Zapraszamy na wczasy !Augustyna donosi

OW AUGUSTYNA - Jastarnia | Willa AUGUSTYNA - Jastarnia | OW ŻEGLARZ - Jastrzębia Góra
Rezerwacja | Cennik | Dojazd | O Półwyspie | O nas | Sznurki | Teneryfa | Księga Gości
Widok na morze | Pogoda | FAQ | DVD | FotoGaleria | Donosy | Pomoc | Kontakt

***** Donosy prosto z plaży w Jastarni *****

Donosy pochodzą z plaży przed OW Augustyna w Jastarni.
Wiadomości z poprzednich lat znajdziecie w archiwum.
Donosy sponsoruje Apartament La Perla w El Medano.



OW AUGUSTYNA w Jastarni na Półwyspie Helskim

Znajdź nas na:

Facebook:
Facebook - Augustyna.pl

Youtube:
Youtube - Kanał Augustyna.pl


Vimeo:
VIMEO - Kanał Augustyna.pl i SurfMedano.com


Instargram:
Instagram - Kanał Augustyna.pl i SurfMedano.com

Donos z dnia 31-05-2005, a dokładniej z godziny 20:00
Kończy się maj i trzeba przyznać, że kończy się w wielkim stylu. Dziś po południu pojawiło się słońce, wiatr już był, więc zrobiły się najzwyklejsze polskie hawaje. Było bosko! No może nie do końca, bo rybacy nie przepadaja za tak silnym wiatrem. Na koniec tym zadowolonym i tym mniej zadowolonym pokazała się z jednej strony tęcza, a z drugiej wieczorny widoczek i już z rękami do kolan można się zawlec do łóżka...;-)

Donos z dnia 31-05-2005, a dokładniej z godziny 12:29
Wieje 5 Bf - wszystko co się nadaje, idzie na wodę.

Donos z dnia 31-05-2005, a dokładniej z godziny 10:04
Jest pochmurno, ale nie pada i w dodatku wieje wiatr i to mocno wieje. Teraz mamy jakieś W 4-5 Bf, więc kto może idzie na morze, a kto nie może ten wspomina minioną niedzielę.

Donos z dnia 29-05-2005, a dokładniej z godziny 21:10
Kończy się kolejny dzień w raju, więc mamy jeszcze tradycyjny wieczorny widoczek oraz ciepło-słoneczną prognozę na jutro do południa i wietrzną po południu - jak to zwykle w półwyspowym raju bywa, dla każdego będzie jutro coś miłego, a kogo tu nie będzie... niech idzie do pracy...;-)

Donos z dnia 29-05-2005, a dokładniej z godziny 13:36
No i stało się, co się stać miało, czyli po prostu nieźle powiało!

Donos z dnia 29-05-2005, a dokładniej z godziny 07:32
Ufff... zaczyna się upał i to już od +23C o poranku! Zaczyna się też tak jakby wiatr - teraz jest W3Bf, ale być może jeszcze się rozwieje i oprócz plaży będzie też windsurfing.

Donos z dnia 28-05-2005, a dokładniej z godziny 21:18
Słonko schowało się w krzakach, nastał spokój, a jutro znów upał, upał i upał, ale może pojawić się też wiatr. Pożyjemy, zobaczymy...

Donos z dnia 28-05-2005, a dokładniej z godziny 11:51
Gorąco, słonecznie, bezwietrznie i plażowo. Plażowicze są w niebo wzięci, a windsurferom na otarcie łez i pozostały targi Surfestivalowe. To naprawdę potęzna impreza wystawiennicza, na której jest możliwość zobaczenia większości dostępnych w Polsce marek sprzętu windsurfingowego. Można wszystko pooglądać, pomacać, podyskutować, ugasić pragnienie, ale z kupnem trzeba się już pofatygować do sklepu. Sklepów jest wiele, ale Surf Connection we Władysławowie tylko jeden.

Donos z dnia 28-05-2005, a dokładniej z godziny 07:26
Poranna rosa i bezchmurne niebo oraz zupełny brak wiatru nie pozostawiają wątpliwości - dziś będzie jak najbardziej plażowa sobota!

Donos z dnia 27-05-2005, a dokładniej z godziny 21:25
Na koniec dnia tradycyjny wieczorny widoczek i równie tradycyjna (przynajmniej ostatnio) słoneczno-gorąco-bezwietrznie-plażowa prognoza na jutro.

Donos z dnia 27-05-2005, a dokładniej z godziny 14:42
Gorąco, gorąco, gorąco... na plaży pojawia się coraz więcej ciekawych budowli, ale na wodzie też coś drgnęło. Wielkopowierzchniowi windsurferzy z powodzeniem pływają w ślizgu to wte, to wewte.

Donos z dnia 27-05-2005, a dokładniej z godziny 12:24
Wiatru nie ma juz prawie wcale, więc na wodzie królują zestawy dla początkujących windsurferów oraz żaglówki. Za to jest coraz goręcej i plaże stają się centrum życia towarzyskiego.

Donos z dnia 27-05-2005, a dokładniej z godziny 08:09
Z porannego wiatru cieszyli się przede wszystkim posiadacze większej ilości metrów kwadratowych żagla, którzy bez problemów wchodzili w ślizg. Teraz już chyba jest po wietrze (siadło), więc po orzeźwiającej ciało i umysł porannej kąpieli można spokojnie udać się na plażę celem zsyntetyzowania melaniny, bo okazuje się, że to, co postrzegamy jako opaleniznę jest właśnie melaniną w komórkach warstwy rogowej naskórka. Melanina to naturalny pigment powstający w procesie melanogenezy. Wytwarzanie melaniny jest procesem obronnym skóry podczas naświetlania promieniami UV (np. słonecznymi) i zapobiega zniszczeniom zależnym od UV. Melanina pochłania promieniowanie UVA i UVB oraz neutralizuje wolne rodniki. Biosynteza melaniny rozpoczyna się od utlenienia aminokwasu - tyrozyny pod wpływem enzymu - tyrozynazy. Następnie powstają dwie grupy barwników: eumelaniny i feomelaniny . Eumelanina ma kolor ciemno-brązowy, feomelanina - jasno-czerwony. Zabarwienie skóry zależy od stosunku ilości eumelaniny do feomelaniny, który jestwarunkowany genetycznie i dlatego niektórzy z nas spiekają się "na raka", a inni "na mahoń".

Donos z dnia 26-05-2005, a dokładniej z godziny 14:02
Ciepło, słonecznie, bezwietrznie - plaże się zapełniają, są też pierwsi amatorzy morskich kąpieli. Windsurferzy czekają na jutrzejszy, wczesnoporanny wiatr.

Donos z dnia 26-05-2005, a dokładniej z godziny 11:21
Podobno w Boże Ciało tradycyjnie pada deszcz. No cóż... tym razem podczas procesji w Jastarni parasole z pewnością nie będą potrzebne - jest prawie bezchmurnie, bardzo ciepło i bardzo bezwietrznie. A zaraz po procesji można już bez grzechu (choć nie jest to do końca pewne) oddać się uciechom plażowania lub kupowania i podziwiania najnowszego sprzętu wind- i kite-surfingowego w Chałupach na odbywającym się tam SurFestivalu.

Donos z dnia 26-05-2005, a dokładniej z godziny 06:56
Ani jedna zmarszczka na wodzie nie zakłóca spokoju tego poranka. Jest słonecznie, gorąco i zupełnie bezwietrznie, a wkrótce będzie upalnie. Zadania na dziś wyglądają następująco: najpierw wszyscy składamy życzenia z załącznikiem dla naszych Mam (dziś przecież Dzień Matki), a później dzielimy się na podgrupy i plażowicze walą na plażę, a zatwardziali windsurferzy zamiast narzekać na brak wiatru jadą na SurFestival.

Donos z dnia 25-05-2005, a dokładniej z godziny 20:49
Na koniec tego pięknego dnia i początek równie pięknego dłuuugiego weeekendu mamy wieczorny widoczek i słoneczno-bezwietrznie-plażowo-upalną prognozę na jutro.

Donos z dnia 25-05-2005, a dokładniej z godziny 07:50
Zbliża się kolejny tzw. dłuuugi weeekend i jedno wydaje się być pewne - z każdym dniem będzie coraz cieplej, a pod koniec tygodnia nawet upalnie. Będzie tez sporo słońca i mało deszczu, a wiatr też się pojawi, choć pewnie nie będzie go zbyt wiele. Windsurferzy mogą liczyć na termikę (bryzę) albo na SurFestival. Dzięki słońcu i wysokiej temperaturze plaże już za chwilę zmienia się z takich w takie i poczujemy się na Półwyspie jakby lipiec był a nie maj. Może rzeczywiście sprawdzą się lutowe przepowiednie upalnego lata...? Tego oczywiście nie wiadomo, ale wiadomo ze na półwyspowych drogach (a raczej drodze) będzie bardzo tłoczno, wiec wartobyć ostrożnym, żeby nie zepsuć sobie weekendu.

Donos z dnia 24-05-2005, a dokładniej z godziny 09:30
Deszczyk pada, na kałużach tworzą się bąbelki, a wiatr wieje. Na szczęście deszcz przestanie padać około południa i znów zrobi się słonecznie, a jutro bardzo ciepło. Jednak wraz z ustaniem deszczu, ustanie wiatr, który pojawi się z powrotem chyba dopiero w piatek, ale póki co windsurferzy nie narzekają.

Donos z dnia 23-05-2005, a dokładniej z godziny 17:37
Gorąszo, komary nie kąszają, konwalie kwitną i baaardzo ładnie pachnom.

Donos z dnia 23-05-2005, a dokładniej z godziny 14:31
Słonecznie, gorąco, ale i odrobinę wietrznie.

Donos z dnia 23-05-2005, a dokładniej z godziny 13:52
Jest bardzo słonecznie i w dodatku 23 kreski powyżej 0C - można śmiało i bez przesady napisać, że żar się z nieba leje, a ciało brązowieje. Natomiast windsurferzy albo trenują słabowiatrowy styl dowolny, albo obserwując cirrusy na niebie liczą na jutrzejsze 4-5 Beaufortów.

Donos z dnia 23-05-2005, a dokładniej z godziny 10:10
Kolejny słoneczny dzień przed nami. Będzie bardzo ciepło - temperatura pewnie przekroczy +20C, a to na Półwyspie o tej porze roku naprawdę dużo, bo dookoła nas jest stosunkowo chłodny jeszcze (około +14/+15C) Bałtyk. W głębi lądu bywa o wiele cieplej lub zimniej. Weźmy taki 29 lipca 1921 w Prószkowie koło Opola - tam wtedy zanotowano jak do tej pory najwyższą temperaturę w Polsce, czyli +40,2C! A w dniu 11 stycznia 1940 w Siedlcach było o ponad 80 stopni Celsjusza zimniej (sic!). Wtedy zanotowano najniższą w Polsce temperaturę, czyli -41,0C! Na Półwyspie takie ekstrema nam nie grożą, bo Bałtyk dba o to, żeby w zimnie nie było nam za zimno i nas grzeje, a w lecie nie za upalnie, więc nas nieco chłodzi. A w tak zwanym międzyczasie Bałtyk nas jeszcze bawi...;-)

Donos z dnia 22-05-2005, a dokładniej z godziny 11:48
Ciepło, dość pochmurno i trochę wieje - posiadacze dużej ilości monofilmu ślizgają się.

Donos z dnia 21-05-2005, a dokładniej z godziny 16:45
Słońce świeci, jest upalnie (tak, tak już mamy +20C), a wiatr delikatnie wieje z południa - opalacze się opalają, formularze się formułują, reszta rzeźbi WindDvdSurfing. Wszystko pięknie, ale jeść nie ma co. A przeciez dziź mamy w Jastarni Beloniadę, czyli "święto" belony (święto w cudzysłowiu, bo dla belony to raczej marne święto), która zwana jest polskim marlinem ze względu na charakterystyczny dziób lub węgorzem dla ubogich ze względu na podłużny kształt i w odróżnieniu od węgorza niską cenę. Co roku pod koniec maja do Jastarni przyjeżdzają wędkarze i wybierają się na łowy na belonę na wodach Zatoki Puckiej i Gdańskiej. Niektórym nawet coś udaje się złowić i mamy teraz co jeść.
Przy okazji okazuje się, że belona to ryba występująca u wybrzeży Europy, od Morza Czarnego aż do południowej Norwegii, a także w Morzu Północnym i Bałtyku. Nazwa belona pochodzi od greckiego słowa "belone", czyli po prostu "igła", co nawiązuje do kształtu tej ryby. Przy długości 70-80 cm ryba ta osiąga wagę 1 kg. Jest drapieżnikiem, odżywia się drobnymi rybami innych gatunków. Ma bardzo małe znaczenie gospodarcze, stosowana jest głównie jako przynęta wędkarska przy połowach dorszy, łososi i troci.

Donos z dnia 21-05-2005, a dokładniej z godziny 09:04
Kolejny słoneczny dzień przed nami, ale tym razem oprócz tego że słoneczny, to jeszcze bardzo ciepły (do +19C). Razem z kolejnym słonecznym dniem mamy kolejne sprostowanie. Otóż dzięki wspaniałym i uważnym PT Czytelnikom Donosów (WIELKIE DZĘKI) okazało się, że ta bernikla to oczywiście ohar (ang.: shelduck, łac.: Tadorna tadorna), ptak niezwykle rzadko w Polsce spotykany.

Donos z dnia 20-05-2005, a dokładniej z godziny 21:25
Na koniec dnia tradycyjny wieczorny widoczek plus małe sprostowanie. Otóż dzięki wspaniałym i uważnym PT Czytelnikom Donosów (WIELKIE DZĘKI) okazało się, że maciejka to oczywiście nomen omen niezapominajka, o czym z pewnością nigdy i w żadnym wypadku nie wolno zapomnieć.

Donos z dnia 20-05-2005, a dokładniej z godziny 11:35
Z cyklu "rymy krakowsko-częstochowskie":
Na błękitnym niebie chmurka się kolebie,
a w oddali surfer swe umiejętności doskonali...;-)

Donos z dnia 20-05-2005, a dokładniej z godziny 10:29
Jest ciepło i słonecznie, a maciejka kwitnie.

Donos z dnia 20-05-2005, a dokładniej z godziny 08:33
Patrząc na mapkę baryczna widzimy, że w Europie "po prawej i po lewej" znajdują się niże, a pomiędzy nimi od Finlandii przez Polskę po Morze Śródziemne rozciąga się wyż z centrum nad Petersburgiem. Takie "okoliczności przyrody" oraz wczorajszy wieczór i dzisiejszy poranek nie pozostawiają wątpliwości co do reszty tego dnia - będzie słonecznie, ciepło i omal bezwietrznie. Wymarzona pogoda dla plażowiczów, którzy już niedługo powinni opanować i zawładnąć na parę tygodni półwyspowe plaże.
Jeśli zaś chodzi o windsurferow, to powinni zwrócić uwagę na sobotę, kiedy to mogą (ale wcale nie muszą) odwiedzić nas czterej panowie Beaufortowie.
Natomiast niedziela nie będzie już ani słoneczna, ani wietrzna i swym wiosennym deszczykiem ucieszy zapewne jedyniepółwyspowe roślinki.
A jaka pogoda będzie za tydzień na Boże Ciało? No cóż... tego oczywiście jeszcze nie wiadomo, ale prognozy są bardzo optymistyczne .

Donos z dnia 19-05-2005, a dokładniej z godziny 21:04
Na koniec tego pięknego czwartku mamy kolejny ocalony od zapomnienia wieczorny widoczek, który zapowiada pogodny, ciepły i bezwietrzny piątek.

Donos z dnia 19-05-2005, a dokładniej z godziny 15:49
Nadal jest całkiem nieźle. Wszystko, co nadaja się do pływania, idzie na wodę.

Donos z dnia 19-05-2005, a dokładniej z godziny 14:28
Wiatr wieje, słońce świeci, mewy szybują - nadal jest najzwyczajniej i po prostu pięknie...;-)

Donos z dnia 19-05-2005, a dokładniej z godziny 11:01
Słonko grzeje, wiater wieje - jest po prostu ładnie.

Donos z dnia 18-05-2005, a dokładniej z godziny 21:10
Na dobranoc wieczorny widoczek i słoneczna prognoza na jutro.

Donos z dnia 18-05-2005, a dokładniej z godziny 15:39
Zachmurzyło się, mży i życie znowu się ślimaczy.

Donos z dnia 18-05-2005, a dokładniej z godziny 10:04
Środa jest bardzo słoneczna. Po wczorajszym deszczu dziś i kwiatki, i listki rosną na potęgę. Tylko windsurferzy jacyś tacy smutni. Pewnie dlatego, że nie ma wiatru, a najbliższy mocniejszy jego powiew zapowiada się dopiero gdzieś w okolicach soboty.

Donos z dnia 17-05-2005, a dokładniej z godziny 20:53
Deszczyk przestał padać, rozpogodziło się, jutro więcej słońca.

Donos z dnia 17-05-2005, a dokładniej z godziny 12:31
Pada sobie deszczyk, pada sobie równo.
Raz spadnie na kwiatek, raz spadnie na... listek.

Donos z dnia 16-05-2005, a dokładniej z godziny 13:47
To co z góry wygląda w ten sposób, na dole prezentuje się tak lub tak, a nawet tak.

Donos z dnia 16-05-2005, a dokładniej z godziny 10:42
Poniedziałkowe życie właśnie przestało się ślimaczyć - wiatr po odkręceniu na SW wzmógł się do dobrych 4 Bf - koniec leżenia, trzeba popracować!

Donos z dnia 16-05-2005, a dokładniej z godziny 09:55
Poniedziałek powitał nas porannym deszczem, a póżniej nastąpiła tyleż poranna co radosna sesja południowego wiatru o sile 4 Bf. Teraz wiatr osłabł i skręca na południowo-zachodni, a życie jak to w poniedziałek ślimaczy się dalej...;-)

Donos z dnia 14-05-2005, a dokładniej z godziny 18:20
Sobota składa się z następujących elementów: błękitnego nieba przyprószonego cirrusami, statku naukowo-badawczego Polskiej Akademii Nauk Oceania, czekających na wiatr windsurferów i latających wokół ptaszków. Razem te elementy tworzą miesznkę zwaną sobotnim majowym popołudniem.

Donos z dnia 13-05-2005, a dokładniej z godziny 20:44
Jakoś takoś niepostrzeżenie minął nam piątek, a przecież to był trzynasty dzień maja. Jednak tym razem zamiast pecha przyniósł on dużo słońca dla wszystkich, dużo wiatru dla windsurferów, dużo radości i w dodatku ładnie sie skończył. Aby ocalić od zapomnienia taki miły piątek trzynastego, powstała specjalna TrzynastoPiątkowaFotoGaleria. Oczywiście zapraszamy! Podobno warto!

Donos z dnia 13-05-2005, a dokładniej z godziny 14:59
Słonko świeci, wiatr wieje, bernikle fruwają, windsurferzy też.

Donos z dnia 13-05-2005, a dokładniej z godziny 10:43
Słońce świeci, wiatr wieje, rzodkiewki dojrzewają...

Donos z dnia 13-05-2005, a dokładniej z godziny 08:03
Na pogodę w Polsce wpływa dziś niż znad Litwy i wyż znad Atlantyku. Znaczy to między innymi, że nadal utrzymuje się spływ powietrza z północy, czyli trwają "zimni ogrodnicy". Wczoraj rządził nami Pankracy, dziś Serwacy, jutro Bonifacy, a w niedziele rękę na pulsie będzie trzymała "zimna Zośka". Zresztą wszyscy oni są "zimni", więc na upal nie mamy co w ten weekend liczyć. Serwacy da nam za to na Półwyspie dużo słońca i wiatru. Gdyby nie temperatura powietrza i wody, byłoby dziś zupełnie polsko-hawajsko , ale i tak jest bardzo przyzwoicie - kto może pływa już teraz albo jak skończy pisać poranne prognozy...;-)
Natomiast Bonifacy wsławi się tym, że zmieni kierunek wiatru z północno-zachodniego na północno-wschodni i zwiększy zachmurzenie. Zofia zaś dla jeszcze większej ochłody pokropi nas deszczem, po czym łaskawie osuszy wschodnim wiatrem. I tak nam minie ten zimno-ogrodnikowy weekend. Po nim zgodnie z tradycja już nie powinno być zimno, więc podobno możemy z ufnością spoglądać w przyszłość i niczym się nie martwić.

Donos z dnia 12-05-2005, a dokładniej z godziny 21:58
Kątem-plując na dzisiejszy zachód słońca nasza gąska-meteorolożka doszła do wniosku, ze jednak jutro nie dość, że powieje, to jeszcze zaświeci, czyli będzie polsko-hawajsko.

Donos z dnia 12-05-2005, a dokładniej z godziny 20:33
Na koniec dnia jest oczywiście tradycyjny wieczorny widoczek

Donos z dnia 12-05-2005, a dokładniej z godziny 11:47
Słonko świeci, wiatru nie ma, chmurki kłębia się, a roślinki rozwijają się.

Donos z dnia 12-05-2005, a dokładniej z godziny 10:23
Dziś pierwszy "zimny ogrodnik", czyli Pan Pankracy. I rzeczywiście, dzisiaj upału jak dotąd nie zanotowano i pewnie tak już pozostanie. Za to jest dużo słońca, mało wiatru, roślinki rosną, niektórzy się opalają, a niektórzy czekają na jutrzejszy wiatr.

Donos z dnia 11-05-2005, a dokładniej z godziny 20:20
Zgodnie z majowym rozkładem jazdy wieczór mamy spokojny.

Donos z dnia 11-05-2005, a dokładniej z godziny 17:14
Słonko świeci, jest cieplutko, a jaskółki harcują...

Donos z dnia 11-05-2005, a dokładniej z godziny 11:22
Kolejny dzień z bardzo słonecznym przedpołudniem i kolejny dzień, w który po południu może pokropić. To typowy przebieg majowej pogody - rano chłodno i słonecznie, następnie z powodu słońca szybki wzrost temperatury i konwekcji prowadzącej do powstawania chmur kłębiastych, które z kolei po południu mogą dawać przelotne opady. Wieczór znów spokojny z umiarkowanym zachmurzeniem. I tak w kółko. Prócz krótkich okresów podczas opadów, wiatr jest słaby, więc windsurferzy nie są zachwyceni, ale może w piątek humor im się poprawi...;-)

Donos z dnia 10-05-2005, a dokładniej z godziny 11:17
Słońce świeci, mirabelki kwitną, konwekcja rośnie. Po południu chyba popada, a może i zagrzmi.

Donos z dnia 10-05-2005, a dokładniej z godziny 08:13
Dużo słońca, mało wiatru - oto jak pięknie zaczyna się wtorek.

Donos z dnia 09-05-2005, a dokładniej z godziny 20:16
Na koniec dnia tradycyjny wieczorny widoczek, a jutro tak jak dziś - bezwietrznie, rześko, słonecznie, choć i chmurki, i przelotny deszcz mogą się zdarzyć.

Donos z dnia 09-05-2005, a dokładniej z godziny 12:48
Wiatru nie ma zbyt wiele, więc windsurferzy raczej nie mogą liczyć na jakąkolwiek akcję na wodzie, ale jest za to dość dużo słońca i jaskółki są bardzo z tego powodu zadowolone. Poza tym pogoda w kratkę - raz słonko, raz chmurka, raz deszczyk.

Donos z dnia 09-05-2005, a dokładniej z godziny 07:43
Poniedziałek zaczyna się słonecznie, ale bardzo rześko. Nic dziwnego - przed nami tydzień "zimnych ogrodników": Pankracego (czwartek - 12.05), Serwacego (piątek - 13.05) i Bonifacego (sobota - 14.05). Za nimi zaś kroczy dostojnie "zimna Zośka" (niedziela - 15.05). Okazuje się, że tak zwani Zimni Ogrodnicy i Zimna Zośka to kaprys majowej pogody w Polsce i Środkowej Europie, który spostrzeżono już kilkaset lat temu. Stąd liczne przysłowia, przesądy i wróżby dotyczące tego okresu. Z pewnością coś jest na rzeczy, bo co roku mniej więcej o tej porze mamy do czynienia z kilkudniowym wyraźnie widocznym ochłodzeniem. W tradycji ludowej to tak zwani wymienieni wcześniej "zimni ogrodnicy" i "zimna Zośka". Inni to zjawisko nazywają wiosenną południkową wymianą/mieszaniem mas powietrza lub jeszcze bardziej skomplikowanie. Ważne jest to, że faktycznie w maju co roku mamy kilka dni z wyraźnie niższymi temperaturami. I to właśnie zjawisko właśnie u nas trwa. Nihil novi sub sole powiedziano by drzewiej...

Donos z dnia 07-05-2005, a dokładniej z godziny 13:35
Raz słonko, raz chmurka. Tak to widać z dołu, a tak z góry.

Donos z dnia 07-05-2005, a dokładniej z godziny 11:04
Już po gradzie, po deszczu i po wietrze. Teraz mamy słoneczko.

Donos z dnia 07-05-2005, a dokładniej z godziny 10:18
Matka Natura nie szczędzi nam dzis niespodzianek - własnie skończyło się słoneczko i brak wiatru, a zaczął padać grad napędzany porywistym wiatrem. To raczej zjawisko przejściowe i krótkotrwałe, więc ciekawe co będzie potem...

Donos z dnia 07-05-2005, a dokładniej z godziny 09:37
Kolejny raz Matka Natura pokazała nam, że tak naprawdę to nie da się do końca przewidzieć, co Ona zrobi. Otóż zgodnie z przewidywaniami dzisiejszy poranek był i jest słoneczny, ale oprócz dosłownie kilku wczesnoporannych minut słabowiatrowy. Wiatru wystarcza jedynie żeglarzom, a reszta może albo trenować słabowiatrowe sztuczki, albo spokojnie iść na spacer.

Donos z dnia 06-05-2005, a dokładniej z godziny 20:20
Trochę popadało, a teraz się przejaśniło. Wiele wskazuje na to, że jutro do południa oprócz słońca możemy się spodziewać także wiatru.

Donos z dnia 06-05-2005, a dokładniej z godziny 13:29
Nie wieje, nie pada, nie świeci, więc jest chwilka czasu, aby spojrzeć szerzej na okoliczności przyrody. Najpierw rzut oka na sytuację baryczną, później na chmurki unoszące się nad naszym pięknym krajem, jeszcze później na deszczyk, nastepnie na temperaturę oraz wiatr i już z grubsza wiadomo o co chodzi w zdaniu: "nad Polską przesuwa się z zachodu na północny wschód front chłodny niżu skandynawskiego".

Donos z dnia 06-05-2005, a dokładniej z godziny 13:02
Nadal pochmurno, ale jakby mniej. Jest też trochę cieplej. Mirabelki kwiecą się na potęgę, a windsurferzy nadal spławikują.

Donos z dnia 06-05-2005, a dokładniej z godziny 12:03
Pochmurno, choć czasem przebłyskuje przez chmury słoneczko. Roślinki rosną, windsurferzy "spławikują" czekając na 4 Beaufortów i tak nam tutaj czas leci...;-)

Donos z dnia 06-05-2005, a dokładniej z godziny 08:47
Po kilku kwietniowych tygodniach pogody wyżowej (zwanej też cyrkulacją wschodnią) teraz w Polsce testujemy jak działa dla odmiany cyrkulacja zachodnia - czyli co niosą ze sobą niże atlantyckie. Na przykład dziś nasz piękny kraj pozostaje w obszarze obniżonego ciśnienia, w województwach zachodnich oddzialywuje front atmosferyczny, a z zachodu napływa chłodne i wilgotne powietrze. Do tego nadchodzący weekend wcale nie jest dłuuugi. Na szczęście chociaż krótki, to wcale nie gorszy ani dla spacerowiczów, ani dla rowerzystów, ani dla windsurferów. Oprócz dzisiejszego popołudnia na Półwyspie nie powinno padać, a w sobotę i niedzielę jest duża szansa na słońce, więc amatorzy spacerów po plaży i wycieczek rowerowych powinni być zadowoleni. Zadowoleni powinni być też windsurferzy, którzy tak jak wczoraj, tak i dziś, a nawet jutro mogą wykorzystać importowane wprost z zachodu 4 Beauforty.
Natomiast niedziela będzie o wiele spokojniejsza i nie planuje przeszkodzić ani deszczem, ani chmurami, ani silnym wiatrem w uroczystościach Pierwszej Komunii Świętej. W ten sposób wszyscy powinni być zadowoleni z pogody w ten niestety krótki weekend i z nadzieją patrzeć w przyszły tydzień - może się w końcu ociepli...

Donos z dnia 05-05-2005, a dokładniej z godziny 18:50
Nadal pochmurno i chłodno, a wiatr już trochę słabnie. To jednak wcale nie przeszkadza windsurferom, którzy nadal na okrągło pływają to wte, to wewte

Donos z dnia 05-05-2005, a dokładniej z godziny 17:25
Nadal pochmurno, nadal chłodnawo, ale nadal wietrznie. Teraz nawet czasem NW 5 Bf. Około 10 osób pięknie ślizga się to wte, to wewte aż do pierwszych odcisków na dłoniach. Gdyby jeszcze tylko słoneczko zechciało czasem zaświecić...

Donos z dnia 05-05-2005, a dokładniej z godziny 14:28
Dzień jakiś taki pochmurny mamy, czasem nieco deszczyk pokropi, temperatura powietrza oraz wody na poziomie +10C i... wieje wiatr NW 4 Bf. Takiej okazji nie można przegapić! Trzeba iść na wodę.

Donos z dnia 04-05-2005, a dokładniej z godziny 08:15
Dłuuugiii weeekend za nami. Pozostały już tylko wspomnienia. Przed nami mglisty poranek i mozolne zarabianie mamony na następny weekend nad morzem...;-)

Donos z dnia 03-05-2005, a dokładniej z godziny 14:04
Ostatni dzien długiego weekendu nie zawiódł windsurferów. Parę godzin wiatru NW 4 Bf oraz słońca zadowoliły chyba wszystkich wielbicieli deski z żaglem. Było prawdziwie polsko-hawajsko. Teraz wiatr powolutku siada, ślizgają się tylko posiadacze kilku hektarów monofilmu, a reszta odpoczywa kątem-plując swój sprzęt. Nawet kajciarze powoli schodzą z wody. Czas na mahoń...;-)

Donos z dnia 03-05-2005, a dokładniej z godziny 10:03
Pogoda lubi robić niespodzianki. Rano było plażowo i bezwietrznie, teraz już jest pochmurno i wietrznie. Czas zmienić parawan na żagiel.

Donos z dnia 03-05-2005, a dokładniej z godziny 09:02
Jest bardzo słonecznie, bardzo bezchmurnie i bardzo plażowo...,
...lecz starców myśli z dźwiękiem w przeszłość się uniosły,
W owe lata szczęśliwe, gdy senat i posły
Po dniu Trzeciego Maja w ratuszowej sali
Zgodzonego z narodem króla fetowali...

jak napisał Poeta.

Donos z dnia 03-05-2005, a dokładniej z godziny 08:48
Wtorek zamiast wiatru i chmur zaoferował nam bezchmurne niebo, słońce, ciepło i zupełny brak wiatru. To na co liczyli windsurferzy w praktyce okazało się nocną burzą z piorunami i porywistym wiatrem. Niestety nocna burza była jak sama nazwa wskazuje w nocy, więc o poranku o wietrze można zapomnieć i zamiast rozpaczać nad rozlanym mlekiem lub nierozwianym wiatrem, lepiej dziarsko pomaszerować na słoneczną plażę celem tak zwanego strzaskania się na heban.

Donos z dnia 02-05-2005, a dokładniej z godziny 18:23
Mocny wiatr jeszcze nie nadszedł, ale winni tego stanu rzeczy już zostali ukarani. Na szczeście wiatru starcza dla kitesurferów, którzy swoim zwyczajem od razu zbudowali na plazy miasteczko parawanów i w najlepsze szusują po wodzie.

Donos z dnia 02-05-2005, a dokładniej z godziny 13:46
Nadal ciepło, choć oczywiście nie upalnie. Chwilową przerwę w dostawie wiatru można wykorzystać na rozpalenie ognia i przygotowanie pożywnej grillowej przekąski przed dziś-wieczornym i jutro-porannym pływanio-spadaniem.

Donos z dnia 02-05-2005, a dokładniej z godziny 13:06
Cieplutko, coraz więcej słońca i... coraz więcej witaru. Warunki zupełnie pochmurno-bezwietrzne powoli ustępują miejsca warunkom niemal słoneczno-ślizgowym, choć tak naprawdę póki co jest raczej windDvdSurfingowo w słabowiatrowym stylu dowolnym. Przy okazji, ten film wzbogacił się właśnie o kolejną recenzję, tym razem w magazynie SurfIt. Oto jej fragment:[...] przyzwoity, chociaż nie udało się uniknąć pewnych niedociągnięć. Bardzo dobra część dotycząca taklowania sprzętu - widać jak na dłoni, w jaki sposób to robić.[...]

Donos z dnia 02-05-2005, a dokładniej z godziny 08:33
Dłuuugiii weeekend trrrrwa i ma się dobrze. Po wczorajszym upojnym wieczorze dzisiejszy nieco rozmyty i mglisty obraz porannego świata nie powinien być dla niektórych niespodzianką. Mgła i głośno tupiące mewy mogą przeszkadzać jeszcze dość długo, ale nie można dopuścić aby miały jeszcze wpływ na nasz organizm późnym popołudniem. A dlaczego? Są conajmniej trzy powody. Po pierwsze to niezdrowe. Po drugie być może dziś wieczorem też będzie fajnie, więc trzeba być też samemu fajnym. Po trzecie dziś po południu zacznie rozwiewać się wiatr i będzie wiał tylko jutro do południa. Dlatego windsurferzy powinni stanowczo być dziś po południu i jutro rano w formie ;-)

Donos z dnia 01-05-2005, a dokładniej z godziny 17:30
Nadal ciepło, ale niestety pochmurno. Czasem też kilka kropel deszczu spadnie - kap, kap, kap... i robią się bąbelki...;-)

Donos z dnia 01-05-2005, a dokładniej z godziny 11:26
Już nie pada, słonko zaczyna się przebijać przez chmury, jest ciepło, ale zupełnie nie ma wiatru. Mimo to zatwardziali fanatycy deski z żaglem nie poddają się!

Donos z dnia 01-05-2005, a dokładniej z godziny 10:02
Jest ciepło i bezwietrznie, deszczyk nadal mży, roślinki rosną, plażowicze czekają na popołudniowe słońce, a windsurferzy na wtorkowy wiatr.

Donos z dnia 01-05-2005, a dokładniej z godziny 09:01
Pierwszy dzień maja - kiedyś czas szturmówek, pochodów i pytań co Ty zrobiłeś dla kraju? , a dziś... a dziś ciepło, bezwietrznie i dżdżyście, jednym słowem pogoda barowa albo jednym łacińskim dwusłowem panta rhei jak podobno juz dość dawno powiedział Heraklit.

Donos z dnia 01-05-2005, a dokładniej z godziny 08:37
Za nami ostatni dzień kwietnia, czyli pierwszy dzień dłuuugiego weeekendu majowego. Trzeba przyznać, że aura dała wtedy z siebie wszystko. Było bardzo słonecznie i ciepło. Bez żadnego problemu można się było opalać, nawet po zimniejszej, morskiej stronie Półwyspu. Na pustym niebie jasny był lot sokoła, ale również płochliwej i siwej czapli, ciekawskiego paralotniarza czy też szybkiego SP-XXX. Było bardzo ciepło, więc wszystko bardzo rosło. Było bardzo bezwietrznie, więc niewielu pływało, choć przecież pogoda była prawdzie WindDvdSurfingowa. Generalnie rzecz ujmując było całkiem przyzwoicie zarówno tym samotnym, jaki i tym towarzyskim.
Ale to było wczoraj. Dziś jest trochę inaczej, czyli po prostu choć nadal jest ciepło, to mamy mżawkę i pochmurne niebo. Roślinki się cieszą, inni trochę mniej, ale późnym popołudniem powinno się rozpogodzić.

Donos z dnia 01-05-2005, a dokładniej z godziny 08:16
Szast-prast i kwiecień-plecień roku pańskiego 2005 już jest za nami. I rzeczywiście przeplatał trochę zimy, i trochę lata. Bywało wiosennie, bywało jesiennie, bywało wietrznie, bywało bezwietrznie. Byli rybacy, były wędzonki, był jeż, był żuraw, była mamona, było zielono i było słonecznie. Gdyby ktoś miał ochotę na więcej kwietnowych wiadomości, może je znaleźć tutaj.

Donos z dnia 01-05-2005, a dokładniej z godziny 00:36
Nowy miesiąc, nowe wiadomości. Donosy z poprzednich miesięcy, a nawet lat znajdziecie Państwo w naszym donosicielskim tajnym ARCHIWUM.

=======================================================

Donosy z poprzednich miesięcy znajdziecie Państwo w naszym Archiwum.

Jeśli jakakolwiek fotografia z "Donosów" jest z Twoim udziałem, a z jakichkolwiek powodów jest Ci to nie rękę, napisz na adres info@augustyna.pl. Zdjęcie zostanie natychmiast usunięte z sieci i innych nośników. Tutaj natomiast znajdziecie pozostałe zasady wykorzystania naszych zdjęć.


Początek strony

Strona główna