OW AUGUSTYNA - Jastarnia |
Willa AUGUSTYNA - Jastarnia |
OW ŻEGLARZ - Jastrzębia Góra
Rezerwacja |
Cennik |
Dojazd |
O Półwyspie |
O nas |
Sznurki |
Teneryfa |
Księga Gości
Widok na morze |
Pogoda |
FAQ |
DVD |
FotoGaleria |
Donosy |
Pomoc |
Kontakt
***** Donosy prosto z plaży w Jastarni *****
Donosy pochodzą z plaży przed OW Augustyna w Jastarni.
Wiadomości z poprzednich lat znajdziecie w archiwum.
Donosy sponsoruje Apartament La Perla w El Medano.
Donos z dnia
30-09-2006, a dokładniej z godziny 07:35 Ostatni dzień wrześnią (trzeba koniecznie dodać, że przepięknego września) wita nas tradycyjnie, czyli zupełnie sierpniowo lub nawet wręcz lipcowo. Mamy i bezchmurny, lekko mglisty poranek, mamy poranną rosę na maskach samochodów i zapowiada się, że reszta dnia nie zaburzy tej sielanki. Ma być +22C w powietrzu, +16C w wodzie i dużo słońca. Całkiem przyzwoicie jak na już prawie październik, nieprawdaż? Donos z dnia
29-09-2006, a dokładniej z godziny 08:01 Polska jest pod wpływem wyżu. Wyż jest słaby, ale za to ma centrum nad Śląskiem i przynosi nam cieple powietrze z południowego zachodu. Przez większość września scenariusz dnia był mniej więcej taki: bezchmurne niebo przed i po wschodzie słońca, następnie słoneczne i cieple południe czasem być może nieco okraszone umiarkowanym wiatrem oraz na koniec spokojny, malowniczy wieczór. Całkiem nieźle to wyglądało, nieprawdaż? Niestety ten weekend aż tak ładny raczej nie będzie, ale taki złoto-polsko-jesienny typ pogody powinien jeszcze wrócić do nas w połowie przyszłego tygodnia i utrzymać się z przerwami przez większość października. Ze słońcem czy bez jedno jest pewne - w Jastarni panuje cisza i spokój. Właściciele starganych cywilizacja nerwów mają wprost wymarzone warunki do wypoczynku i na przykład samotnego oraz długiego spaceru po pustej plaży. Z pewnością teraz wypoczywa być może nie najupalniej, ale na pewno najspokojniej i dlatego chyba najlepiej. No i są grzybki...;-) Donos z dnia
28-09-2006, a dokładniej z godziny 07:42 Zgodnie ze scenariuszem w nocy trochę popadał deszcz, ale teraz sytuacja znów powoli wraca do słonecznej normy. Te troche deszczu na pewno sie przydało naszym roślinkom, no i grzybów znów nam przybędzie. Donos z dnia
27-09-2006, a dokładniej z godziny 19:50 Pod wieczór niebo zaciągnęło się chmurami, które obejmują prawie całą zachodnią połowę kraju i które równie malowniczo prezentują się także z góry . Te chmury to przedstawicielki frontu chłodnego, który wyraźnie widać również na radarowej mapie opadów. To właśnie ten front może (ale nie musi) nas lekko pokropić dziś w nocy i jutro do południa. Donos z dnia
27-09-2006, a dokładniej z godziny 07:22 Choć to może już stało się nudne, ale kolejny poranek okazuje się być ciepłym, słonecznym i bezchmurnym. Dla tych znudzonych mamy dobrą wiadomość - jutro powinno się zachmurzyć i nawet trochę popadać, ale po południu znów powinna wrócić ta słonecznie bezchmurna nuda. Donos z dnia
26-09-2006, a dokładniej z godziny 19:17 Posłusznie meldujemy, że kolejny piękny, spokojny i słoneczny dzień Babiego lata w naszym hellskim raju już prawie za nami i że w czasie pełnienia obowiązków służbowych nic ważnego nie zaszło, i że na dobranoc proponujemy trochę ekologii, czyli tak zwanego recyclingu. Donos z dnia
26-09-2006, a dokładniej z godziny 08:37 Po wczorajszych grzybkach dzisiejszy poranek mógł być dla niektórych ciężki, ale nie zmienia to faktu, że przed nami kolejny bezchmurnie słoneczny dzień. Donos z dnia
25-09-2006, a dokładniej z godziny 18:48 Jak pewnie wszyscy wiedzą grzyby (łac. Fungi) to wielokomórkowe organizmy cudzożywne (głównie osmotroficzne), niezdolne do aktywnego ruchu, o ścianach komórkowych zbudowanych z chityny. Ale równie pewnie nie wszyscy pewnie wiedzą, że Jastarnia nie tylko plażami stoi (jesteśmy w pierwszej dziesiątce najlepszych plaż w Polsce wg rankingu POLITYKI), ale również wspaniałymi i smacznymi grzybami. Te smaczne już chyba zostały wyzbierane, a pozostały tylko te wspaniałe. Zresztą popatrzcie i ocencie sami! Donos z dnia
25-09-2006, a dokładniej z godziny 07:19 Poniedziałek właśnie bezchmurnie wstał radośnie do pracy i pomaszerował wykuwać lepsze jutro. A jest co robić. Chociażby pomóc rybakom w suszeniu sieci. Te sieci to tak zwane żaki, w które łowi się na zatoce przede wszystkim węgorze. Żak jest tak skonstruowany, że węgorz raz wpłynąwszy do żaka nie ma już szans na jego opuszczenie. Donos z dnia
24-09-2006, a dokładniej z godziny 19:23 Kolejny dzień jak marzenie wczasowicza - można się było zupełnie bez skrępowania opalać na dosłownie pustej plaży, można było wąhać kwiatki i można było jeszcze dużo różnych rzeczy robić lub jeszcze lepiej nie robić i być bardzo z tego zadowolonym. Jednak wszystko co piękne kiedyś się kończy i teraz pozostało już tylko siusiu, paciorek i spać, bo jutro trzeba zgłosić się do fabryki zwarty i gotowy do pracy. Donos z dnia
24-09-2006, a dokładniej z godziny 07:23 Kolejny dzień i... kolejny bezchmurny poranek, który zapowiada nic innego jak tylko kolejny bardzo słoneczny dzień. Znów będzie się można wybrać na rodzinny spacer na pustą plażę lub po prostu nigdzie się nie ruszać i leżąc w hamaku kontemplować dojrzewające jabłka (mogą być sąsiada). I tak chyba minie kolejny dzień w naszym słonecznie bezchmurnym hellskim raju... Donos z dnia
23-09-2006, a dokładniej z godziny 19:48 Zgodnie z zapowiedziami pierwszy dzień kalendarzowej jesieni okazał się być pięknym i prawdziwie letnim dniem. Było bardzo ciepło, bardzo słonecznie, bardzo bezchmurnie i bardzo plażowo, choć jakby nieco inaczej (a właściwie to chyba po prostu przyjemniej) niż to zazwyczaj w sezonie u nas bywa. Jeśli ktoś nie lubił plaży mógł się wybrać na spacer na jastarnickie łąki lub też do lasu na mniej lub bardziej przydatne do spożycia grzyby. Można też było pozwiedzać nasze jastarnickie schrony, których opisy i galeria właśnie powiększyły się o kilkanaście nowych, bardziej słonecznych zdjęć. Windsurferzy wiatru się dziś nie doczekali, więc pozostało im robienie dobrej miny do jutrzejszej prognozy pogody. Na koniec dnia pozostał nam tradycyjny wieczorny widoczek i właściwie byłoby tyle jeśli chodzi o dziś... chociaż nie, jeszcze warto cały czas pamiętać, że lody zawsze podaje sprzedawca...;-) Donos z dnia
23-09-2006, a dokładniej z godziny 07:50 Zgodnie z harmonogramem dziś o godzinie 06:03 Słońce weszło w znak Wagi, później o 06:32 wstało, a o godzinie 07:00 pokazało nam taki widoczek, który jest pierwszym kalendarzowo jesiennym widoczkiem. Zmian w stosunku do lata za dużo nie ma: tak oraz tak było ostatniego dnia kalendarzowego lata, a tak oraz tak jest w pierwszy dzień jesieni. W dodatku zupełnie letnia poranna rosa na maskach samochodów potwierdza fakt, że dziś pogoda będzie nadal raczej przypominać lato niż jesień. Donos z dnia
22-09-2006, a dokładniej z godziny 19:43 Gdzieś tam daleko są dymisje, emisje, nominacje i kombinacje, a u nas atrakcją wieczoru jest nie mniej ekscytujący, bo już ostatni tego lata wieczorny widoczek. Ostatni oczywiście z kalendarzowego punktu widzenia, bo ani na termometrze, ani "na wizji" jesieni za bardzo jeszcze nie widać. Donos z dnia
22-09-2006, a dokładniej z godziny 07:50 Sytuacja baryczna wydaje się być prosta - na Polską dominuje rozległy i bardzo słoneczny wyż z centrum nad Rosją. Dlatego dziś w całym kraju (a jak w całym kraju, to i na Półwyspie też) będzie bardzo słonecznie i ciepło. Po prostu sielanka . A jutro tj. 23 września o godzinie 6:03 Słonce wejdzie w zodiakalny znak Wagi i rozpocznie się astronomiczna jesień. Dni wprawdzie są coraz krótsze, ale jeszcze nie są krótsze od nocy. Dzisiaj Słońce świeci w Jastarni od 06:30 do 18:45 (przez 12 godzin i 15 minut), i dopiero 26 września noc po razpierwszy będzie dłuższa od dnia (dzień będzie trwał od 06:38 do 18:35, czyli 11 godzin i 57 minut, a noc 12 godzin i 3 minuty). Pomimo, ze teoretycznie lato się kończy, to jednak ten weekend będzie bardzo słoneczny i bardzo ciepły, wręcz upalny. Lato odchodzi w wielkim stylu, a wszystko przez miłościwie nam panujący wspominany już ogromny i pogodny wyż z centrum nad Rosja, który zapewnia nam stabilną, słoneczną, ciepłą i suchą aurę. Do tego dużo błękitnego nieba i mało południowo-wschodniego wiatru. Windsurferzy raczej nie mogą liczyć na warunki jak w środę, ale mogą liczyć na popołudniową morska bryzę, która być może da im kilka ślizgów, a być może nie. Pożyjemy i zobaczymy, ale zdaje się że taki typ pogody jak w ten weekend będzie się u nas utrzymywał przez najbliższy tydzień, a może i najbliższe tygodnie, czyli zarówno w kalendarzu, jak i za oknem królować będzie Złota Polska Jesień. I skoro znów jesteśmy przy jesieni, to warto przypomnieć, że zajesień klimatyczną przyjmuje się okres roku (następujący po lecie), w którym średnie dobowe temperatury powietrza wahają się pomiędzy +15C a +5C, a więc do końca miesiąca jesień klimatyczna raczej nam nie grozi i dobrze! Ta Złota Polska jest zdecydowanie ladniejsza. A tak przy okazji okazuje się, ze pory roku zawdzięczamy odpowiedniemunachyleniu osi obrotu naszej planety do płaszczyzny jej ruchu okołosłonecznego (tzw. płaszczyzny ekliptyki). Oś obrotu tworzy z ekliptyką kąt niespełna 66.5 stopnia, dzięki czemu przez pół roku na działanie promieni słonecznych wystawiona jest bardziej półkula północna, a przez drugie pół - półkula południowa. Gdyby oś obrotu naszej planety znajdowała się pod kątem 90 stopni do ekliptyki, nie mielibyśmy pór roku. Na każdej szerokości geograficznej dzień trwałby zawsze tyle samo czasu, a Słońce zawsze górowałoby na jednej, określonej wysokości. Donos z dnia
21-09-2006, a dokładniej z godziny 07:12 Po wczorajszym fiku-miku do życia budzi nas kolejny niemal bezchmurny poranek zapowiadając kolejny niemal bezchmurny dzień. Donos z dnia
20-09-2006, a dokładniej z godziny 23:14 Dwudziesty dzień września roku pańskiego 2006 słoneczny był i bezchmurny, choć jakieś tam chmurki też czasem malowniczo się pojawiały. Jednak wyróżniającą się cechą tego dnia był wiatr, który przywiał 28 zdjęć do naszej najnowszej 20wrześniowejFotoGalerii, po czym ucichł zostawiając nas sam na sam z tradycyjnym wieczornym widoczkiem. Jutro, a nawet pojutrze i pewnie do końca tygodnia jeśli nie miesiąca, będzie nadal słonecznie i ciepło, choć juz nie tak wietrznie. Donos z dnia
20-09-2006, a dokładniej z godziny 06:52 Może to i trochę dziwi niektórych, ale na ulicach Jastarni naprawdę ciężko dziś spotkać tłum. Turyści wyjechali, rybacy na morzu, a na pustych plażach pozostały muszelki, na drzewach dzięcioły i ogólnie jest bardzo spokojnie oraz bardzo, ale to bardzo leniwie. Jednak robić coś trzeba, więc nie ma się co lenić, trzeba przestać ziewać i natychmiast zacząć działać: grzybiarze idą na grzyby, spacerowicze na spacer, a windsurferzy na wodę, bo wieje z zachodu 4 Bf. I już świat się kręci, a statki pływają...;-) Donos z dnia
19-09-2006, a dokładniej z godziny 07:09 Nasze spokojne półwyspowe życie w dalszym ciągu toczy się w rytm bezchmurnych wschodów oraz zachodów i dużo wskazuje na to, że oprócz dzisiejszej popołudniowej przerwy na kilka chmur i być może kilka kropel deszczu, piękne Babie Lato nie opuści nas conajmniej do końca września, a może płynnie przejdzie w Złotą Polską Jesień. Czyli co? Dzisiaj idziemy na grzybki, czy na warzywka? Donos z dnia
18-09-2006, a dokładniej z godziny 10:56 Na naszym wąskim pasku piasku (zwanym też czasami Półwyspem Helskim) jest coraz ciszej, coraz puściej, coraz pięknie i... coraz leniwiej. Nawet donosić się niektórym nie chce, a przecież w najlepsze (a właściwie w najpiękniejsze) trwa Babie Lato. Niby to już druga połowa września, a upał robi nam się niemal jak w lipcu! Ale podobno jakie Baby takie Lato, a że kobiety ci u nas gorące, to i Babie Lato niemal upalne...;-) Donos z dnia
15-09-2006, a dokładniej z godziny 18:59 Jakoś takoś my ten dzień przedziobali i tak do wieczornego widoczku dotrwali... Donos z dnia
15-09-2006, a dokładniej z godziny 08:31 Jeden rzut oka na mapkę baryczną i od razu widac, że na "prawo i w górę" od Polski mamy wyż, a na "lewo i w dół" niż, czyli... wiatr wieje z południowego wschodu, a generalnie jest słonecznie i pogodnie, czyli jednym słowem w dwu słowach po prostu mamy prawdziwe polskie Babie Lato. Zresztą po przepięknie pogodnym tygodniu nie możemy się spodziewać niczego innego jak przepięknie pogodnego weekendu. Ciepło i słonecznie - pogoda idealna do spacerów po pustych już plażach lub ostatnich prób złapania morskiej opalenizny.Natomiast jeśli chodzi o wiatr, to nominalnie w weekend powinien osiągnąć siłę 4 Bf, co z pewnością zadowoliłoby wind- i kite-surferow, ale jakoś tak ostatnio wychodzi, ze wiatry południowo-wschodnie są raczej słabsze od zapowiadanych w prognozach, więc te nadzieje na polskie Hawaje trzeba chyba sobie ostrożnie dawkować. Ale nawet jeśliby nie powiało, to przynajmniej będzie ładnie...;-) Donos z dnia
14-09-2006, a dokładniej z godziny 19:02 Heraklit mawiał: Panta rei, a my możemy dodać, że faktycznie, nawet na Półwyspie to się sprawdza... czas płynie powolutku odmierzany naprzemiennym tykaniem to wschodów, to zachodów, raz tik, raz tak... Donos z dnia
14-09-2006, a dokładniej z godziny 07:54 Słońce wstało o godzinie 06:15 i zapowiedziało, że dziś będziemy mieli, tak jak wczoraj i przedwczoraj oraz jak jutro i pojutrze, pogodny i bardzo ciepły dzień Babiego lata Donos z dnia
13-09-2006, a dokładniej z godziny 19:35 I mamy kolejny miły wieczorek... Donos z dnia
13-09-2006, a dokładniej z godziny 07:39 Babie Lato jak to Babie Lato - słońce wstaje na bezchmurnym niebie, pająk tka sieć, a jabłka dojrzewają... Donos z dnia
12-09-2006, a dokładniej z godziny 19:43 I nastał spokój... Donos z dnia
12-09-2006, a dokładniej z godziny 07:27 Nic dwa razy się nie zdarza, więc dlatego i z tej przyczyny dzisiejsza poranna rosa na maskach samochodów oraz niemal zupełnie bezwietrzny i nieco zamglony poranek wróżą kolejny dzień plażowy, ale oczywiście już nie taki, ale raczej taki. Donos z dnia
11-09-2006, a dokładniej z godziny 20:35 Słońce zanim zaszło, to jeszcze najpierw plusnęło w wodę i dopiero wtedy zaszło kończąc jeden piękny dzień i zapowiadając kolejny. Donos z dnia
11-09-2006, a dokładniej z godziny 07:03 Tydzień wiatrów mamy już za sobą. Dziś słonko wstało i oznajmiło, że teraz będzie tydzień pod znakiem Złotej Polskiej Jesieni. I też jest dobrze...;-) Donos z dnia
09-09-2006, a dokładniej z godziny 20:06 Ciemno już, jest po godzinie dwudziestej, więc możemy Państwa zaprosić na krótki filmik, który pokazuje z grubsza na czym ten cały windsurfingowy freestyle polega. Donos z dnia
09-09-2006, a dokładniej z godziny 15:18 Wiatr NW 5 Bf, słonecznie, temperatura wody i powietrza około +17C, czyli jednym słowem BOSKO, a w dodatku w Chałupach rozgrywana jest, jak piszą organizatorzy, najbardziej udana impreza freestyle'u windsurfingowego w Polsce (może dlatego, że jedyna w tym roku, ale to oczywiście złośliwośc była), czyli nomen omen King of HELL. Zapraszamy! Podobno warto! Donos z dnia
09-09-2006, a dokładniej z godziny 06:47 Rześko-wietrznie-słoneczny poranek nastraja optymistycznie. To z pewnością będzie piękny dzień. Donos z dnia
08-09-2006, a dokładniej z godziny 19:39 Po przepięknym dniu należy się jeszcze tradycyjny wieczorny widoczek. Jutro powinno być równie ładnie. Donos z dnia
08-09-2006, a dokładniej z godziny 08:01 Na "lewo" od Polski wyż, na "prawo" niż. To klasyczna sytuacja baryczna, w której oba układy współdziałając ze sobą niczym dwa kręcące się olbrzymie tryby (wyż zgodnie, niż niezgodnie ze wskazówkami zegara) z dużą siłą (czyt. siłą wiatru, czyli będzie wiać) "zassysają" nad nasz kraj chłodne i wilgotne powietrze z północnego zachodu. Trzeba przyznać, że za nami bardzo ciekawy tydzień: najpierw w poniedziałek i wtorek atomowe wiatry do 9 Bf , a wczoraj równie silny wiatr tyle, że przez dosłownie 5 minut (sic!) i połączony z niezwykle intensywnym (16 mm/h) deszczem. Dzisiejszy poranek nie jest juz tak ekstremalny - słonko świeci, a wiatr wieje z siłą 5 Bf. Dziś jeszcze spodziewamy się do południa przelotnego deszczu, a poźniej pozostanie już tylko wiatr i słońce. W sobotę wiatru będzie mniej, a słońca więcej. W niedziele natomiast wiatr będzie powolutku jeszcze bardziej słabł i w pogodzie planowane jest przegrupowanie sil i środków, w celu rozpoczęcia od poniedziałku pierwszych tegorocznych dostaw Babiego Lata i Złotej Polskiej Jesieni . Donos z dnia
07-09-2006, a dokładniej z godziny 06:24 Czwartek zapowiada się ciepło i pogodnie oraz nieco wietrznie (SW 4 BF). Po południu spodziewamy się deszczu, a wieczorem, o ile chmury pozwolą, częściowego zaćmienia Księżyca. Zaćmienie cieniowe rozpocznie się około 20:05. Maksimum zaćmienia przypada na godzinę 20:50. Ponieważ to zaćmienie częściowe, to jedynie niewielki, "górny" skraj tarczy Srebrnego Globu będzie ciemny. Donos z dnia
06-09-2006, a dokładniej z godziny 08:59 Słońce świeci, wiatr siadł do "marnych" 4 Bf... No cóż niedługo siądzie chyba zupełnie, jak tak dalej pójdzie i pozostanie nam wietrzna przyjemność, ale tylko na DVD. A skoro już o Wietrznej Przyjemności mowa, to zestaw który zagrał tam główna rolę w rozdziale o FreeStyle'u właśnie chce zmienić właściciela. Donos z dnia
05-09-2006, a dokładniej z godziny 19:39 Jeszcze tylko tradycyjny wieczorny widoczek i już windsurferzy mogą zacząć lizać rany, przykładać okłady i leczyć przeziębienie po kolejnym dniu ostrego wiania. Jutro wiatr powinien zacząć cichnąć. Donos z dnia
05-09-2006, a dokładniej z godziny 13:01 Zasadniczo nic się nie zmieniło. Wiatr wieje, słońce świeci, a na wodzie królują żagle o powierzchni od około 3,0 m2 do około 4,0 m2, z których niektóre niestety uciekają właścicielom i trafiają gdzieś w okolice rezydencji Prezydenta RP. Poza tym jest po prostu ładnie i jeśli ktoś nie pływa zawsze może wybrać się na samotny spacer po pustej plaży. Donos z dnia
05-09-2006, a dokładniej z godziny 06:12 Dziś drugi dzień wietrznej trzydniówki - nadal będzie niezwykle wietrzenie (W 6-7 Bf), nadal będziemy mieli zachmurzenie umiarkowane i nadal będzie stosunkowo ciepło. Donos z dnia
04-09-2006, a dokładniej z godziny 19:43 Wicher wieje i wieje, nic nie spuszcza z tonu. Windsurferzy i kitesurferzy (ci drudzy nie wiedząc czemu raczej w śladowych ilościach) leczą rany i wspominają. Jutro zapowiada się ciąg dalszy sagi o bardzo silnym wietrze, połamanych deskach, porwanych żaglach i obitych żebrach... Donos z dnia
04-09-2006, a dokładniej z godziny 15:41 Sytuacja na polskim wybrzeżu jest mniej więcej jednakowa, czyli zaleca się deski poniżej 80 litrów i żagle poniżej 4 m2. Wieje 7 Bf, porywy 9 Bf, czyli jest dobrze Donos z dnia
04-09-2006, a dokładniej z godziny 11:29 Sytuacja wygląda mniej więcej następująco: wiatr wyje w granicach 25-35 węzłów. Na wodzie prawie wyłącznie deski typu "wave". Uczucie bycia przeżaglowanym na żaglu 3,5 m2 niektórych trochę dziwi. Małe dzieci płaczą. Tylko najmężniejsi z gapiów stoją jeszcze na brzegu. Piasek żądli łydki. Wszystko wokół trzęsie się i kolebie. Donos z dnia
04-09-2006, a dokładniej z godziny 09:26 Kołysze nas zachodni wiatr o sile 6-7 stopni Beauforta. Donos z dnia
04-09-2006, a dokładniej z godziny 06:06 Wczoraj było wczoraj, a dzisiaj jest dzisiaj i jedno jest pewne - dzis z pewnością wieje i to o wiele mocniej. Wprawdzie jest pochmurno, ale nie pada, czyli poniedziałek jak to poniedziałek, tyle że wstawać zupełnie się nie chce... Donos z dnia
03-09-2006, a dokładniej z godziny 13:44 Jednak deszczyk nadal od czasu do czasu pada, a wiatr niestety kaprysi. Na wodzie królują średnie zestwy tnące po prostej, czyli jest dobrze, ale jakby nie do końca. Donos z dnia
03-09-2006, a dokładniej z godziny 10:52 Przestało padać, zaczyna wiać - w tej chwili ślizgają się zestawy powyżej 6,0 m2. Z czasem wiatr powinien się wzmagać aż jutro osiagnie siłę około 6-7 Bf. Donos z dnia
03-09-2006, a dokładniej z godziny 07:14 Teraz nie świeci, nie wieje, nie pada. W ciągu dnia dwa ostatnie czasowniki powinny stracić przeczenia... Donos z dnia
02-09-2006, a dokładniej z godziny 19:28 Każdy już opalił się tak jak na to zasługiwał, więc teraz można spokojnie popatrzeć na tradycyjny wieczorny widoczek i zacząć się przygotowywać do wiet(cz)rznie windsurfingowej trzydniówki. Donos z dnia
02-09-2006, a dokładniej z godziny 13:11 Sobota, trochę nieoczekiwanie, okazuje sie byc niezwykle słoneczna, prawie bezwietrzna i niemal upalna. Jest więc czas by trochę uzupełnic braki w opaleniźnie, bo jutro już raczej nie będzie ani tak słonecznie, ani tak bezwietrznie. Donos z dnia
01-09-2006, a dokładniej z godziny 07:58 Dzisiejszy poranek i wspomnienia z wczoraj nastrajają absolutnie optymistycznie, tym bardziej że mamy już wrzesień i trochę przekornie można stwierdzić, że Półwysep w końcu nadaje się do wypoczynku. Tłumy ludzi wsiąkły gdzieś w Polskę. Jest spokojnie i milo... a słońce świeci, a wiatr wieje... Ze słońcem później mogą być pewne przejściowe problemy, ale z wiatrem w ten weekend nie powinno być żadnych.Czasami popada deszcz, ale za to w niedziele jest szansa (wiatr SSW) na jastarnicki wave. Generalnie początek września zapowiada się bardzo wietrzniei windsurfingowo, a dostawa łagodnego Babiego Lata i Złotej Polskiej Jesieni zapowiada się dopiero mniej więcej w połowie września. Donos z dnia
01-09-2006, a dokładniej z godziny 07:53 Szast-prast i sierpień za nami. Bywało plażowo, bywało bogato, bywało winnie, bywało rosiście, bywało iście królewsko, bywało szybko, bywało wolno i bywało malowniczo zarówno w szerokim, jak i średnim oraz bliskim kadrze. Bywało też mniej lub więcej windsurfingowo, ale to już było. Teraz mamy wrzesień, ale gdyby ktoś był ciekaw jak było w sierpniu dzień po dniu, można to zawsze sprawdzić w naszch sierpniowych donosach.
=======================================================
Donosy z poprzednich miesięcy znajdziecie Państwo w naszym Archiwum.
Jeśli jakakolwiek fotografia z "Donosów" jest z Twoim udziałem, a z jakichkolwiek powodów jest Ci to nie rękę, napisz na adres info@augustyna.pl. Zdjęcie zostanie natychmiast usunięte z sieci i innych nośników. Tutaj natomiast znajdziecie pozostałe zasady wykorzystania naszych zdjęć.
Początek strony
Strona główna
|