządzeniem pokazującym na szklanym ekranie życie służby domowej w dalekiej Ameryce Południowej) lub jeszcze mniej licznych Turystów (z rodzaju homo samotnicus i homo znervicowanus menedżerus oraz homo emeryticus - żerują za dnia, resztę doby przesypiają). Cóż.... aby do wiosny...;-) Donos z dnia
10-10-2002, a dokładniej z godziny 19:35 Czwartek uraczył nas kilkoma słonecznymi chwilami, które niezwłocznie wykorzystaliśmy na spacer (to naprawdę dzisiejsze zdjęcie) po pięknej, spokojnej i pustej plaży. Gdy już trochę zmęczymy się takim spacerem, warto przysiąć i kątem-plując (na) nadmorskie kamienie zastanowić się co by tu jeszcze na takiej plaży zrobić można. A można na przykład przeglądać plażowy piasek w celu znalezienia ciekawych kamyczków lub muszelek czy szkiełek. Można też przyjrzeć się z bliska wydmowym trawom. A gdyby pogoda się popsuła i znów przyszedł sztorm, to też nie trzeba siedzieć w kapciach przed telewizorem - można, tak jak pewien Pan w Grecji parę tysięcy lat temu, spróbować przekrzyczeć ryczące morze (kamienie w buzi nie są niezbędne) - to może dziwne katharsis naprawdę działa. Przekonała się o tym pewna Pani i później będąc w Berlinie z braku wzburzonego morza chodziła po most kolejki S-Bahn i tam sie darła wniebogłosy wciągając w to pewnego Pana. To widocznie spodobało się innym, bo aż film o tym nakręcili... kabaret jakiś czy co ;-) Jutro pogoda podobna - nadal chłodno, ale słonecznie. Donos z dnia
09-10-2002, a dokładniej z godziny 11:14 Jak tylko pokaże się na niebie trochę słońca i błękitu, od razu robi się cieplej, radośniej, milej i po prostu ładniej. Donos z dnia
09-10-2002, a dokładniej z godziny 08:15 No i doczekaliśmy się - zza chmur przebija się słońce, a niebiańskiego błękitu robi się coraz więcej. Donos z dnia
08-10-2002, a dokładniej z godziny 18:07 Październik to czas rybaków - zaczynają się połowy łososia, dorsza, śledzia i szprota. Jednak ryb w Bałtyku coraz mniej, coraz mniejsze limity połowów, coraz mniej pieniędzy, coraz większe wymagania administracyjno-biurokratyczne (podobno UE tego wymaga)... nic dziwnego, ze większość z kutrów nich nosi takie oto nalepki. Ale rybki są nadal smaczne ;-) Donos z dnia
08-10-2002, a dokładniej z godziny 09:00 Dziś za oknem wcale nie jest lepiej niż wczoraj, ale pocieszamy się, że jest gorzej niż jutro, bo jutro po południu zaświeci nam słoneczko, a później jeszcze tylko parę dni i Święta, a po Świetach Sylwester, a po Sylwestrze kac, a później na kacu kilka dni i już WIOSNA, WIOSNA i LATO !!! Donos z dnia
07-10-2002, a dokładniej z godziny 22:36 Dziś było bardzo wietrznie (NE 7 B), bardzo zimno (+7C) i bardzo wilgotno - jednym słowem było po prostu tak podle, jak tylko w poniedziałek może być. Pocieszające jedynie było to, że woda w morzu była dwa razy cieplejsza od powietrza. Taka informacja brzmi nieźle dopóki nie poda sie temperatur - woda +14C, powietrze +7C. Te okoliczności przyrody dobrze wykorzystywały mewy stojące prawie non-stop w wodzie - one po prostu grzały sobie nogi. Jednak nie tylko mewy korzystały z dobrodziejstw poniedziałkowej aury i nie tylko nogi można było sobie ogrzać - byli tacy, którzy grzali sobie całe ciało i dodatku chcieli latać jak mewy, które zresztą bardzo się pod tym względem ociągały. Więcej tak ciepłych zdjęć można znaleźć w naszej Foto Galerii. Zapraszamy - naprawdę warto ! Donos z dnia
07-10-2002, a dokładniej z godziny 07:22 Silny północno-wschodni wiatr (7 B), pochmurno i chłodno - dobrze, że chociaż nie pada. Donos z dnia
06-10-2002, a dokładniej z godziny 19:22 Niedziela należała do gatunku "nie_wychylaj_nosa_z_domu" - wiało, padało, było zimno i pochmurno. Ale ponieważ wiało, to się trochę polatało... W najbliższych dniach niestety nie możemy się spodziewać znaczącej poprawy pogody. Donos z dnia
06-10-2002, a dokładniej z godziny 08:26 Pochmurno, deszczowo i bardzo wietrznie - teraz N 4 B i szybko rośnie ! Donos z dnia
05-10-2002, a dokładniej z godziny 16:24 W co się bawić ? W co się bawić ? Wiatr nie wieje, słońce świeci tylko czasami, dobrze że nie pada deszcz... No cóż... brak nowych pomysłów, więc trzeba wykorzystać stare: - Wizyta na plaży połączona z błądzeniem myślami gdziekolwiek lub/i chodzeniem z głową w chmurach - Wyprawa na połów dużych lub małych ryb za pomocą sieci lub ewentualnie kija - Spotkanie w gronie dobrych znajomych - Spacer po lesie - Wizyta w helskim fokarium - Wyścigi na dochodzenie - Małe co nieco - Wycieczka rowerowa - Rejs żaglówką - Rajd po "mieście" - Windsurferzy mogą wyklęczeć słońce i wiatr na wodzie, a jeśli już dla kogoś za zimna (+15C) to w kościele - znak drogowy jest dla tych co zgubili drogę :-) I aby do wiosny ! Donos z dnia
05-10-2002, a dokładniej z godziny 11:32 No i mamy nawet trochę słoneczka :-) Donos z dnia
05-10-2002, a dokładniej z godziny 09:29 Pochmurno, słaby północny wiatr, nie pada, chłodno. Donos z dnia
04-10-2002, a dokładniej z godziny 20:11 Wieczorkiem rozwiało się najpierw do SSW 4 B, a później wiatr wzmógł się do 5 B i odkręcił na W. To zaowocowało dobrymi warunkami do skoków na prawym halsie, ponieważ przez godzinkę utrzymywały się jeszcze fale z południa, więc jadąc na prawym halsie przy zachodnim wietrze napotykało się fale idące prostopadle do kursu - skoki robiły sie same ;-) Niestety szybko zapadajace ciemności wygoniły wszystkich z wody. Teraz wieje już W 6 B, ale niestety pomimo wielu nowych rozwiązań konstrukcyjnych jeszcze nie zamontowano długich świateł na nowych deskach ;-) Donos z dnia
04-10-2002, a dokładniej z godziny 16:42 Wieje SW 3-4 B i niestety pada deszcz. Donos z dnia
04-10-2002, a dokładniej z godziny 13:52 Coś jakby się rozwiewało. Posiadacze co większych zestawów lub mniejszych ciał juz chyba moga wejść w ślizg. W każdym bądź razie deska czeka w pełnej gotowości bojowej ;-) Donos z dnia
04-10-2002, a dokładniej z godziny 10:40 Front niżu bałtyckiego przesuwa się od Slubic do Siedlec. Wraz z nim wędruje strefa dużego zachmurzenia i opadów deszczu. Rano będzie padać na zachodzie kraju, w południe w centrum, a wieczorem już na wschodzie. Po przejściu frontu możliwe rozpogodzenia, choć ranki i wieczory bardzo mgliste. Od soboty stopniowo począwszy od dzielnic zachodnichzaczniemy odczuwać wpływ wyżu znad Wysp Brytyjskich, który powoli przyniesie poprawę pogody, ale i wyraźne ochłodzenie. Na Półwyspie coraz mniej słońca, coraz więcej mgieł, coraz mniej ludzi, coraz więcej spokoju, coraz chłodniej, coraz wilgotniej i w dodatku w dzien. trzeba jeździć na światłach... chyba mamy jesień. I taki prawdziwie jesienny będzie ten weekend - na początku popada deszcz (ale to dopiero wieczorem), później przestanie, rozpogodzi się i wyraźnie ochłodzi. Na szczęście wody okalające Półwysep maja około +14C i działają jak kaloryfer - przymrozki na pewno nam nie grożą. Dla zimnolubnych windsurferow będzie wiał wiatr, ale raczej w nocy niż w dzień i raczej razem z deszczem niż bez ;-) Donos z dnia
03-10-2002, a dokładniej z godziny 18:25 Po południu zrobiło sie naprawdę miło, słonecznie i ciepło. Prawie wszyscy wczasowicze już wyjechali, więc tylko dla nas są pusty las, pusta plaża i puste ulice...;-) Donos z dnia
03-10-2002, a dokładniej z godziny 11:39 Huston... mamy słońce ! Donos z dnia
03-10-2002, a dokładniej z godziny 09:13 Czekamy na zapowiadane słońce - na razie jest mglisto, wilgotno, bezwietrznie i ciepło. Donos z dnia
02-10-2002, a dokładniej z godziny 19:19 Tam, gdzie jeszcze niedawno startowały i lądowały samoloty, a później ich modele, czyli na jastarnickim lotnisko-boisku rozegrany dziś został w ramach ligi okręgowej mecz piłkarski pomiedzy KS Jastarnia (żółte koszulki) a KS Nauta Gdynia. Emocji było co niemiara, piłka była okrągła, a bramki... a bramki cztery - trzy strzeliła Gdynia, jedną Jastarnia. Donos z dnia
02-10-2002, a dokładniej z godziny 08:46 Jest pochmurno, bezwietrznie, ciepło i nie pada. Na północno-wschodnim horyzoncie juz widać ropogodzenia. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, po południu będzie słonecznie, ciepło i prawie bezchmurnie. Donos z dnia
01-10-2002, a dokładniej z godziny 10:43 Pogoda nas chwilowo nie rozpieszcza... Pada deszczyk, pada... raz spadnie na listek, raz spadnie na... ślimaka lub żabkę, którym to najwyraźniej odpowiada. Całej w oczekiwaniu na jutrzejsze ropogodzenia pozostaje podziwianie tęczy, która chwilami nam się pojawia. Donos z dnia
01-10-2002, a dokładniej z godziny 08:11 Październik zamiast obiecanego Babiego Lata przyniósł nam chmury i przelotny deszcz. Na szczęście jest dość ciepło (dziś do +16C). Podobno jutro pogoda się poprawi - będzie słonecznie i jeszcze cieplej. No cóż... pożyjemy, zobaczymy... Donos z dnia
01-10-2002, a dokładniej z godziny 07:37 Wrzesień już się z nami pożegnał i mamy październik. Po wrześniu pozostały nam już tylko wspomnienia pięknych nocy oraz dni, tudzież majestetycznych zachodów słońca, czy też romantycznych wieczorów, a nawet mglistych poniedziałkowych poranków. We wrześniu można było się opalać, popływać na desce lub pirackim okręcie, zjeść coś z grilla lub wybrać się na poranny spacer. Była też we wrześniu okazja aby puszczać latawce czy też zagrać na trąbie. Było więc we wrześniu ciekawie i atrakcyjnie, choć zaczęło się niepozornie, a skończyło mgliście. Po więcej wrześniowych szczegółów zapraszamy do bardzo wrześniowych donosów. A październik... a październik wita nas nieco pochmurno (7/8), dość wietrznie (W 4 B) i stosunkowo ciepło (w południe spodziewamy się +16C). Donos z dnia
01-10-2002, a dokładniej z godziny 06:49 Nowy miesiąc, nowe wiadomości. Donosy z poprzednich miesięcy można przeczytać klikając poniżej.
=======================================================
Donosy z poprzednich miesięcy znajdziecie Państwo w naszym Archiwum.
Jeśli jakakolwiek fotografia z "Donosów" jest z Twoim udziałem, a z jakichkolwiek powodów jest Ci to nie rękę, napisz na adres info@augustyna.pl. Zdjęcie zostanie natychmiast usunięte z sieci i innych nośników. Tutaj natomiast znajdziecie pozostałe zasady wykorzystania naszych zdjęć.
Początek strony
Strona główna
|