OW AUGUSTYNA - Jastarnia |
Willa AUGUSTYNA - Jastarnia |
OW ŻEGLARZ - Jastrzębia Góra
Rezerwacja |
Cennik |
Dojazd |
O Półwyspie |
O nas |
Sznurki |
Teneryfa |
Księga Gości
Widok na morze |
Pogoda |
FAQ |
DVD |
FotoGaleria |
Donosy |
Pomoc |
Kontakt
***** Donosy prosto z plaży w Jastarni *****
Donosy pochodzą z plaży przed OW Augustyna w Jastarni.
Wiadomości z poprzednich lat znajdziecie w archiwum.
Donosy sponsoruje Apartament La Perla w El Medano.
Donos z dnia
31-08-2004, a dokładniej z godziny 19:19 Sierpień żegna się znami bardzo malowniczo. Zobaczymy co na to wrzesień... Donos z dnia
31-08-2004, a dokładniej z godziny 18:42 Gdzieś tam w tle nad Puckiem z Cumulonimbusa deszcz leje, a u nas zabawa na wodzie nadal trwa w najlepsze. Prawie cały dzień mamy "południową czwóreczkę" i zabawę aż do pierwszych odcisków i skurczów. Donos z dnia
31-08-2004, a dokładniej z godziny 15:56 Słonko świeci, wiater wieje. Wszyscy są zadowoleni. Nawet ci od kolorowych parawanów czy też dużej wyporności. Donos z dnia
31-08-2004, a dokładniej z godziny 07:41 Przedostatni wieczór sierpnia uraczył nas takim malowniczym niebem, a ostatni poranek sierpnia takim haczykowatym cirrusem. Całość przekłada się na pogodny i dość wietrzny (SSW 4 B) poranek. Sierpień kończy się więc pogodą dla odpowiednią windsurferów, kitesurferów, zaułkowo-balkonowych wielbicieli syntezy melaniny w naskórku i romantycznych spacerowiczów. Reszta towarzystwa może już się zbierać powoli na jutrzejsze rozpoczęcie roku szkolnego. Jeśli nie jako uczeń lub rodzic ucznia, to przynajmniej jako dobry i pamiętający o ważnych chwilach wujek/ciotka. Aha... mały prezent nie zaszkodzi...;-) Donos z dnia
30-08-2004, a dokładniej z godziny 23:07 Ciekawe jaka pogodę na jutro wróży dzisiejsze wieczorne niebo? Donos z dnia
30-08-2004, a dokładniej z godziny 18:20 No i mamy deszcz, a właściwie burzę. Przez chwilę wiało ponad 30 węzłow. Niektórym, z bliżej nieznanych powodów, podskoczyło wraz z wiatrem ciśnienie. Teraz już tylko spokojnie sobie pada deszcz. Popada z 2, 3 godzinki i przestanie. Donos z dnia
30-08-2004, a dokładniej z godziny 16:03 Temperatura +23C, słoneczko powoli zachodzi cirrusową mgiełką. Za jakieś 2 godziny powinno zacząć padać przez 3 godziny. Później powinno się rozwiać do około SSW 4 B i tak trzymać przez 2 lub 3 dni. Taka jest ogólna koncepcja. Co z niej wyniknie... pożyjemy, zobaczymy. Donos z dnia
30-08-2004, a dokładniej z godziny 13:16 Słońce świeci nadal, wiaterek też wieje, czyli coś w tym stylu mamy. Donos z dnia
30-08-2004, a dokładniej z godziny 08:41 Słońce świeci, wiatr (S 3-4 B) wieje, rybacy wracają z porannego połowu, windsurferzy zaliczają pierwsze ślizgi, a plażowicze łapią poranna opaleniznę. Donos z dnia
30-08-2004, a dokładniej z godziny 06:56 Poniedziałek zaczyna się ciepło i słonecznie, a nawet nieco wietrznie. Tak będzie mniej wiecej do południa, później więcej chmur i byc może burza. Od jutra więcej wiatru, więc jeśli ktoś ma ochotę na plażowanie, to trzeba się pospieszyć. Donos z dnia
28-08-2004, a dokładniej z godziny 19:26 Wiatru starczyło jedynie do południa, później był za to bardziej słonecznie, a teraz spokojnie raczymy sie wieczornym widoczkiem. Jutro powinno być ciepło, prawie bezwietrznie i dość słonecznie. Donos z dnia
28-08-2004, a dokładniej z godziny 07:27 Pochmurno, wiatr SSW 4 B - pierwsze ranne ptaszki już na wodzie. Donos z dnia
27-08-2004, a dokładniej z godziny 08:15 Ostatni weekend tych wakacji rozpoczyna się przyjemnie - jest ciepło, słonecznie i ma być dość wietrznie. W ten sposób tak plażowicze, jak i windsurfingowicze będą zadowoleni. W sobotę nadal powinni być zadowoleni zwolennicy wiatru, a w niedzielę idealna pogoda na podroż samochodem czy pociągiem, czyli nie za dużo słońca, nie za dużo wiatru i umiarkowanie ciepło. Taka pogoda w niedzielę będzie jak znalazł. Przecież wtedy nastąpi prawdziwy EXODUS z Półwyspu wczasowiczów i wszystkich elementów im towarzyszących. Od poniedziałku zrobi się pusto, cicho, milo i przyjemnie,czyli prawdziwa gratka dla koneserów naszego wąskiego paska piasku. Donos z dnia
26-08-2004, a dokładniej z godziny 19:42 Ten naprawdę przyzwoity czwartek kończy się równie przyzwoicie i to w pionie, i w poziomie. Donos z dnia
26-08-2004, a dokładniej z godziny 12:06 Wiatru jak na lekarstwo, więc monotonność leżania na plaży można urozmaicać sobie jedynie obserwacją ptaszków lub ptaszynek albo innych kwiatków. Zupełnie jak za dawnych, dobrych lat...;-) Donos z dnia
26-08-2004, a dokładniej z godziny 07:36 Wczoraj Matka natura zamiast obiecywanych 5-6 Beaufortów wysupłała windsurferom tylko dobrą "czwóreczkę" i tylko do południa. Kolejny raz pokazała, że ludzie choćby nie wiadomo jak się starali, to i tak jej planów do końca nie przewidzą. I na nic tu super komputery, satelity i najtęższe głowy. Tak jak wczoraj, tak i dziś poranek być może nie zachwyca, ale jest do zaakceptowania. I tak jak w środę, tak i w czwartek pogoda raczej średnia, czyli średnio ciepło, średnio słonecznie i średnio wietrznie. Jednak o tym jak będzie naprawdę zobaczymy dopiero wieczorem, bo Matka Natura wyraźnie pokazała, że przecież wszystkie ludzkie prognozy mają tylko lub aż 50% prawdopodobieństwa, czyli albo się sprawdzą, albo nie...;-) Donos z dnia
25-08-2004, a dokładniej z godziny 07:17 Środowy poranek jest stosunkowo słoneczny i dość wietrzny (SW 4 B). Donos z dnia
24-08-2004, a dokładniej z godziny 09:50 Wtorek wydaje się być zupełnie przyzwoity - jest ciepło, słonecznie i bezwietrznie. Tak będzie jeszcze conajmniej parę godzin, później zacznie się chmurzyć i rozwiewać, co w efekcie da jutrzejszą windsurfing harcore session. Donos z dnia
23-08-2004, a dokładniej z godziny 20:08 Słoneczny poniedziałek okazał się również dość wietrzny i można było poszybować w powietrzu samotnie lub nieco bardziej rodzinnie. Tak czy siak teraz nadejszły ku nam chmury, które zapowiadają dużo wiatru w najbliższych dniach. W środę prawdziwy sztorm z południowo zachodnim wiatrem o sile 6-7 B i porywami do 8 B. Donos z dnia
23-08-2004, a dokładniej z godziny 07:27 Wczoraj wieczorem wielu lizało rany po niedzielnym pływaniu, ale dziś rano nie dość że jest bezchmurnie, to nadal wieje wiatr (przynajmniej do południa), więc nie ma mowy o odpoczynku - trzba iść na wodę. Zaparawanieni plażowicze też nie mogą sobie pozwolić na leniuchowanie - słońce znów swieci, więc znów trzeba iść na plażę. I tak pracowicie rozpoczyna się ten poniedziałek, a jaki poniedziałek, taki podobno cały tydzień...;-) Donos z dnia
22-08-2004, a dokładniej z godziny 22:53 Słowo się rzekło, więc niedziela wspaniała była. Dużo słońca i dużo wiatru, i od razu dużo ludzi na plaży, i dużo ludzi na wodzie wyrabiających różne śmieszne sztuczki, o których opowiadają zdjęcia i film w naszej FreeStyleFotoVideoGalerii. Ale teraz ci z plaży i ci z wody już są bardzo zmęczeni i nawet wieczorne widoczki nie robia na nich wrażenia, nawet w zbliżeniu...;-) Donos z dnia
22-08-2004, a dokładniej z godziny 07:21 Niedzielny poranek zaczął się dość pochmurnie, ale tęczowo. Za około 3 godziny chmury ustąpia miejsca błękitowi nieba (na to czekają plażowicze) i zacznie wiać stara dobra zachodnia "czwóreczka" (na to zaś czekają windsurferzy). Niedziela chyba okaże się po prostu rewelacyjna i to dla tych za parawanem, jak i dla tych na deskach czy latawcach. Donos z dnia
21-08-2004, a dokładniej z godziny 20:26 W nawiązaniu do poprzedniego donosu mamy pewne nowe, ale niejednoznaczne dane dotyczące prognozy pogody na jutro. Otóż Matka Natura najwyraźniej pokazała nam palec. Sęk w tym, że nie wiadomo czy to jest palec wskazujący i pokazuje kierunek, z którego wspomniane wczesniej 5 Beaufortów będzie wiało, czy też jest to palec środkowy, co nienajlepiej świadczyłoby i o prognozie, i o manierach Matki Natury...;-) Donos z dnia
21-08-2004, a dokładniej z godziny 20:10 Podziwiając wieczorne niebo wielu windsurferów zastanawia się czy jutrzejsze 5 Beaufortów okaże się prawdą. Wiele wskazuje, że tak, ale Matka Natura już nie takie prognozy obalała...;-) Donos z dnia
21-08-2004, a dokładniej z godziny 20:01 ...a po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój... Donos z dnia
21-08-2004, a dokładniej z godziny 17:35 Koniec opalania. Zbliża się do nas własnie tzw. wał burzowy (zwany też kołnierzem szkwałowym) towarzyszący chmurze burzowej Cumulonimbus. To oznacza, że za chwilę spadnie deszcz i zawieje porywisty wiatr, ale będzie to zjawisko krótkotrwałe. Schemat tego procesu dobrze ilustruje ten rysunek. Donos z dnia
21-08-2004, a dokładniej z godziny 11:48 Wiatr osłabł zupełnie, a słońce pali niemiłosiernie i trzeba szukać ochłody w morzu. To prawdziwie plażowa sobota. Donos z dnia
21-08-2004, a dokładniej z godziny 08:38 Dziś wczorajsi freestylowcy aby pływać muszą dołożyć kilka hektarów monofilmu. Donos z dnia
21-08-2004, a dokładniej z godziny 08:26 Bezchmurny poranek daje nadzieję plażowiczom na conajmniej parę godzin opalania. Donos z dnia
20-08-2004, a dokładniej z godziny 20:29 Dla miłosników wieczornego kitesurfingu mamy jeszcze jeden widoczek. Donos z dnia
20-08-2004, a dokładniej z godziny 19:54 Jeszcze tylko wieczorny widoczek i piątek za nami. Przed nami zaś sobota, która podobno słoneczna być powinna. Donos z dnia
20-08-2004, a dokładniej z godziny 16:00 Tak troszkę nieoczekiwanie, ale jednak zawiało w Jastarni S 4-5 B. Wiatr południowy, więc co niektórzy wybrali się na sesję wave (fale 1,0-1,5m), a reszta walczyła z freestylem bliżej brzegu. Jak ta walka wyglądała pokazuje nasza FotoGaleria Donos z dnia
20-08-2004, a dokładniej z godziny 07:27 Przedostatni weekend tych wakacji jak to zwykle na Półwyspie bywa zaoferuje dla każdego coś miłego. W piątek zadowolone będą Półwyspowe roślinki - będzie ciepło i po południu wilgotno. W sobotę zadowoleni będą plażowicze - będzie słonecznie, wiec znów poprawią i tak już mahoniowy odcień swej skóry. Zaś w niedzielę uśmiech od ucha do ucha przyklei się do twarzy windsurferow, kitesurferow i wszelkiej innej maści miłośników wiatru i co wielce prawdopodobne ten uśmiech nie powinien się odkleić od ich twarzy przez cały następny tydzień. Donos z dnia
19-08-2004, a dokładniej z godziny 12:07 Jest ciepło i dość wietrznie. Wzmożony ruch zarówno na piasku jak i w wodzie już się zaczął, a jak sie rozwija można zobaczyć w naszym FotoSchowku. Donos z dnia
19-08-2004, a dokładniej z godziny 08:13 Powolutku klarują się nam prognozy na najbliższy weekend. Na razie wszystko wskazuje na to, że zarówno windsurferzy jak i kitesurferzy nie będą mogli mu niczego zarzucić. Ale zanim nadejdzie weekend już dziś około 12.00 może zdarzyć się parę godzin południowego (jak to w południe bywa) wiatru o sile 4 B. Donos z dnia
19-08-2004, a dokładniej z godziny 06:20 Prawie bezchmurne niebo, brak wiatru, poranna rosa i nasza pogodna prognoza pogody mówią jedno: dziś będzie upalnie upalny dzień z temperaturą powietrza dochodzącą do +30C. To, jak na otoczony dość chłodnym morzem (+20C) Półwysep, już naprawdę wysoka strefa stanów wysokich. Donos z dnia
18-08-2004, a dokładniej z godziny 22:04 Po dusznym i upalnym dniu spotkała nas oczywiście burza. W samej Jastarni popadało tylko trochę i trochę pobłyskało. Teraz mamy już spokój. Jednak ta burza gdzie indziej (okolice Władysławowa) była ponoć o wiele ostrzejsza. Dzisiejsze chmury burzowe w naszym rejonie dobrze przedstawiają mapy IMiGW: radarowa oraz wykrywacza wyładowań. Na koniec warto przypomnieć, że generalnie przełom sierpnia i września to na Półwyspie ciekawy okres dla wielbicieli niekonwencjonalnych zjawisk meteorologicznych. Może i w tym roku ktoś nam zagra na trąbie...;-) Donos z dnia
18-08-2004, a dokładniej z godziny 22:02 Po dusznym i upalnym dniu spotkała nas oczywiście burza. W samej Jastarni popadało tylko trochę i trochę pobłyskało. Teraz mamy już spokój. Jednak ta burza gdzie indziej (okolice Władysławowa) była ponoć o wiele ostrzejsza. Dzisiejsze chmury burzowe w naszym rejonie dobrze przedstawiają mapy IMiGW: radarowa oraz wykrywacza wyładowań. Generalnie druga połowa sierpnia to na Półwyspie ciekawy okres dla wielbicieli ciekawych zjawisk meteorologicznych. Donos z dnia
18-08-2004, a dokładniej z godziny 07:15 Tak jak poniedziałek, tak i wtorek minął w słońcu i w wodzie. Środa zaś nieco zaburzy tę sielankę przynosząc nieco chmur i przelotnego, ciepłego deszczu. To przyniesie ulgę i podsuszonym roślinkom, i spalonej słoncem skórze plażowiczów. Jutro powrót upału i słońca. Donos z dnia
16-08-2004, a dokładniej z godziny 21:05 Słoneczny i bardzo ciepły poniedziałek minął nam na plażowaniu i zabawach w morzu. Wydaje sie, że jutro też tak będzie. W końcu przecież po to mamy lato! Donos z dnia
15-08-2004, a dokładniej z godziny 20:31 No i już wiadomo komu zawdzięczamy ten piękny dzionek - na wieczornym niebie zostawił nam swój słynny Z-podpis. Donos z dnia
15-08-2004, a dokładniej z godziny 17:43 Jak już donieśliśmy rano wiało i było bezchmurnie. Później wiało już trochę mniej, ale nadal było bezchmurnie. Jak było naprawdę opowiada nasza nowa oskarowa produkcja filmowa dostępna w naszej VideoGalerii lub poprzez bezpośredni odnośnik (prawy klawisz myszki i "zapisz element docelowy jako..."). Donos z dnia
15-08-2004, a dokładniej z godziny 07:30 Jak to zwykle bywa po ładnym wieczorze mamy ładny poranek. Brak chmur i poranna rosa wróżą wspaniały plażowy dzień. Ale jest jeszcze mały szczegół... za oknem flaga dziwnie głośno łopoce, a na wodzie od godziny 06.00 śmigają żagielki. Chyba jednak dziś znów na Półwyspie zaliczymy kolejne polskie Hawaje, czyli po prostu dużo słońca i dużo wiatru. Donos z dnia
14-08-2004, a dokładniej z godziny 20:47 Na koniec tego pięknego dnia mamy jeszcze piękny wieczorny widoczek. A jutro nadal słonecznie, ciepło i wietrznie, czyli polsko-hawajsko...;-) Donos z dnia
14-08-2004, a dokładniej z godziny 20:23 Zgodnie z zapowiedziami dziś nie można było narzekać ani na wodzie, ani w wodzie, ani w powietrzu, ani na plaży. No cóż... Pólwysep to może i Hawaje nie są ale... z pewnością taniej wychodzi wyjazd na Hel niż do Honolulu, a kobiety są tu nie mniej gorrrące! Gdyby ktoś miał ochotę na więcej fotek z polskich Hawajów, to oczywiście zapraszamy do naszej FotoGalerii. Podobno warto...;-)T Donos z dnia
14-08-2004, a dokładniej z godziny 07:18 Deszczowy piątek (13-ty dzień sierpnia) już na szczęście za nami, powoli rozpogadza się i rozwiewa, za chwilę na wodę ruszą windsurferzy, a chwile później uzbrojeni w parawany plażowicze. Donos z dnia
13-08-2004, a dokładniej z godziny 10:11 Prawie 3-tygodniowe słoneczno-bezwietrzno-upalne panowanie wyżu rosyjsko-skandynawskiego zakończyło się. A wszystko za sprawą opisywanego już tu amerykańskiego ex-huraganu ALEX. Od kilku dni pracowicie przebijał się on przez zasieki wyżu rosyjsko-skandynawskiego i przedwczoraj dotarł do linii Odry. Jednak po 24 godzinach wyż zdezintergrował te chmury. Wtedy niż rzucił do walki kolejny front i... dziś zwyciężył. Jest pochmurno, a zachwilę zacznie padać. W ten sposób po brawurowej i kilkudniowej walce drążek sterowania pogodą w naszym rejonie przejął amerykański niż i przynajmniej na kilka najbliższych dni wyżowa blokada antycyklonalna zostanie zastąpiona niżową cyrkulacją zachodnią. Niezmiernie cieszy to windsurferow oraz roślinki, bo będzie wiać i padać (padać tylko dziś), ale plażowicze wcale nie powinni czuć się zawiedzeni. Wystarczy wziąć parawan, aby już jutro znów zacząć się opalać, bo będzie słonecznie po południu, a do tego będzie można podziwiać tych wspaniałych mężczyzn na ich wspaniałych deskach na wodzie. Co to się będzie działo.....;-) Donos z dnia
12-08-2004, a dokładniej z godziny 20:34 Po upalnym dniu mamy sierdce szczipatielnyj zachód słońca. Jutro piątek - weekendu początek. A jaki będzie weekend? No cóż... pożyjemy, zobaczymy. Choć podobno kiedy słonko krwawo wschodzi, w marynarzu bojaźń rodzi, lecz gdy czerwień o zachodzie, wie wczasowicz o pogodzie...;-) Donos z dnia
12-08-2004, a dokładniej z godziny 11:29 Ufff... jak gorrrącooooo! Sądząc po minie to nawet jeszcze gorrręęęccceeejjj! Donos z dnia
12-08-2004, a dokładniej z godziny 08:03 Dziś znów kolejny słoneczny poranek, który poprzedza kolejny upalny dzień. U nas na Półwyspie mamy więc plażową sielankę, a na linii Odry trwa bitwa i to nie byle jaka, bo rosyjsko-amerykanska. Widoczne wzdłuż naszej zachodniej granicy pasmo chmur jest częścią zespołu chmurowego opisywanego już tu ex-huraganu Alex. Próbuje on wtargnąć na nasze terytorium, ale wyż rosyjsko-skandynawski bardzo mu w tym przeszkadzał i nadal przeszkadza. Od wyniku tej walki zależy czy weekend będzie należał do plażowiczów (słońce) czy też do windsurferów (wiatr do 7B). Pożyjemy, zobaczymy... Donos z dnia
11-08-2004, a dokładniej z godziny 20:10 Wieczór mamy zupełnie przyzwoity i to zarówno w pionie jak i w poziomie. Jutro nadal bardzo ciepło, bardzo słonecznie, czyli plażowo. Donos z dnia
11-08-2004, a dokładniej z godziny 15:35 No coż... tak jak codzień żar nam się z nieba leje, blade twarze zmieniły sie juz w czerwone twarze, czasem wręcz czarne i tak nam leniwie i gorąco czas na Półwyspie płynie. Czasem zawieje orzeźwiający wiaterek i wtedy dzieje się trochę więcej, a o ile więcej opowiada nasza nowa niemalże oskarowa produkcja filmowa dostępna na samym początku naszej VideoGalerii lub bezpośrednio z tego odnośnika (prawy przycisk myszki i "zapisz element docelowy jako..."). Donos z dnia
11-08-2004, a dokładniej z godziny 07:44 Kolejny bezchmurny poranek już za nami, przed nami kolejny dzień na plaży. Aha... podobno od jutra windsurferzy zaczną wyglądać na mniej zniechęconych niemal 3 tygodniową flautą...;-) Donos z dnia
10-08-2004, a dokładniej z godziny 17:22 W donosie z 8 sierpnia pisalismy o pierwszym w tym sezonie huraganie ALEX, który zaraz po urodzinach zamiast zaatakować wybrzeża USA zapragnął odwiedzić Europę. Jednak tutaj słoneczny i potężny wyż najpierw rosyjski, a teraz skandynawski nie dopuszcza do jego jakiś poważniejszych wyskoków tego amerykańskiego chłopca (teraz znanego już nie jako huragan, ale jako zwykły atlantycki niż) trzymając go na dystans i nie dopuszczając do wkroczenia do Europy środkowej. I rzeczywiście tak jak dwa dni temu, tak i dzisiaj Ex-Alex w dalszym ciągu drepce w miejscu w okolicach zachodnich wybrzeży Wielkiej Brytanii. Okazuje się więc, że Wikingowie i Rosjanie niezgorsze wyże wyrabiają, skoro tak skutecznie opierają się one choćby nawet i "Ex", ale przecież było nie było huraganom "Made near USA"...;-) Donos z dnia
10-08-2004, a dokładniej z godziny 15:09 Ta Jastarnia to jakby coraz bardziej medialna się robiła - telewizja za telewizją tu przyjeżdża. A to pogodna ekipa TVN, a to znów grupa melomanów z MTV. No, no, no, fiu, fiu, fiu...;-) Donos z dnia
10-08-2004, a dokładniej z godziny 10:06 Upalne dni, a właściwie mocno świecące słońce powoduje nagrzewanie sie lądu i powstawanie tzw. konwekcji, czyli w skróce unoszenia się przyziemnej porcji powietrza na skutek ogrzania się od podłoża. Unoszące się powietrze ochładza się i wytrąca rozpuszczoną w nim parę wodną, co widać gołym okiem w postaci chmur kłębiastych, czyli różnego rodzaju cumulusów. Wygladaja one malowniczo zarówno z ziemi, jak i z kosmosu. Z kosmosu można się nawet dopatrzyc cieni, które chmury rzucają na ziemię. Donos z dnia
09-08-2004, a dokładniej z godziny 21:40 I tak jak wczoraj, tak i dziś, i tak jak jutro: Rano rosza, w południe gorrąszo, a wieczorem słonko zachodzi...;-) Donos z dnia
09-08-2004, a dokładniej z godziny 06:33 Jedno jest pewne - poniedziałek zaczyna się bez ani jednej chmurki i bez ani odrobiny wiatru. Najzwyczajniej w świecie czeka nas kolejny upalny dzień. Donos z dnia
08-08-2004, a dokładniej z godziny 19:46 Kolejny dzień minął nam na Pólwyspie na kąpieli i zabawach na wodzie lub w wodzie, bo na plaży z powodu palącego słońca i upału już naprawdę trudno wytrzymać. Wieczór zaś mamy niezmiennie bezchmurny tak jak niezmienna będzie jutrzejsza pogoda - słonecznie, bezchmurnie i upalnie. Donos z dnia
08-08-2004, a dokładniej z godziny 08:11 Zgodnie ze scenariuszem temu absolutnie bezchmurnemu i bezwietrznemu porankowi towarzyszy nomen omen poranna rosa. Co będzie dalej? Wiadomo! Upał! Donos z dnia
08-08-2004, a dokładniej z godziny 08:05 Z ciekawostek pogodowych. Około 31 lipca 2004 u wybrzeży Karoliny Północnej w Stanach Zjednoczonych rozwinął sie pierwszy w tym sezonie huragan i zgodnie z tradycją nadano mu imię na literę "A" (następny będzie na "B" itd.). Alex nie wykazał jakiś szczególnych osiągnięć, ot wiatr powyżej 120 km/h i dużo deszczu. Co ciekawe, zaraz po urodzinach zamiast zaatakować wybrzeża USA zapragnął odwiedzić Europę, więc w Stanach niczego właściewie nie nabroił, a i w Europie też chyba pozostanie grzecznym chłopcem. Stanie sie tak, gdyż słoneczny i potężny wyż rosyjski nie dopuści do jakiś poważniejszych wyskoków tego amerykańskiego chłopca (teraz znanego już nie jako huragan, ale jako zwykły atlantycki niż) trzymając go na dystans i nie dopuszczając do wkroczenia do Europy środkowej.
Donos z dnia
08-08-2004, a dokładniej z godziny 00:01 Dzień minął nam zgodnie z klasycznym, ale całkiem przyjemnym scenariuszem: Rano rosza, w południe gorąszo, a wieczorem... słonko zachodzi. Jutro nie planujemy żadnych zmian w tym scenariuszu. Donos z dnia
07-08-2004, a dokładniej z godziny 18:31 Dziś w jastarnickim porcie rozpoczęła się dwudniowa impreza pod znanym i lubianym tytułem "Dni Węgorza". Można na niej posłuchać kaszubskiej kapeli, zrobić sobie zdjęcie z kaszubską łódką, kupić kaszubskie rękodzieło, zjeść kaszubski chleb ze smalcem lub pysznego sękacza podawanego przez piękne Panie w kaszubskich strojach ludowych, zaspokoić prawdziwie kaszubskie pragnienie czy też stanąć w tradycyjnym kaszubskim konkursie wchodzenia na pal czy też łowienia gołymi rękoma na czas węgorza właśnie! Impreza będzie trwała do jutra i w programie ma jeszcze konkursy na rezowanie pala, przeciąganie liny, walkę na bukszprycie, wyciąganie łodzi na czas i koncerty zespołów muzycznych. Donos z dnia
07-08-2004, a dokładniej z godziny 07:53 I znów poranna rosa na maskach samochodów, ani jednej chmurki na niebie, ani pół węzła wiatru i temperatura +22C o 07.00 rano. Co tu dalej pisać - dziś tak jak wczoraj i jak jutro, i jak pojutrze, i pewnie i dalej będzie po prostu upał. Donos z dnia
06-08-2004, a dokładniej z godziny 20:27 Po kolejnym bezchmurnie-upalno-słoneczno-plażowo-tłocznym dniu mamy kolejny bezchmurnie-spokojno-romatyczny wieczór, który poprzedza kolejny bezchmurnie-uplano-słoneczno-plażowy dzień. I wydaje się, że tak jeszcze conajmniej z tydzień, a może dwa albo i dłużej będzie...;-) Donos z dnia
06-08-2004, a dokładniej z godziny 09:41 Po spojrzeniu na wszystko z góry okiem amerykańskiego satelity NOAA-15 nie dziwi już dzisiejsza bardziej przyziemna, a raczej przypiaskowa obserwacja - żar z błękitnie bezchmurnego nieba się leje, ciało przy innym ciele i obok drugiego ciała brązowieje, czasem czewienieje, a czasem mahonieje... do koloru, do wyboru...;-) Donos z dnia
06-08-2004, a dokładniej z godziny 07:39 Skandynawia, Rosja, Polska i cała Europa centralna znajdują się pod wpływem... ogromnego i słonecznego wyżu. To ten sam wyż, który przynosi nam słońce od 10 dni i będzie przynosił nadal i w ten weekend, i w następnym tygodniu, a moze i dłużej. Po bezchmurnym tygodniu mamy bezchmurny poranek, który wraz z poranną rosą na maskach samochodów i bezchmurnie pogodną prognozą pogody nie pozostawiają wątpliwości co do dalszego przebiegu piątku, a nawet całego weekendu - będzie oczywiście bezchmurnie, słonecznie, ciepło i bezwietrznie, czyli po prostu baaardzo plażowo. Windsurferom pozostaje jedynie jak zwykle nadzieja na popołudniowa bryzę lub słabowiatrowe sztuczki. Nadchodzący tydzień nie powinien zmienić tego słonecznie upalnego scenariusza pogodowego, choć być może pojawi się więcej wiatru. Donos z dnia
05-08-2004, a dokładniej z godziny 20:40 Po bezchmurnym dniu mamy bezchmurny zachód słońca (zarówno w pionie jak i w poziomie), który wróży kolejny bezchmurny dzień z bezchmurnym zachodem słońca i tak dalej, i tak dalej.... Donos z dnia
05-08-2004, a dokładniej z godziny 08:48 Już teraz jest +22C. W południe planujemy około +25C w cieniu i pewnie ponad +40C w słońcu. Na plaży wytrzymają tylko najzagorzalsi zwolennicy plażowania z prawdziwie azbestową skórą. Reszta może wybierac pomiędzy siedzeniem pod parasolem a moczeniem się w morzu (+19C) lub zatoce (+21C). Donos z dnia
05-08-2004, a dokładniej z godziny 05:53 Całkowicie bezchmurny i bezwietrzny poranek, temperatura +20C o godzinie 05.00 oraz poranna rosa na maskach samochodów nie pozostawiają watpliwości co do dalszego przebiegu tego czwartku - będzie omal bezwietrznie, bezchmurnie i upalnie, czyli po prostu bardzo plażowo. Donos z dnia
04-08-2004, a dokładniej z godziny 20:17 Jeszcze tylko tradycyjny wieczorny widoczek i ten niezwykle słoneczny dzień juz za nami. A przed nami niemniej słoneczny i niemniej upalny czwartek. Donos z dnia
04-08-2004, a dokładniej z godziny 12:50 Jest baaardzo słonecznie, baaaardzo ciepło (w powietrzu +24C, w zatoce +21C, w morzu +19C) i baaardzo bezwietrznie. Na plaży kalorie wytapiają się tysiącami i od tego jest jeszcze goręcej. Należy się więc od czasu do czasu schłodzić. Można to zrobić na łódce lub też bez łódki albo na bananie. Przy tym nie ma się czego obawiać, bo nad tym, aby nikt nie wyemigrował z plaży do Szwecji czujnie czuwa niezwykle czujny ratownik WOPR. A jak sie tym wytapianiem i schładzaniem, czyli hartowaniem zmęczymy, to się posilimy i znów będzie można się hartować jak stal...;-) Donos z dnia
04-08-2004, a dokładniej z godziny 07:18 Upał już teraz zaczyna doskwierać. Chyba naprawdę trzeba jechać na plażę...;-) Donos z dnia
04-08-2004, a dokładniej z godziny 06:10 Poranna rosa na maskach samochodów, +19C o 06.00 rano i delikatny wschodni wiatr dowodzą, że wysoki Eryk spisał się na medal - czeka nas bardzo ciepły i bardzo słoneczny dzień. Donos z dnia
03-08-2004, a dokładniej z godziny 22:39 Eeehhhh.... te romantyczne sierpniowe wieczory...;-) Donos z dnia
03-08-2004, a dokładniej z godziny 19:49 Słoneczne i gorące popołudnie wielu spędziło na zabawach na wodzie. Teraz wszyscy podziwiają romantyczny wieczór, a jutro znów ruszamy ze smażeniem. Donos z dnia
03-08-2004, a dokładniej z godziny 13:23 Huston! Mamy słońce! Donos z dnia
03-08-2004, a dokładniej z godziny 10:37 W nocy padało, teraz juz nie, ale nadal jest pochmurno, choć bardzo ciepło i bardzo bezwietrznie, wręcz duszno. Jakoś ten wtorek trzeba przetrzymać, a od jutra wspomniany wcześniej wyż Eryk ze swym pomagierem Fabianem rozbudują nad Polską klin wyżowy i rozpocznie się ostra plażowanie i to bez parawanu. Donos z dnia
02-08-2004, a dokładniej z godziny 15:14 Przedpołudnie należało do plażowiczów. Było dość słonecznie i bardzo ciepło. Teraz się trochę zachmurzyło i rozwiało. Nastało popołudnie windsurferów. Donos z dnia
02-08-2004, a dokładniej z godziny 06:28 Drugi dzień sierpnia zaczyna się w miarę przyzwoicie, ale podobno po południu ma popadać (zdaje się, że nasze półwyspowe cherlawe roślinki są zadowolone) i również powiać wiatr (windsurferzy już zacierają ręce). No cóż... jeśli zaś ktoś nie jest ani roślinką, ani windsurferem to niestety tak jak każdy poniedziałek, tak i ten musi jakoś przetrwać. A od środy znów wracamy do upałów, słońca i zupełnego braku wiatru albowiem nawet dzisiejszy deszcz jest elementem panowania w naszym rejonie słonecznego wyżu skandynawskiego, który rozwinął się tydzień temu i trwa nadal, dla odmiany przynosząc nam dziś deszcz, ale ze wschodu! Na koniec mała ciekawostka. Ten wyż ma swoje imię nadane mu przez niemieckich synoptyków. Jak na skandynawa przystało ma skandynawskie imię Eryk. A Eryk (łac. Ericus, niem. Erich) znaczy zasobny w honor. Możemy więc być chyba pewni, że honorowy Eryk dotrzyma słowa i ześle nam jeszcze duuużo słońca przez dłuuugi czas. Donos z dnia
01-08-2004, a dokładniej z godziny 22:01 Pierwszy dzień sierpnia już za nami, a przed nami drugi dzień, czyli poniedziałek, który chyba będzie raczej windsurfingowy niz plażowy. Donos z dnia
01-08-2004, a dokładniej z godziny 06:36 Sierpień zaczyna się może nie najciekawiej, ale z pewnościa już niedługo pokaże również swoją bardziej upalno-plażową twarz, a i elementów windsurfingu w niej nie powinno zabraknąć. Jak będzie naprawdę zobaczymy, a póki co jest bardzo ciepło (+19C o godzinie 06.00) i bardzo bezwietrznie (0B). Donos z dnia
01-08-2004, a dokładniej z godziny 06:26 Szast-prast i lipiec za nami. Na sam koniec wyglądał mniej więcej tak, ale przecież to tylko jedna z jego wielu twarzy. Inne były czasem zasępione, czasem słoneczne, czasem spokojne, czasem wilgotne, czasem bardzo szybkie, czasem bajkowe, czasem plażowe, czasem telewizyjne, czasem romantyczne, czasem bananowe, czasem słoneczne, czasem księżycowe, czasem zroszone, a czasem bardzo suche. Gdyby kogoś interesowało wiecej lipcowych szczegółów, zapraszamy do lipcowych donosów.
=======================================================
Donosy z poprzednich miesięcy znajdziecie Państwo w naszym Archiwum.
Jeśli jakakolwiek fotografia z "Donosów" jest z Twoim udziałem, a z jakichkolwiek powodów jest Ci to nie rękę, napisz na adres info@augustyna.pl. Zdjęcie zostanie natychmiast usunięte z sieci i innych nośników. Tutaj natomiast znajdziecie pozostałe zasady wykorzystania naszych zdjęć.
Początek strony
Strona główna
|