Zapraszamy na wczasy !Augustyna donosi RUFA dla O(d)PORNYCH - nowy film DVD

OW AUGUSTYNA - Jastarnia | Willa AUGUSTYNA - Jastarnia | OW ŻEGLARZ - Jastrzębia Góra
Rezerwacja | Cennik | Dojazd | O Półwyspie | O nas | Sznurki | Teneryfa | Księga Gości
Widok na morze | Pogoda | FAQ | DVD | FotoGaleria | Donosy | Pomoc | Kontakt

***** Donosy prosto z plaży w Jastarni *****

Donosy pochodzą z plaży przed OW Augustyna w Jastarni.
Wiadomości z poprzednich lat znajdziecie w archiwum.
Donosy sponsoruje Apartament La Perla w El Medano.



OW AUGUSTYNA w Jastarni na Półwyspie Helskim

Znajdź nas na:

Facebook:
Facebook - Augustyna.pl

Youtube:
Youtube - Kanał Augustyna.pl


Vimeo:
VIMEO - Kanał Augustyna.pl i SurfMedano.com


Instargram:
Instagram - Kanał Augustyna.pl i SurfMedano.com

Donos z dnia 31-01-2014, a dokładniej z godziny 13:22
A zima rzeczywiście leci sobie w kulki...

Donos z dnia 31-01-2014, a dokładniej z godziny 09:52
Ten piątek rozpoczyna wielką odwilż - wprawdzie jeszcze dziś pozostaniemy na skraju wyżu CAN znad Rosji, jednak z południa będzie napływać cieplejsza masa powietrza kierowana przez niże znad zachodniej Europy.
Na południu zachmurzenie umiarkowane do dużego, na pozostałym obszarze duże i całkowite. Na północy i w centrum będą występować opady śniegu, przechodzące w opady deszczu ze śniegiem, miejscami mogą występować opady marznące. UWAGA NA DROGACH!
Temperatury tradycyjnie od -10C w tradycyjnie zimnych Suwałkach do +4C w równie tradycyjnie ciepłym Wrocławiu. Wiatr południowo-wschodni dość silny, okresami silny. Ciśnienie będzie spadać.

Zima nadal trzyma i dziś jeszcze ma się dobrze, ale długo już nie potrzyma potrzyma, bo od jutra zaczyna się odwilż. Wydaje sie jednak, że zima jeszcze do nas wróci. W końcu LUTY nie od parady znaczy SROGI.

Ciekawostka ostatnich dni w Jastarni są kule lodowe na brzegu Zatoki Puckiej. Woda w Zatoce zamarza, ale jednocześnie z powodu silnego wiatru faluje i drobinki lodu uderzając o siebie szlifują się i tworzą takie właśnie kule i kulki lodowe o średnicy do około 10 cm.

Lód na Zatoce w okolicach Władysławowa też już jest wystarczająco gruby, w weekend roztopi się nawiany śnieg i zamiast snow kita zacznie królować tam prawdziwy IceSurfing vel IceBoarding. Icesurfing to przednia zabawa, choć trzeba bardzo uważać, bo upadki są zawsze bolesne, a czasem niebezpieczne. Uderzenie w lód przy szybkościach często i gęsto powyżej 50 km/h, naprawdę nie należy do przyjemności.

Może nie wszyscy wiedzą, ale żeglarstwo lodowe jest najszybszym sportem spośród wszystkich innych napędzanych wiatrem. Przy wietrze 3-4 Bf prędkości na poziomie 70 km/h są dostępne nawet dla amatorów (zaawansowanych), a do bojera należy absolutnyrekord świata wynoszący 230 km/h (sic!).
Pobił go niejaki John D. Buckstaff na sterowanym tylną płozą bojerze Debutante w roku 1938 przy wietrze 115 km/h na jeziorze Winnebago w miejscowości Oshkosh w stanie Wisconsin w USA.

Donos z dnia 30-01-2014, a dokładniej z godziny 09:33
Mróz trzyma, port rybacki zamarzł na amen, ptactwo marznie i szuka oczek wodnych (woda jest cieplejsza niż lód), ale do zamarznięcia całej Zatoki jest jeszcze daleko, tym bardziej że od weekendu zacznie się powolna odwilż.

Donos z dnia 28-01-2014, a dokładniej z godziny 09:31
Mróz trzyma jak trzymał, śnieg prószy, słońca brak, a wydarzeniem tego wtorku jest niewątpliwie otwarcie w Jastarni sklepu sieci Biedronka. Sklep znajduje się obok stacji benzynowej, czyli nie zakłóca miru architektonicznego naszego miasteczka, czyli nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.

Donos z dnia 27-01-2014, a dokładniej z godziny 10:28
Mróz na poziomie -5C, wiatr SE, czyli powolutku zamarzamy. Po lodzie przy brzegu już można chodzić, a nawet ślizgać się na snowkicie, ale nie polecamy jeszcze tego. Jeszcze chyba za wcześnie, a lód niepewny. Pod koniec tygodnia powinno być już OK, czyli minimum 10cm grubości lodu. W oczekiwaniu na lód znów proponujemy odrobinę słońca.

Donos z dnia 26-01-2014, a dokładniej z godziny 10:45
Pochmurno, ale już "tylko" -5C. Na rozgrzewkę proponujemy trochę słońca...

Donos z dnia 25-01-2014, a dokładniej z godziny 08:04
Dwa ostatnie dni były najpogodniejsze, ale brak kołderki z chmur sprzyja szybkiej radiacji, co oznacza, że dwie ostatnie noce były najzimniejsze. Temperatura spadła w Jastarni do -10C. Na szczęście kolejna noc już nie będzie taka aż taka mroźna. Będzie około -7C, a od poniedziałku zacznie się bardzo powolny wzrost temperatury aż do odwilży w następny weekend.

Donos z dnia 24-01-2014, a dokładniej z godziny 09:26
A gdyby komuś zima nie odpowiadała, to mamy też coś cieplejszego...

Donos z dnia 24-01-2014, a dokładniej z godziny 09:14
Znany już od przeszło tygodnia skandynawski wyż BENJAMIN ma się dobrze, a nawet jeszcze lepiej. To właśnie z jego powodu mamy od tygodnia mróz. Dziś u nas nad ranem -9C, a na Kaszubach -19C, czyli bałtycka kołderka nadal działa. Dzisaj również nieco pokaże się nieco błękitu nieba i właściwie cała Polska pozostanie będzie pogodna - na północy bardziej, na południu mniej. Na Dolnym Śląsku możliwe słabe opady śniegu. Temperatury od -12C w tradycyjnie zimnych Suwałkach do -6C w równie tradycyjnie ciepłym Wrocławiu. Wiatr wschodni, umiarkowany. Ciśnienie wysokie i jeszcze wzrośnie.

Zima trzyma i ma się dobrze i jeszcze trochę na pewno potrzyma, czyli jest szansa na prawdziwą zimę, czyli w naszym wypadku IceSurfing. Jednak do zamarznięcia Zatoki potrzeba jeszcze trochę czasu i mrozu, choć w przyszły weekend w okolicach Władysławowa lód chyba będzie już wystarczająco wytrzymały.

Jakby nie było, czyli czy zima puści za tydzień, czy nie puści, to na pewno przyda się poniższy krótki przewodnik po temperaturach i ich wpływie na różne narody:

  • + 20°C Grecy zakładają swetry (jeśli je tylko mogą znaleźć).
  • + 15°C Jamajczycy włączają ogrzewanie (oczywiście, jeśli je mają).
  • + 10°C Amerykanie zaczynają się trząść z zimna. Rosjanie na daczach sadzą ogórki.
  • + 5°C Można zobaczyć swój oddech. Włoskie samochody odmawiają posłuszeństwa.
  • +/- 0°C W Ameryce zamarza woda. W Rosji woda gęstnieje.
  • - 5°C Francuskie samochody odmawiają posłuszeństwa
  • - 15°C Kot upiera się, że będzie spał z tobą w łóżku. Norwedzy zakładają swetry.
  • - 18°C W Oslo włączają ogrzewanie. Rosjanie ostatni raz w sezonie wyjeżdżają na dacze.
  • - 20°C Amerykańskie samochody nie zapalają.
  • - 25°C Niemieckie samochody nie zapalają. Wyginęli Jamajczycy.
  • - 30°C Władze podejmują temat bezdomnych. Kot śpi w twojej piżamie
  • - 35°C Zbyt zimno, żeby myśleć. Nie zapalają japońskie samochody.
  • - 40°C Szwedzkie samochody odmawiają posłuszeństwa.
  • - 42°C W Europie nie funkcjonuje transport. Rosjanie jedzą lody na ulicy.
  • - 45°C Wyginęli Grecy.
  • - 50°C Powieki zamarzają w trakcie mrugania. Na Alasce zamykają lufcik podczas kąpieli.
  • - 60°C Białe niedźwiedzie ruszyły na południe.
  • - 70°C Zamarzło piekło.
  • - 73°C Finowie ewakuują świętego Mikołaja z Laponii. Rosjanie zakładają uszanki.
  • - 80°C Rosjanie nie zdejmują rękawic nawet przy nalewaniu wódki.
  • - 114°C Zamarza spirytus. Rosjanie są wkurzeni.
  • Donos z dnia 23-01-2014, a dokładniej z godziny 09:15
    Zimno, zimniej, a najzimniej w ten weekend. W Jastarni temperatury spadną do granicy -10C nad ranem, ale później już tak mroźno nie będzie. Bałtyk nadal ma około +3C i nieustannie nas "grzeje" na naszym cudownym wąskim pasku piasku zwanym Półwyspem Helskim, czego dowodem są temperatury powietrza. Dzisiaj nad ranem w Rębiechowie odległym o 35km w linii prostej było -13C, a u nas -6C. Jednak nawet to -6C starcza, żeby Zatoka Pucka zaczęła powoli zamarzać. Na razie oczywiście lód jest bardzo słaby i tylko przy brzegu, ale jak mróz potrzyma jeszcze tak za dwa tygodnie to na Małym Morzy będzie królował ICEBOARD, a po całej zatoce będzie można jeździć nie tylko rowerem.

    Donos z dnia 21-01-2014, a dokładniej z godziny 13:07
    Zima trzyma z siłą -6C i nie chce puścić. Słonko mają dostarczyć pod koniec tygodnia, a wraz z brakiem chmur bardzo mroźne noce (do -10C). W każdym razie w najbliższych dniach nie zanosi się ani na poranną rosę, ani na wiosnę, ani na warunki do rowerkowania. To na pewno.

    Donos z dnia 20-01-2014, a dokładniej z godziny 09:56
    Hu, hu, ha, taka zima nie jest wcale zła. Troszkę nas zmroziło, ale jest nawet pogodnie, czyli jest dobrze. Lepsze to niż szaro-bure jesienne słoty.

    Donos z dnia 19-01-2014, a dokładniej z godziny 11:34
    No i proszę, trochę słońca i od razu jest o wiele milej!

    Donos z dnia 18-01-2014, a dokładniej z godziny 09:03
    No i zima trzyma, czyli jest -2C, troszkę śniegu i wieje ze wschodu. Tylko słońca brak. Szkoda, bo byłoby nawet ładnie.

    Donos z dnia 17-01-2014, a dokładniej z godziny 09:38
    W ten piątek będziemy Pozostaniemy na skraju jesiennego niżu HELGA oraz systematycznie umacniającego się typowo zimowego skandynawskiego wyżu BENJAMIN. W takich okolicznościach barycznych z południowego zachodu będzie napływać cieplejsza masa powietrza, z północnego wschodu mróz, a pomiędzy nimi quasi stacjonarny front z opadami deszczu lub śniegu w zależności od temperatury - na północy i wschodzie będzie padał śnieg, na krańcach zachodnich i południowych deszcz. Wszędzie pochmurno, a temperatury od -6C w Suwałkach do +7C we Wrocławiu. To dość spora różnica temperatur jak na nasz piękny kraj, ale nie powalająca. Wczoraj na przykład na świecie ta różnica wyniosła niemal 100C - na Syberii w miejscowości Izma było -52C, a w Australii w Adelajdzie +42C.

    A na Półwyspie Helskim zgodnie ze scenariuszem mamy niemal prawdziwą zimę - jest mróz (chociaż słaby, bo -1C) i jest śnieg (też słaby), czyli wszystko jest tylko słońca nie ma i pewnie nie będzie. Taka zima potrwa jakiś tydzień, a później na chwilę znów wróci jesień, by w lutym zima mogła nas znów zaatakować i zaskoczyć drogowców.

    Jak by nie było, ani dziś, ani przez cały weekend pogoda nie za bardzo zachęcająca do wyjścia z domu, więc pozostaje zanurkować. Można pod wodę, a można we wspomnienia, bo dzięki uprzejmości Stowarzyszenia Przyjaciół Jastarni możemy zaprezentować Państwu kilka zdjęć z przedwojennego Półwyspu Helskiego. Być może w wirtualnym powrocie do tych lat słodkich, choć już dawno minionych oprócz poniższych fotografii pomoże również miejscami naprawdę zapierający dech w piersiach Ilustrowany Przewodnik Po Województwie Pomorskiem napisany przez starszego referenta dla spraw turystyki w Ministerstwie Robót Publicznych Pana Mieczysława Orłowicza i wydany we Lwowie w 1924 roku.

    Donos z dnia 15-01-2014, a dokładniej z godziny 09:54
    Słońca jak brakowało, tak brakuje i na razie raczej tak pozostanie. Zmienił się za to kierunek wiatru i teraz coraz silniej będzie wiać z ćwiartki wschodniej, co oznacza że spłynie na nas rosyjski chłód i temperatury powolutku zaczną spadać wyraźniej poniżej 0C. Będzie po kilka stopni mrozu, tyle że bez słońca i śniegu. Pierwszy śnieg spadnie prawdopodobnie w piątek i wtedy nadchodzący weekend będzie mógł przyjąć zaszczytne miano Pierwszego Zimowego Weekendu Zimy 2013/2014.

    Donos z dnia 13-01-2014, a dokładniej z godziny 09:41
    Nie jest to najpiękniejszy poniedziałek jaki mógłby się nam zdarzyć, bo jest po prostu szaro-buro, a dodatku zimno. W nocy mieliśmy pierwszy przymrozek w tym roku i troszkę poprószył śnieg, ale teraz już znów zaraz będzie lekko dodatnio. I tak pozostanie przez najbliższe dni, czyli mało słońca, a temperatura będzie się kręcić wokół 0C - w nocy lekko poniżej, w dzień delikatnie powyżej. W każdym razie o prawdziwej zimie na razie nie ma mowy, tym bardziej, że Bałtyk ma nadal około +5C/+6C i nie pozwala na zbyt duże spadki temperatury. Doskonale to było widać nad ranem, gdy w Jastarni było -1C, a w tym samym momencie w odległym tylko o około 30 km w linii prostej Rębiechowie zanotowano -6C. Masa powietrza była ta sama, ale w Gdańsku nie mają bałtyckiej kołderki o temperaturze +5C.

    Donos z dnia 10-01-2014, a dokładniej z godziny 10:08
    Polska znajduje się pod wpływem niżu DAGMAR przemieszczającego się nad Bałtykiem. Piątek będzie więc nie tylko pochmurny z przelotnymi opadami deszczu, ale też bardzo wietrzny. Po przejściu niżu wiatr uspokoi się, ale napłynie nieco chłodniejsza masa powietrza polarnego morskiego. Najwięcej chmur i najczęstsze opady będą występowały na północy i północnym wschodzie. Najlepsza pogoda zapowiada się w dzielnicach południowych - zachmurzenie duże z przejaśnieniami, okresami rozpogodzeniami i raczej bez opadów. Temperatury wyrównane w okolicach +6C. Wiatr południowo-zachodni do zachodniego będzie dość silny i silny, najsilniejszy nad morzem i w dzielnicach północnych. Ciśnienie będzie spadać.

    To nie jest i nie będzie weekend marzeń. Jest bardzo pochmurno, bardzo wietrznie (porywy do 9 Bf) i od czasu do czasu kropi poziomy deszcz, bo przy tym wietrze nic nie jest pionowe. Wiatr będzie z czasem słabł i jutro ustabilizuje się na poziomie 5 Bf. Noc z soboty na niedzielę znów bardzo wietrzna (porywy do 9 Bf), ale niedziela już niemal "bezwietrzna", bo w okolicach 4 Bf. Dziś i jutro nadal stosunkowo ciepło, w niedzielę wyraźnie się ochłodzi (ale nadal będziemy po dodatniej stronie zera) i padający od czasu do czasu deszcz może zmienić się w deszcz ze śniegiem. Miodu nie ma i nie będzie. Takie warunki najlepiej przeczekać w domu, bo wychodzić na dwór naprawdę nie ma po co.

    W przyszłym tygodniu sytuacja powinna się uspokoić, zachodnie wiatry zmienią się na wschodnie, rozpogodzi się, a temperatura spadnie poniżej 0C. Jednak to chyba jeszcze nie będzie prawdziwa zima, ale dopiero zapowiedź jej lutowego ataku, bo wydaje się że po paru dniach znów wrócimy na dodatnią stronę zera lub będziemy się wokół niego kręcić.

    Jakby nie było, to na razie jest po prostu okropnie, więc zamiast umartwiać się gadaniem o brzydkiej pogodzie można się zająć na przykład leżeniem na dowolnie wybranym boku lub nazwami wyżów i niżów. Bo skąd jest ta PAULA, GEORGE czy jakaś DAGMAR.
    Otóż nazwy wyżów i niżów europejskich nadaje Instytut Meteorologii w Berlinie, a dokładniej pilnuje tylko porządku alfabetycznego, bo nadać nazwę może każdy, kto wyśle podanie i zapłaci 299 Euro za imię wyżu lub 199 Euro za imię niżu. Wyże mają imiona żeńskie, niże męskie. Pierwszy niż/wyż w danym roku ma imię zaczynające się na literę A (w tym roku była to ANNE), a kolejne zgodnie z alfabetem aż do Z (tak jak teraz DAGMAR). Potem znów zaczynamy od A i tak do końca roku. W tym roku lista imion wyżów i ich sponsorów wygląda tak, a niżów tak.

    Podobnie, choć już bez możliwości "zaadoptowania" wygląda sprawa z imionami huraganów atlantyckich. Sztormy na Atlantyku Północnym są nazwane przez National Hurricane Center z USA imionami ze stałych i ustalonych sześciu list. Listy te używają imion obu płci, są ułożone w porządku alfabetycznym i zmieniają się cyklicznie co sześć lat. Ich wykaz można znaleźć na przykład tutaj. Bardzo podobnie ma się sprawa dla innych Pacyfiku i innych oceanów. Zmieniają się tylko listy imion i odpowiedzialne za nie instytucje.

    Donos z dnia 08-01-2014, a dokładniej z godziny 07:09
    Jednak prawdą jest co powiadają, że w Polsce żyjemy wprawdzie w klimacie umiarkowanym, ale o nieumiarkowanych zmianach pogody. Otóż od Morza Barentsa aż po Grenlandię już wykluwa się olbrzymi wyż zbudowany na mroźnym powietrzu arktycznym, który zatrzyma pochód niżów atlantyckich przez Polskę. Tak więc najbliższe dni będą najpierw ciepłe (jak na styczeń) i deszczowe, potem w okolicach piątku bardzo wietrzne i deszczowe, a od przyszłego tygodnia lekko mroźne i pogodne. O zimie stulecia jak w Ameryce na razie nic nie słychać.

    Donos z dnia 07-01-2014, a dokładniej z godziny 10:05
    Niektórzy dopiero dziś tak naprawdę zaczynają Nowy 2014 Rok, bo tak się złożyło, że dzięki "dobremu" ułożeniu wszystkich dni świątecznych, biorąc kilka dni wolnego na przełomie 2013/2014 można było uzyskać ponad dwutygodniowy urlop. I dziś właśnie przypada koniec laby i trzeba zacząć pracować. Ale nie jest źle, za oknem bardzo ładnie i ciepło, czyli da się przeżyć nawet ten wtorkowy poniedziałek.

    Donos z dnia 06-01-2014, a dokładniej z godziny 09:09
    Sytuacja zupełnie jesienna, a nie styczniowa: niż za niżem co dwa, trzy dni, a w przerwach rozpogodzenia jak dzisiaj. To właśnie ten nieustający pochód atlantyckich niżów powoduje niemal ciągły wiatr z południa i południowego zachodu, który przynosi nam ciepłe powietrze znad Atlantyku. Jednak bilans musi wyjść na zero, czyli po drugiej stronie tak potężnego niżu wieja wiatry północne i północno wschodnie, które niosą nad Kanadę i USA olbrzymie ilości wymrożonego powietrza z Arktyki. Tam teraz jest zima stulecia. Dopiero rozbudowany wyż skandynawski lub wschodnio rosyjski zatrzymałby ten pochód niżów i sprawił, że w Kanadzie by się ociepliło, a u nas oziębiło. Jednak na to, czyli na zimę w Polsce, możemy liczyć najwcześniej za około dwa tygodnie.

    Donos z dnia 04-01-2014, a dokładniej z godziny 18:13
    Za oknem bardzo ładnie, w obiektywie bardzo szybko...

    Donos z dnia 03-01-2014, a dokładniej z godziny 16:20
    Czasem się przejaśni i wtedy jest naprawdę miło, no ale dziś piątek, więc jak tradycja każe polecamy rybki, także te bardziej kolorowe. Podobno też zjadliwe są.

    Donos z dnia 03-01-2014, a dokładniej z godziny 08:26
    W pierwszy piątek nowego 2014 roku Polska będzie znajdować się na skraju rozległego niżu ANNE znad północnego Atlantyku. Poranek powita nas więc pochmurno i mglisto ze słabymi opadami deszczu lub mżawki na północy i miejscami w centrum. Na północnym wschodzie lokalnie możliwy deszcz ze śniegiem. Tylko na południowym zachodzie możliwe przejaśnienia i rozpogodzenia. Po południu te rozpogodzenia obejmą prawie całą południową połowę kraju, północ natomiast pozostanie pochmurna, a wieczorem również mglista.

    Jak na styczeń będzie stosunkowo ciepło - temperatury od +1C w tradycyjnie chłodnych Suwałkach do +7C w równie tradycyjnie ciepłym Wrocławiu. Wiatr z południa, słaby do umiarkowanego. Ciśnienie bez większych zmian.

    Pierwszy dzień stycznia nie należał do najpiękniejszych , a trzeci też urodą nie grzeszy - jest wprawdzie pochmurno i szaro-buro, ale za to dość ciepło (+4C/+5C) i od wielu dni wieje umiarkowany wiatr (3-4 Bf) z południa. Słońce widzimy tylko na obrazkach i nie inaczej będzie przez cały weekend, choć sobota ma ambicje być nieco bardziej słoneczna.

    W dalszym ciągu o prawdziwej zimie nadal nic nie słychać, ale pewnie jednak nas odwiedzi w drugiej połowie stycznia lub w lutym. Pewnie na krótko, ale za to intensywnie. Pożyjemy, zobaczymy, na razie cieszą nas niskie rachunki za ogrzewanie, bo cały czas były, jest i będzie zdecydowanie powyżej 0C.

    Dziś właśnie na temperaturze się skupimy, a konkretnie na temperaturze wody. Woda ma +5C, a ludzie nadal pływają. I dobrze, ale trzeba zachować pewne reguły i o tym właśnie może trochę przydługi tekst poniżej, ale mam nadzieję, że choć jednej osobie pomoże nie zrobić sobie krzywdy.

    Kiedyś wystarczyło pojawić się na wodzie na początku kwietnia by stać bohaterem.
    Dziś choćby w styczniu jeśli nie codziennie to przynajmniej co weekend można kogoś gdzieś spotkać na wodzie, a ludzie w całym kraju pływają nic nie robiąc sobie z panującej pory roku.
    Może zimy są łagodniejsze, może ludzie twardsi, może pianki cieplejsze, a może niektórzy wolą bardziej zimną wodę niż odkurzanie mieszkania w sobotę.?
    A może stoją za tym wiadome służby tajne, jawne i dwupłciowe.?
    A może nie wiadomo o co chodzi, wiec chodzi o pieniądze.?
    No nie wiadomo i już, a naukowcy radzieccy wspólnie z amerykańskimi jeszcze nie wypracowali stanowiska w tej sprawie. Zanim to się stanie proponowałbym zająć się odpowiedzią na o wiele ważniejsze pytanie, a mianowicie:
    Co zrobić, aby windsurfing jesienią i zimą był nie tylko możliwy, ale również przyjemny?

    Pierwsza sprawą o której należy bezwzględnie pamiętać jest stan techniczny sprzętu do pływania. Należy sprawdzić wszystko jeszcze zanim wybierzemy się na spot i jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości choćby co do halslinki, naprawdę lepiej pozostać w domu i pomóc żonie w porządkach (wiem, wiem. ale trzeba być twardym, a nie miętkim).Nawet najdrobniejsza awaria w lodowatej wodzie staje się natychmiast bezpośrednim i realnym zagrożeniem życia. Hipotermia, bo o niej tu mowa, może w skrajnym przypadku zakończyć się śmiercią, ale na szczęście wcale nie musi. Zatrzymajmy się więc chwileczkę, aby lepiej poznać to zjawisko.

    Hipotermia to stan organizmu, w którym temperatura ciała jest niższa od bezwzględnego minimum normy fizjologicznej (+36C). Wato sobie uświadomić, że człowiek bez pianki w wodzie o temperaturze +5C może przeżyć tylko około pół godziny, przy czym ostatnie 10 minut będzie już raczej nieprzytomny.
    Pierwszym objawem wychłodzenia są dreszcze i dygotanie. Wtedy jeszcze możemy sobie pomóc natychmiast wracając na brzeg do ciepłego domu, żeby napić się czegoś gorącego i zjeść coś ciepłego. Jeśli tego nie zrobimy to pływając i dalej wychładzając swój organizm możemy liczyć tylko na pomoc innych, która może nadejść, ale niekoniecznie i nie zawsze na czas (a ma on tu znaczenie krytyczne i jest mierzony w minutach, a nie godzinach).

    W każdym razie, żeby sprawę hipotermii doprowadzić do końca trzeba jeszcze napisać, że jej kolejnymi objawami jest ból i stopniowe osłabienie całego ciała. Najpierw traci się siły w rękach i nogach. Następnie ogólne osłabienie przechodzi w zdrętwienie, któremu towarzyszą skurcze. Później zupełnie ustają dreszcze i skurcze, a pojawia się apatia, spokój, utrata poczucia czasu, brak wrażliwości na bodźce i niezborność ruchowa, a na koniec utrata świadomości. A później to już chyba tylko to słynne światełko w tunelu.

    Znamy już więc naszego głównego wroga, ale mamy sprawny sprzęt i prognozowane na dziś 5 Beaufortów potwierdza się nie tylko w każdym pogodowym serwisie, ale również za oknem. Cóż więc robić? To proste, oczywiście najpierw zjeść śniadanie! Dobre śniadanie nie tylko zwiększy ci przemianę materii potrzebną do utrzymania jak najwyższej temperatury ciała, ale jeszcze da czas na zadzwonienie do kilku kolegów, bo nigdy, nawet w lecie, nie wolno pływać samemu, a w zimie pływanie samemu powinno chyba być karalne.

    Teraz z kuchni zabieramy duży termos z gorącą i słodką kawą. Może oczywiście być też herbata, ale kofeina w tym wypadku chyba jest stosowniejsza. Aha, żeby nie było wątpliwości: NIE zabieramy żadnego alkoholu. Alkohol wbrew pozorom wcale nie rozgrzewa, ale powoduje tylko rozszerzenie naczyń krwionośnych, które daje złudne poczucie ciepła, choć tak naprawdę organizm wychładza się "po koniaczku" o wiele szybciej.

    Dobra, wszystko już wiemy i mamy, czyli możemy jechać. Pamiętajmy jednak, żeby się odpowiednio ubrać. Tak jak nikomu nie przychodzi do głowy chodzenie zimą w T-shircie, tak i Wam zimą nie powinna przyjść do głowy letnia pianka.Kilka dni lub tygodni wcześniej stajemy więc przed swoją szafą i oznajmiamy rodzinie: kochanie, ja nie mam co na siebie włożyć i po większej lub mniejszej awanturze pieniądze przeznaczone za zimowe kozaczki w najmodniejszym w tym sezonie kolorze wydajemy na porządną zimową piankę, wysokie buty, ciepłe rękawiczki, czapkę neoprenową i kamizelkę asekuracyjną.

    Pianka musi mieć 5mm grubości i być najmniej półsucha. Można tez stosować dodatkową bieliznę neoprenową lub nakładać dwie pianki. Jednak najbardziej narażonymi na utratę ciepła są głowa, nogi i ręce. O ile kamizelkę asekuracyjną, kaptur na głowę i wygodne buty (muszą być za kostki, bez suwaka oraz z gumą na podeszwie i grzbiecie najlepiej wraz z neoprenowymi skarpetami) stosunkowo łatwo dopasować, to rękawice już niestety nie. Muszą być grube, ale nie za bardzo, żeby nie ograniczały ruchów palców. Jest wiele typów rękawiczek, ale w zimowych warunkach chyba najlepiej sprawdzają się te bez palcy, ale za to z otworem w środku dłoni. Stanowią chyba najlepszy kompromis pomiędzy utrzymywaniem temperatury palcy i nie pogarszaniem "chwytności" dłoni. Dobrym pomysłem jest też uszczelnienie połączeń rękawiczki-pianka-buty za pomocą tzw. "szarej taśmy".

    OK., teraz już pozostało tylko przekonać samego siebie, że zimna woda jest mimo wszystko lepsza od sobotniej kontemplacji sześcio-paka na stole i sześciu-fałdu na brzuchu i można jechać.
    Po przybyciu na spot najpierw składamy zestaw i jeszcze raz dokładnie go sprawdzamy. Później pijemy coś gorącego i jemy coś słodkiego, przebieramy się w piankę i. nie, nie, nie, jeszcze nie idziemy na wodę. Na razie robimy intensywna rozgrzewkę. Rozgrzewka jest konieczna i bezwzględnie wymagana. Nie dość, że zimne ścięgna i mięśnie są bardzo podatne na urazy, to jeszcze rozgrzane i rozciągnięte mięśnie znacznie poprawią twoją kontrolę nad zestawem na wodzie. W czasie zimowej rozgrzewki należy jednak ze względu na temperaturę stosować mniej streaching'u, a więcej rozgrzewających, intensywnych przebieżek czy pajacyków.

    Dopiero teraz możemy iść na wodę. Pamiętajmy jednak o tym, żeby starać się ograniczać kontakt z wodą, bowiem przebywanie w wodzie drastycznie skróci nasz czas przebywania na desce. W wodzie zmarzniemy i stracimy siły o wiele szybciej. Starajmy się więc wykonywać te elementy, które już umiemy i pływać intensywnie, tzn. unikać długich halsów, podczas których stygniemy. Krótkie halsy, szybkie i energetyczne rufy, bardziej freeride niż wave, bardziej freemove niż freestyle. Gdy jest naprawdę zimno ograniczmy nasze pływanie do jednego zejścia na wodę trwającego nie dłużej niż godzinę. Po prostu przyjeżdżamy, taklujemy się, rozgrzewamy, pływamy i wracamy do domu.
    Po pływaniu najpierw pijemy coś ciepłego i jemy coś słodkiego jednocześnie starając się rozgrzać, później przebieramy się, dopiero wtedy taklujemy sprzęt i szybko wracamy do domu. Przecież jednak obiecaliśmy odkurzyć ten cholerny dywan w dużym pokoju.

    PS
    Nawet najbardziej wypasiony " debeściacki zestaw zimowy" nigdy nie zastąpi zwykłegoi zupełnie nie-coolowego zdrowego rozsądku.

    Donos z dnia 02-01-2014, a dokładniej z godziny 09:55
    Drugi dzień Nowego Roku.... Słońce na pewno wzeszło, tyle że jeszcze się na Półwyspie nie pokazało. Dobra wiadomość jest taka, że zimy jak nie było, tak nie ma i wcale jej nie widać. Poza tym spokój, bo zdaje się, że Polska jest mniej lub bardziej nieczynna aż do poniedziałku, kiedy skończy się dłuuuugi weekend noworoczny, czyli rybka lubi pływać...;-)

    Donos z dnia 01-01-2014, a dokładniej z godziny 10:19
    Latka lecą... Stary 2013 Rok już za nami. Pod koniec było nawet miło, ale się już skończyło i teraz mamy pierwszy dzień Nowego 2014 Roku. Miejmy nadzieję, że będzie to dobry rok, więc na dobry początek tradycyjnie proszę przyjąć serdeczne życzenia kolejnego POGODNEGO roku oraz...
    ...oraz spełnienia marzeń, miłych niespodzianek losu, grona prawdziwych przyjaciół, niewyczerpanych pokładów energii, uśmiechu na co dzień, drogi usłanej różami, satysfakcji z pracy, genialnych pomysłów, niskich podatków, słodkiego, miłego życia, świeżości spojrzenia, głównej wygranej na loterii, najlepiej kumulacji, pozytywnej aury, pogody ducha, pomyślnych wiatrów, gorącej miłości, wygodnych butów, willi z basenem, eleganckiej limuzyny, samych zwycięstw, cudownych wakacji, szczęścia, pociechy z dzieci, punktualnych pociągów, świętego spokoju, jachtu, żadnych trosk, powodzenia u płci przeciwnej, wysokich lotów, rześkich poranków, pomyślności, trafnych decyzji, intuicji w interesach,prezentów od losu, dużego łóżka, pękatego portfela, szerokiej drogi, miłego szefa, prezentów moc, smacznego bigosu, jasności umysłu, niebanalnych wyzwań, miłych snów, pewności siebie, wielkiej fortuny, wielu uśmiechów, błyskotliwych ripost, romantycznych wieczorów, udanych łowów, pasjonującej pracy, szansy na sukces, dużo słodyczy, szampańskiej zabawy, mocnego dachu nad głowa, samych pozytywnych wibracji, pełni życia, wielu niezapomnianych chwil, słońca, olimpijskiej kondycji, pomyślności, jak najmniej zmartwień, wyjścia z każdej sytuacji, uwielbienia u podwładnych, pasma sukcesów, niezmiennie zielonego światła, czystego nieba, dwustu lat życia, końskiego zdrowia, sławy, manny z nieba, ciągle nowych rekordów, niskich kosztów, bezpiecznych lądowań, wielu ciekawych znajomości, wygranych przetargów, sumiennych dłużników, taaaakiej ryby, najwyższego miejsca na podium, dobrego fryzjera, radosnych świat,serca jak dzwon, pewnej ręki, komfortowych warunków, przyjemnych doznań, wielu wzruszeń, mocnej głowy, powodzenia, najwyższych odznaczeń, osiągnięcia wyznaczonych celów, pełnego sejfu, szczęścia w kartach, sprzyjającej pogody, dobrych zbiorów, kolorowych chwil, twórczego podejścia do pracy, połamania pióra, góry pieniędzy, smacznego jajka, mnóstwa prezentów, udanych negocjacji, serdecznych przyjaciół, grzecznych dzieci, udanych wakacji, większości w parlamencie, miłego wypoczynku, wesołego towarzystwa, dobrego apetytu, szczęśliwej podroży, złotej jesieni, poczucia humoru, anielskiej cierpliwości przy czytaniu tych życzeń, wiecznej młodości, licznego potomstwa, niewieszającego się komputera, sławy i chwały, lekkości bytu, pokojowego rozwiązania wszystkich konfliktów, szybkiego rozwoju gospodarczego, hojnych sponsorów, korzystnego układu gwiazd, miłosnych uniesień, czytelnych instrukcji, cichych wielbicieli/lek, mistrzowskich zagrań, dobrej nocy, wielkiej przygody, słodkich snów, wystrzałowej zabawy sylwestrowej, zgranej ekipy, pomyślności na nowej drodze życia, pociechy z pociechy, lojalnych współpracowników, bujnej wyobraźni, interesujących przeżyć, rodzinnej atmosfery, pomyślnych wieści, radości życia, dobrego serca, pełnego szkła, suto zastawionego stołu, złotej rybki, zimnego piwa, zasięgu w każdym miejscu, gry fair play, nieomylnych decyzji, miejsca w historii, głównych ról, kreatywności, podroży dookoła świata, udanych szkoleń, efektywnych poszukiwań, pakietu kontrolnego, bogatej kolekcji, dużo wolnego czasu, beztroskiego życia, dobrej passy, celnych strzałów, trafnych wyborów, prestiżowych nagród, spokoju ducha, oddechu od codzienności, samych szóstek w szkole, godnych przeciwników, szczerych komplementów, wszelkiej pomyślności, codziennych atrakcji, świetlanej przyszłości, korzystnego horoskopu, zdjęcia na okładce, miłych sąsiadów, wiary w sukces, mocy zawsze z Wami, wielu alternatyw, tolerancji, własnego odrzutowca, gorączki sobotniej nocy, piwniczki pełnej wina, silnej woli, wyrozumiałego spowiednika, zamku w nad Loarą, ambitnych planów, kilku odkryć i kilku wynalazków, owacji na stojąco, zniewalającego uśmiechu, szczęśliwego trafu, płomiennych uczuć, pomocnej dłoni, niezawodnej pamięci, nieprzemijającej urody, asa w rękawie, sprawnych hamulców, dużo nadzienia w pączku, strumieni szampana, kominka, rozbicia banku, recepty na szczęście, zabawy do białego rana, odwagi cywilnej, dobrej prasy, ptasiego mleczka, przygód z happy endem, długich wakacji, dużo rodzynek w cieście, zmysłowych nocy, gwiazdki z nieba, wiernego psiaka, celnego oka, sportowego wozu, różowych okularów, ruchu w interesie, stabilnej waluty, zgrabnej figury, siły perswazji, zdolności nadprzyrodzonych, ostatniego słowa, dobrego smaku, własnego sposobu na życie, w zdrowym ciele - zdrowego ducha, właściwych wniosków, widoków na przyszłość, podzielnej uwagi, czterolistnej koniczyny i stale rosnącego konta bankowego...
    To tak z grubsza byłoby na tyle. Resztę proszę życzyć sobie samemu...;-)

    Donos z dnia 01-01-2014, a dokładniej z godziny 10:13
    Nowy 2014 Rok, nowy miesiąc, nowe wiadomości.
    Donosy z poprzednich miesięcy i lat znajdziecie Państwo w naszym przepastnym ARCHIWUM.

    =======================================================

    Donosy z poprzednich miesięcy znajdziecie Państwo w naszym Archiwum.

    Jeśli jakakolwiek fotografia z "Donosów" jest z Twoim udziałem, a z jakichkolwiek powodów jest Ci to nie rękę, napisz na adres info@augustyna.pl. Zdjęcie zostanie natychmiast usunięte z sieci i innych nośników. Tutaj natomiast znajdziecie pozostałe zasady wykorzystania naszych zdjęć.


    Początek strony

    Strona główna